Moim marzeniem jest:

Kolorowy laptop i pluszowa myszka

Wiktoria, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Gorzów Wielkopolski

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Dom Pomocy Społecznej dla Osób Przewlekle i Somatycznie Chorych w Myśliborzu

pierwsze spotkanie

2012-06-14

Ojej, co się działo na naszym pierwszym spotkaniu z Wiktorią! Mały miś, który miał za zadanie przełamać pierwsze lody, od razu został przedstawiony pluszowemu koledze, bo mieli łatki w podobnym miejscu na główkach. Wiktoria pokazała nam swój pokój i ulubione zabawki. Dziewczynka jest fanką różowego koloru, choć bardzo lubi też filoletowy. Lubi małe zabawki - dzidziusie, ale również zwierzątka petshopy i lalki zwłaszcza ze skrzydłami. Co ciekawe, Wiktoria uwielbia wszelkiego rodzaju gryzonie! Miałyśmy przyjemność poznać słodkiego pluszowego szczurka i takiegoż chomiczka, który biegał żwawo po stole. Z nie-gryzoni Wiktoria zaprezentowała nam jeszcze rudego kota ze świecącymi oczami i pieska. Bardzo chętnie pozowała Karolinie do zdjęć - jak rasowa modelka. Ach, te uśmiechy do obiektywu i te pozy: z rączkami do góry albo pod boki...
Wiktoria, jak nam powiedziała mama, ma bardzo zdolne rączki. Ostatnio odkryła różne sposoby zdobienia kartek i uwielbia bawić się w wycinanie, dziurkowanie i posypywanie brokatem. Ale paluszki Wiktorii lubią również biegać po klawiaturze komputera. Wiktoria opowiedziała nam o ulubionych grach, zwłaszcza na stronie minimini. Pokazała grę ogrodniczą i opowiedziała o grze w zabawianie dzidziusia. Fajnie byłoby mieć w szpitalu swój własny kolorowy laptop, to wtedy czas nie dłużyłby się tak strasznie... Dziewczynka mogłaby oglądać też ulubione filmy, na przykład jakiś o księżniczkach, albo o Roszpunce. Okazało się, że wszystkie jesteśmy fankami filmu "Zaplątani", a Wiktoria z przejęciem komentowała scenę, kiedy "ten chłopak obciął jej włosy na króciutko, a potem ta zła spadła z wieży!"
Wiktoria chciałaby też, żebyśmy do laptopa dołączyli myszkę. Ale uwaga: nie komputerową, tylko myszkę pluszową, w kolorze szarym. Dziewczynka bardzo chciałaby mieć żywe zwierzątko, ale na razie, z powodu choroby nie jest to możliwe. Wiktoria narysowała nam swoje marzenie - oczywiście różową kredką! A my chciałybyśmy, aby Jej marzenie spełniło się jak najszybciej, żeby ta malutka, chora dziewczynka zobaczyła świat w różowym kolorze!
Jeśli możesz spełnić marzenie Wiktorii, skontaktuj się z wolontariuszką Gośką:
malgorzata.pacholczyk@mammarzenie.org
tel. 889-244-702

spełnienie marzenia

2012-08-14

W samo południe do drzwi Marzycielki Wiktorii zapukała ekipa cyrkowców. Czy to rozsądne wpuszczać obcych przebierańców do domu? Może nie całkiem, ale Mama Wiktorii była w zmowie i wiedziała co się święci. Raz dwa trzy - udało się rozstawić małą scenę, a Wiki po krótkim (na szczęście) namyśle usiadła na widowni.

Ponieważ Wiktoria jest wielbicielką gryzoni, cyrkowcy postanowili wystawić wesołą sztukę pt "Wielka podróż małych myszek". Dziewczynka uważnie śledziła przygody mysich bohaterów. Bo czego tam nie było - ktoś się zgubił, ktoś się odnalazł, kogoś gonił straszny kot, a ktoś opowiadał jak kiedyś szył sukienkę dla samego Kopciuszka! Kiedy trzeba było pomóc aktorom Wiki wołała Kajtka razem z nimi i od razu poskutkowało! Cztery myszki odbyły tak daleką i niebezpieczną podróż, bo miały do wypełnienia ważną misję. Miały odnaleźć Wiktorię i wręczyć jej kolorową paczkę. Niestety - przeszły góry, doliny, przepłynęły oceany i jezioro koło Myśliborza, ale u celu podróży okazało się, że zgubiły zieloną walizkę... Na szczęście widownia z Wiktorią na czele pomogła zrozpaczonym myszkom i wszystko dobrze się skończyło. Walizka się znalazła w kącie pokoju, aktorzy padli dziewczynce w ramiona, a Wiki mogła zabrać się do rozpakowywania prezentów. Kiedy w pierwszej paczce znalazła się torba na laptopa, było wiadomo, że sam laptop też musi być blisko. Marzycielka poradziła sobie z rozpakowaniem, sama ostrożnie przecięła wstążkę nożyczkami i zdarła kolorowy papier. Natychmiast chciała uruchomić laptopa, co udało się, przy drobnej pomocy Mamy i Taty. W międzyczasie pełna energii Wiki biegała po pokoju ze słuchawkami od laptopa na głowie, nie zważając na dyndający z tyłu kabel. I tym, którzy zjawili się później, mówiła z przejęciem: "Wiesz, było przedstawienie!" Na pytanie Mamy, czy podoba jej się nowy laptop, odpowiadała twierdząco i jeszcze kiwała potakująco główką. Na tym sprzęcie Wiki będzie mogła przecież zainstalować co będzie chciała i go do woli "zaśmiecać". A słuchawki przydadzą się do rozmawiania z kuzynką Julką, kiedy Wiktoria będzie w szpitalu.

Ale to nie był koniec niespodzianek. Pani Marzena, prowadząca warsztaty terapii zajęciowej w Domu Pomocy Społecznej w Myśliborzu przywiozła dla Wiktorii całą górę pluszaków uszytych przez mieszkańców Domu. Oprócz dwóch szarych myszek-bliźniaczek, była tam jeszcze poduszka w kształcie hipopotama, laleczka, niebieski słoń na szczęście i kolorowy dziobak!

Kiedy udało sie uruchomić ulubioną grę Wiktorii z króliczkiem Józefiną, dziewczynka przepadła. Cyrkowcy wypili więc kawę z Mamą, spróbowali pysznej babki, chwilkę porozmawiali na różne wesołe tematy. Wiktoria oderwała się tylko na moment, żeby zjeść kawałek ciasta i dokładkę, a potem znowu zniknęła w wirtualnym świecie. Kiedy cyrkowa ekipa zmierzała do wyjścia, uśmiechnęła się jednak i pomachała na pożegnanie...

P.S. Z depeszy nadesłanej do dyrektora cyrku FMM przez Mamę Wiktorii: "Wiki już ma wszystko zainstalowane w kompie. Ogląda bajki, gra i maluje na swoim paint'cie. Jest przeszczęśliwa i z dumą prezentuje "swój komputer" wszystkim, którzy go jeszcze nie widzieli. Wszystkim oznajmia, że to z Fundacji."

 

My też jesteśmy przeszczęśliwi, że tak szybko udało się spełnić marzenie małej Wiktorii. Nie wiemy, który to już raz dziękujemy chowającemu się w cieniu Panu Michałowi za sfinansowanie laptopa. Wysyłamy do Pana uśmiech Wiktorii na zdjęciach i pozdrawiamy w imieniu Marzycielki!

Panu Błażejowi Staryszakowi z Disney Polska dziękujemy za odnalezienie na drugim końcu świata i podarowanie 3 słodkich i milutkich myszek z "Kopciuszka" - ulubionej bajki Wiktorii.

Podziękowania kierujemy do Domu Pomocy Społecznej dla Osób Przewlekle i Somatycznie Chorych w Myśliborzu, a zwłaszcza do Pani Marzeny Brzezińskiej, która wpadła na pomysł uszycia myszek i innych pluszaków dla Wiktorii i zechciała nam towarzyszyć podczas spełnienia marzenia dziewczynki.