Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2012-03-24
Cudowna pogoda 24 marca zapowiadała, że to będzie dobry dzień. Nasze przypuszczenia okazały się słuszne. Spotkanie z Dawidem miało miejsce w jego domu. Już przed domem powitała nas mama naszego marzyciela. Następnie poznaliśmy Dawida oraz jego młodszego brata, Kamila. Kierując się podpowiedzią mamy, na przełamanie pierwszych lodów zakupiliśmy grę na Xboxa. Nawiązanie kontaktu z Dawidem okazało się łatwe. Jest otwartym, bardzo towarzyskim, jak sam o sobie mówi – wygadanym chłopakiem.
Dawida rozpiera energia. Jest bardzo aktywnym osobą. Czas spędzałby najchętniej grając w piłkę nożną czy koszykówkę. Stan zdrowia nie pozwala mu jednak robić tego zbyt intensywnie. Mimo wszystko Dawid nie poddaje się i kiedy tylko czuje się lepiej wsiada na skuter i pędzi na boisko, czym niepokoi mamę, ale taki już jest - co postanowi, to zrobi – człowiek czynu. Na szczęście są gry, dzięki którym również może poczuć ducha sportu.
Nasz marzyciel o swoich zainteresowaniach mógłby mówić dużo. Jednym z nich są wyżej wspomniane już sporty – głównie piłka nożna, kibicuje drużynie Real Madryt. Jednak największą pasją Dawida jest hip - hop. Muzyka, książki, gadżety, hip - hop polski i zagraniczny, to tematy, o których mógłby bardzo dużo opowiadać. Pasja Dawida trwa już 9 lat. Nawet prezenty z Pierwszej Komunii powiązane były z tą tematyką. W pokoju Dawida wisi plakat prezentujący hip – hopowych wykonawców.
Na półce znajduje się kolekcja płyt, którą bardzo chętnie nam zaprezentował. Dawid jest bardzo dobrze zorientowany w tej tematyce; co, kto i kiedy wydał, to dla niego żadna tajemnica. Zna zarówno stare jak i najnowsze produkcje swoich ulubionych wykonawców, których jest sporo. Udało nam się również dowiedzieć, że Dawid sam napisał parę tekstów. Największe, pierwsze marzenie musiało być więc powiązane z muzyką. Kiedy poprosiliśmy o jego narysowanie na papierze pojawił się Ipod Nano z słuchawkami Monster Beats i zestaw płyt. Dla zwykłego śmiertelnika brzmi zagadkowo, Dawid wie jednak dokładnie co chce, bo takie marzenie rodziło się w nim już od dawna.
Po załatwieniu wszelkich „formalności”, kontynuowaliśmy rozmowę z mamą i chłopakami. Znaleźliśmy też chwilę, aby razem z Dawidem przetestować nową grę. Wizyta minęła bardzo szybko, w serdecznej i ciepłej atmosferze.
spełnienie marzenia
2012-06-16
Spełnienie marzenia Dawida Górskiego można nazwać spełnieniem w dwóch aktach.
17 czerwca w pizzerii Casa Mia około godziny 14 spełniło się dziecięce marzenie. Naszym marzycielem był Dawid, a do grona szczęśliwców, którzy mogli na własne oczy zobaczyć jego radość należeli mama Dawida, wolontariusze Fundacji Mam Marzenie oraz Aneta i Łukasz, młoda para, dzięki której Fundacja pozyskała środki na realizację marzenia.
Mama oraz Dawid jako ostatnimi stawili się na umówione spotkanie. Pizza i zimne napoje już czekały. Ostatni goście zasiedli do stołu, a po chwili zjawił się kelner z prezentem zapakowanym w zielony papier. Paczka trafiła do rąk Dawida, który od razu niecierpliwie zaczął zrywać kawałki papieru. iPod Nano oraz słuchawki Monster Beats – oto co ukazało się w środku! Nasz miłośnik muzyki wyciągnął sprzęt z pudełek. Słuchawki zostały przymierzone, a iPod obejrzany z każdej strony. Wolontariusze upewnili się, czy to na pewno dobry model. Wszystko się zgadzało. Mama marzyciela była zdziwiona, że urządzenie jest tak małe. „Jak może pomieścić tyle muzyki?”- pytała. To już zagadka najnowocześniejszych technologii.
Spotkanie nie trwało długo, ponieważ jeszcze tego samego dnia marzyciel miał zostać przyjęty do szpitala. Pożegnaliśmy się z Dawidem, jednak nie na długo.
Drugi akt spełnienia marzenia odegrał się w szpitalu przy ulicy Szpitalnej w Poznaniu. Jego bohaterem drugoplanowym był Piotr Górny znany pod pseudonimem DonGURALesko, określony przez Dawida „jednym z najlepszych raperów w Polsce”. Dawida pasjonuje muzyka hip – hop, dlatego uznaliśmy, że dopełnieniem marzenie będzie spotkanie z jednym z hip–hopowych wykonawców. I tak 19 czerwca raper zjawił się w szpitalu, gdzie przebywał Dawid.
Trudno opisać reakcję chłopca i oddać wszystkie emocje, które wzbudziło w nim spotkanie. Szok, niedowierzanie, podniecenie, ogromna radość. Oczy stały się okrągłe i lśniące. Dodatkowy prezent, pudło pełne płyt oraz koszulek DonGURALesko, chłopiec odbierał drżącymi rękoma. Kiedy pierwsze emocje lekko opadły, Gural krótko rozmawiał z Dawidem o jego operacji. Później rozmowa potoczyła się na tematy pasjonujące obu mężczyzn: hip – hop oraz sport. Gdyby nie ograniczenia czasowe wizyt, mogliby rozmawiać pewnie całą noc i kolejny dzień.
Mówiąc o swojej pasji Dawid całkowicie się rozluźnił i w pełni mógł się cieszyć spotkaniem z artystą, którego twórczość podziwiał. To, co dobre, niestety szybko się kończy. Jednak Dawid będzie długo wracał do wspaniałego spotkania. Świadczy o tym informacja, któą otrzymaliśmy od chłopca, że było super, że jest w szoku, że ciągle nie może uwierzyć w to, co się stało. Jeszcze tego same dnia umieścił na facebooku zdjęcia dokumentujące te chwile. Na oficjalnym profilu DonGURALeska też pojawiły się zdjęcia z tego dnia.
Z całego serca dziękujemy Piotrowi Górnemu za ogromną pomoc i zaangażowanie w spełnienie marzenia Dawida. Za to, że dzięki niemu nasz marzyciel przeżył jeden z najcudowniejszych dni swojego życia!
Relacja: Justyna