Wizytę Darii u lekarza w Poznaniu postanowiliśmy wykorzystać, żeby zaprosić ją i jej rodziców na kawę i dobre ciastko. Sympatyczna i miła – taka właśnie jest Daria. Dzięki temu, że jest prawie naszą rówieśniczką, od razu złapaliśmy wspólny język. Gdy usiedliśmy w kawiarni, dziewczyna rozpakowała przyniesiony przez nas lodołamacz.

Prezentem była książka i komedia familijna na DVD. Jakaż radość malowała się na jej twarzy! "Czytałam to podczas pobytu w szpitalu" – powiedziała. Pomyślałam, że na świecie są miliardy książek, a my kupiliśmy drugą taką samą. "Nie martwcie się, nie zdążyłam doczytać jej do końca" - dodała Daria widząc nasze zakłopotanie. Uff....

  
Z opowiadań Darii dowiedzieliśmy się, że spośród piątki rodzeństwa jest najmłodsza. Poza liczną rodziną ma wielu wspaniałych przyjaciół. To, że dziewczyna jest uśmiechnięta i dzielnie walczy z chorobą zauważyliśmy sami.

Największym marzeniem Darii jest telewizor – dzięki niemu będzie mogła oglądać filmy, które tak lubi. Na dwóch kolejnych kartkach nasza Marzycielka narysowała laptop i morze, które chciałaby zobaczyć.   


Relacja: Zosia

Wielkie pudło z czerwoną kokardą – to właśnie prezent, z którym w poniedziałkowe popołudnie wybraliśmy się do naszej Marzycielki. Kontaktując się z Mamą Darii poprosiłam o to, by fakt naszej wizyty utrzymała w tajemnicy.

Gdy zapukaliśmy do drzwi, Daria była totalnie zaskoczona – udało nam się zrobić jej niespodziankę! Dodatkową okazją do radości były osiemnaste urodziny, które nasza Marzycielka obchodziła tydzień wcześniej. Przywieźliśmy więc również pyszny tort, na którym zapaliliśmy 18 świeczek. Po odśpiewaniu „sto lat” nastąpiła najbardziej oczekiwana chwila – wręczenie prezentu!

 
Drżącymi rękami Daria rozerwała papier, spod którego wyłonił się karton, w którym był telewizor. W drugim kartonie, tym razem mniejszym, znajdowało się DVD. Teraz nasza Marzycielka bez problemu będzie mogła oglądać ulubione filmy. Zabraliśmy się więc za rozpakowywanie sprzętu. Kable, instrukcje, piloty; po kilkunastu minutach udało nam się z tym uporać. Przedstawicielka sponsora – Kasia uroczyście odczytała dyplom spełnienia marzenia. Widać było, że nie tylko Daria, ale również cała reszta rodziny jest bardzo wzruszona.

Po tak ekscytujących przeżyciach wszyscy zabrali się za pyszny tort. Daria wiele opowiadała o swoich zainteresowaniach. Było naprawdę wesoło!  PODZIĘKOWANIA składamy Sponsorowi – Firmie Strassmayr Polska Sp. z o.o. oraz Katarzynie Sowie i jej koledze Tomkowi.