19 czerwca w szpitalu w Prokocimiu odwiedziliśmy Konrada. Na oddział dializ zawitaliśmy popołudniem. Po krótkich poszukiwaniach w końcu udało nam się odnaleźć Konrada, któremu towarzyszyła siostra. Choć na początku atmosfera wydawała się nieco sztywna wszystko uratował nasz lodołamacz w postaci czapki ulubionej drużyny piłkarskiej Konrada i książki o piłce nożnej. Prezent okazał się trafiony, bo to właśnie piłką nożną Konrad interesuje się najbardziej. Po krótkim wstępie w końcu padło pytanie o największe marzenie Konrada. Na szczęście nie wydawał się nim specjalnie zaskoczony i zdecydowanie odparł, że marzy o laptopie z dostępem do Internetu. Konrad dużo czasu spędza w szpitalu, a z laptopem czas na pewno szybciej by mu tam płynął. Wizyta przeleciała nam bardzo szybko. Porozmawialiśmy chwilę ze starszą siostrą Konrada, tegoroczną maturzystką. Jej brat opowiadał nam o swoich kolegach, o grach komputerowych, udało mu się nawet zarazić nas trochę swoją pasją do piłki nożnej. Mamy nadzieję, że wkrótce uda się spełnić marzenie Konrada.

Definicji szczęścia jest tyle co ludzkich serc, nam wczoraj udało się zobaczyć jedną z nich, nie, nie… dwie… zaraz, zaraz… przynajmniej pięć !!
Marzenie – laptop, dzień – „najszczęśliwszy na świecie”, oczy – pełne błyskających iskier, uśmiech – nieśmiały ale piękny, serce – głośno bijące, radość – ogromna.
Marzyciel – Konrad, dzień – warty zapamiętania, oczy – tryskające radością, uśmiechy – nie znikające z twarzy, serca – ogromne, dobre, hojne, radość- wielka.
Marzyciel – Konrad, dzień – dodający skrzydeł do dalszej pracy, oczy – szczęśliwe, uśmiechy – duuże, serca – spełnione, radość – wielka i za każdym razem większa.

Jeden laptop a szczęść tak dużo !! A mówią, że tak wiele do szczęścia potrzeba ! Mylą się….

Życzymy Konradowi wielu tak pięknie spełnianych marzeń i jeszcze więcej „najszczęśliwszych dni na świecie” !!  

Ogromne podziękowania dla Moniki i Daniela za sponsorowanie marzenia !!

Sponsorzy : Państwo Monika i Daniel Bednarek