Moim marzeniem jest:

X-Box

Artur, 3 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2012-06-26

Tym razem mieliśmy przyjemność poznać 3 – letniego Artura, który aktualnie przebywa w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Artur to bardzo miły i odważny jak na swój wiek chłopiec. Bardzo lubi gry komputerowe, które pomagają mu przetrwać nudę szpitalnej sali. Niestety Artur przebywa w szpitalu już kilka miesięcy – i mimo, iż wie doskonale co to marzenie – póki co nie umie swojego wykreować. Opowiedzieliśmy mu o naszej fundacji i zaczęliśmy snuć z nim plany marzeniowe. Do tematu powrócimy … niebawem.

spotkanie

2012-09-27

 

Tym razem odwiedziliśmy Arturka w jego rodzinnym domu. Była to nasza druga wizyta u niego, gdyż poprzednim razem nie mógł nas przyjąć bo smacznie sobie spał. Pobawiliśmy się wtedy z jego cudownym 9 miesięcznym braciszkiem bo nie chcieliśmy go rozbudzać. Kolejne spotkanie zaplanowaliśmy tydzień później. Tym razem Artur nie dość, że nie spał to był w fantastycznym nastroju. Trafiliśmy na moment w którym akurat oglądał smerfy. Jak stwierdził - jego ulubionym bohaterem tej bajki nie jest żadne z tytułowych bohaterów - a Gargamel. O marzeniach Artur rozmawiał również bardzo chętnie. Mimo młodego wieku dokładnie wiedział co to są marzenia a także jakie jest jego największe. Artur marzy o X Boxie – aby móc grać z tatą i braciszkiem (za kilka lat) i w ten sposób spędzać swój wolny czas.

 

Marzenie Artura zostało wypowiedziane – pokażmy mu, że warto żyć dla marzeń i spełnijmy je razem

 

spełnienie marzenia

2012-10-29

Artura odwiedziliśmy w bardzo wietrzny, deszczowy i ponury dzień, który był zapowiedzią nastającej jesieni. Mamy nadzieje, że swoimi odwiedzinami przegoniliśmy owe chmury. Razem z nami na spełnieniu marzenia chłopca była Ewa Grabczak – sponsor X-Boxa. Ewa oprócz tego że spełniła to marzenie– wstąpiła również w szeregi Fundacji Mam Marzenie i została wolontariuszem. Artur czekał na nas z młodszym braciszkiem oraz mamą. Był bardzo podekscytowany i zadowolony. Od razu zabraliśmy się do rozpakowania oraz uruchomienia X-Boxa. Chłopiec z rumieńcami na twarzy obserwował co się dzieje. Jako prawdziwy fan motoryzacji zapewniał, że będzie wraz z tatą grał w gry z tej kategorii. Dostał od nas także hulajnogę, na której po złożeniu od razu zaczął jeździć po kuchni.

 

 

Arturku mamy nadzieje, że swoimi prezentami udowodniliśmy Ci że warto marzyć … życzymy zarówno Tobie jak i Twoim najbliższym spełniania wszystkich marzeń … nawet tych najskrytszych!