Moim marzeniem jest:
Sponsor Anonimowy
pierwsze spotkanie
2012-04-24
Na pierwsze spotkanie z Małgosią pojechaliśmy w styczniu. Od mamy dowiedzieliśmy się, że lubi zwierzęta i gry komputerowe, a dokładniej simsy. Wobec tego na lodołamacz, po konsultacji z mamą, wybraliśmy dodatek do simsów – zwierzaki. Marzycielka bardzo ucieszyła się z prezentu. Przy okazji i my dowiedzieliśmy się trochę o tej grze, o tym, jakie zwierzaki lubi i czym jeszcze się interesuje, co lubi robić.
Kiedy przyszło do marzeń, początkowo nie było łatwo. Opowiedzieliśmy o tym, jakiego typu marzenia możemy spełnić i zaczęły powstawać rysunki. Pojawiły się na nich telewizor, telefon i mp4, ale umówiliśmy się, że rysunki zabieramy, ale damy Małgosi jeszcze trochę czasu na zastanowienie.
------------------------------------------
W kwietniu pojechaliśmy do naszej Marzycielki jeszcze raz. Tym razem przywitała nas niespodzianką. Okazało się, że dziewczynka, po zastanowieniu doszła do wniosku, że chciałby, żebyśmy spełnili Jej inne marzenie. Zamiast poprzedniego pojawiło się marzenie, do którego Małgosia w kilka chwil przekonała nas w 100%, a było to umeblowanie pokoju!
Z uwagą patrzyliśmy jak dziewczynka rysuje nam projekt swojego pokoju, zadaje pytania, opowiada o wszystkich szczegółach. Od razu było widać, że ma właściwie wszystko zaplanowane, łącznie z detalami. Spisaliśmy wszystko, żeby niczego nie pominąć i o niczym nie zapomnieć, bo pokój ma być nie byle jaki, a przede wszystkim w jej ulubionym kolorze, czyli fioletowym. Urządzony w młodzieżowym stylu powinien mieć koniecznie mały stoliczek, który będzie stał na fioletowym dywanie, a do tego pufy. Poza tym szafa, komoda, biurko, lustro i wszystko to, czego potrzebuje nastolatka.
Teraz trzeba przygotować projekt i poszukać odpowiednich mebli, żeby sprawić, że Małgosia poczuje się w swoim nowym pokoju wspaniale!
spotkanie
2014-10-30
To już trzecia wizyta u Małgosi w ciągu dwóch lat. Ciągle nie mogliśmy spełnić marzenia, którym są meble do Jej nowego pokoju.
Nasza Marzycielka w chwili obecnej jest w drugiej klasie gimnazjum, ma kilka pomysłów na swoja przyszłość, na wybór szkoły, ale jeszcze nie podjęła decyzji. Ma ponad rok czasu na zastanowienie się. Gosia przedstawiła nam swojego nowego przyjaciela - małego pieska, który dopraszał się o zainteresowanie całego towarzystwa.
Gdy po raz kolejny wręczyliśmy naszej nastolatce kartki i kredki od razu zabrała się za rysowanie, ponieważ Gosia wie dokładnie, czego pragnie. Na kartce stopniowo zaczęły pojawiać się meble: szafa, komoda, łóżko, biurko, ława, pufy oraz szafka nocna. Marzeniem Gosi nieprzerwanie jest umeblowanie pokoju. Gdy Gosia mówi o swoim pokoju, ma na myśli pomieszczenie, który jest jeszcze nieskończone i właśnie, dlatego nie mogliśmy spełnić marzenia kilkanaście miesięcy wstecz. Jednak tym razem nie daliśmy za wygraną.
Zobaczyliśmy nowy pokój Marzycielki, jest on w dalszym ciągu niezdatny do zamieszkania. Potem poszliśmy do pokoju Gosi, w którym mieszka obecnie. Pokój jest duży, ale dzieli go z dorosłym bratem. Długo rozmawialiśmy z Gosią i Jej rodzicami o możliwości spełnienia marzenia. Przedstawiliśmy pewne propozycje wyjścia z niej i Gosia wybrała tę najlepszą. Postanowiła, abyśmy urządzili Jej pokój, w którym teraz mieszka. Jej połowa pokoju zostanie urządzona i zagospodarowana na Jej potrzeby. Wszystko dokładnie wymierzyliśmy, wiemy, które meble Gosia chce mieć w swoim pokoju, nawet oglądaliśmy katalog, z którego wybierała meble. Nie chodziło Jej o firmę, która wydała katalog, tylko o rodzaj mebli. Widać, że Gosia chciałaby odmienić swój pokój, dlatego w tym Jej pomożemy.
Cieszymy się bardzo, że udało nam się dojść do porozumienia w kwestii marzenia nastolatki. Gosiu dołożymy wszelkich starań, aby Twój nowy pokój powstał jeszcze w tym roku.
spełnienie marzenia
2015-03-22
Samochód załadowany, My załadowani, jedziemy. Czeka nas niecodzienna praca – skręcanie mebli, bo marzeniem Małgosi jest umeblowanie pokoju. Cała rodzina towarzyszy nam przy rozładunku mebli. Wszystko jest zapakowane, więc nic nie widać. Ma być niespodzianka!
Pokój Małgosi jest na piętrze, więc rozdzielamy się: Ona zostaje na parterze, a My idziemy na górę. Skręcanie mebli to mozolna praca. Powoli pojawia się łóżko, z którym jest najwięcej pracy. Potem kolejno biurko, szafa, komoda, mały stoliczek, pufki i jeszcze stoliczek nocny. Na koniec krzesło do biurka i lampa stojąca. Takie właśnie meble wymarzyła sobie Małgosia. Ustawiamy wszystko na stałe miejsca i zabieramy się za wystrój. Rozkładamy dywan (on też był w wymarzonym zestawie), zaścielamy łóżko zdobimy poduszeczkami. Pokój jest beżowo szary z jaskrawo żółtymi dodatkami.
Podczas skręcania ciężkich mebli Ja przeszkadzam, schodzę na pogawędkę do Małgosi. Mama upiekła pyszne ciasto, więc rozmawiamy sobie przy herbatce i słodyczach. Nasza Marzycielka długo czekała na spełnienie marzenia. Dlaczego tak długo? Miała mieć nowy pokój, ale niestety nie do końca został wybudowany. Kiedyś przeniesie sobie do Niego meble.
W tym czasie, Małgosia z dziewczynki wyrosła na piękną młodą kobietę. Dużo opowiada o zwyczajach i psikusach swojego ukochanego pieska Skubiego, który przez cały czas naszego pobytu był bardzo zainteresowany nami, naszymi paczkami, potem pustymi kartonami. Trzeba było bardzo na niego uważać, bo jest maleńki. Rozmowa schodzi na szkołę. Nasza Marzycielka dużo myśli, co po gimnazjum. Jaką szkołę wybrać? Chciałaby bardziej do technikum, ale musi wtedy mieszkać poza domem. Mama robi podkuwkę. Gosia jest bardzo dojrzała w swoich planach. Na Jej wybór szkoły ma wpływ nie tylko to, co lubi robić, ale też możliwość znalezienia pracy. Wie, że nie chce wykonywać pracy związanej z księgowością, która kojarzy Jej się z siedzeniem i papierami. Ma być ruch. Czuję, że takie werbalizowanie możliwości porządkuje Jej w głowie plany. Ostatecznie doszła do wniosku, że zostanie geodetą. Słyszy trochę o takiej pracy, bo ma wujka wykonującego ten zawód.
Nadchodzi moment zaproszenia naszej Marzycielki na górę. Mam duszę na ramieniu. Uff! Gosia staje w drzwiach, rozgląda się i ….... zdecydowanie Jej się podoba. Przysiada na pufkach, krześle przy biurku, na łóżku. Podoba Jej się kolor mebli i cały wystrój. Zagląda do szafy, porusza szufladami komody. Wszystko jest takie, jakie sobie wymarzyła. Mama wnosi kawę i torcik. Świętujemy! Z nami koniecznie Skubi.
Małgosi życzymy samych miłych chwil w „nowym pokoju” i realizacji planów szkolnych. Dziękujemy Sponsorce, dzięki której mogliśmy spełnić marzenie Małgosi!