Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2012-03-22
W czwartkowe popołudnie po pracy przyjechaliśmy do Chorzowa, aby spotkać się z młodym wielbicielem samochodów. Chcieliśmy poznać marzenie 5-letniego Filipa, który akurat zamiast w szpitalu przebywał w swoim rodzinnym domu. Na początku spotkania przywitał się z nami tata, mama, siostra i brat. Filip jednak zajęty był swoją grą komputerową i nawet nie zauważył naszego przyjścia. Zmieniło się to gdy pokazaliśmy mu lodołamacz – wielki wóz strażacki. Chłopak wraz z młodszym bratem rozpoczęli zabawę. Oprócz wozu strażackiego młodszy brat Filipa pokazał nam pozostałe zabawki – maskotki, autka, zestaw narzędzi, pistolet. W tym czasie Filip bardzo zawstydzony tulił się do mamy. Marzyciel był tak onieśmielony, że nie udało nam się ustalić jego największego marzenia. Pomimo pomocy rodziców i brata nie mógł zdecydować się na żadne spotkanie, wyjazd czy inny prezent.
Ustaliliśmy więc, że Filip narysuje nam swoje marzenia i przy najbliższej wizycie w szpitalu przekaże wolontariuszom FMM. Czekamy więc na rysunek !!!