Moim marzeniem jest:

Magiczny plac zabaw na swym podwórku

Oliwia, 4 lata

Kategoria: inne

Oddział: Kielce

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2008-10-30

W piękny jesienny dzień razem z Magdą i Anią wybrałyśmy się na pierwszą wizytę do naszej nowej marzycielki Oliwii. Podczas podróży podziwiałyśmy tereny regionu świętokrzyskiego. Na miejscu przywitała nas Oliwia razem z Mamą, Tatą i Babcią. Dziewczynka na początek naszej wizyty dostała od nas lodołamacz: zestaw kucyków My Little Pony i mnóstwo balonów. Oliwka z lekką nieśmiałością zajrzała do torebki i wtedy Jej oczka rozświetliły się, a na twarzyczce pojawił się wspaniały uśmiech. Widać trafiłyśmy w Jej zainteresowania ;). Po rozpakowaniu prezentu dziewczynka zaczęła nam opowiadać o ulubionych bajkach ( "Kubuś Puchatek" ) i pokazywać wszystkie swoje zabawki. Wizyta upływała nam pod znakiem zabawy i radości. Gdy ja przeszłam do drugiego pokoju z Rodzicami wypełnić dokumenty, Oliwka szybko zdradziła Ani swe marzenie. Jest ono tylko jedno: magiczny plac zabaw na podwórku. Na moje pytanie o inne marzenie, Jej odpowiedź była stanowcza: "Nie mam innych marzeń". Do tej pory dziewczynka rzadko mogła korzystać z uroku zabaw na zjeżdżalni, huśtawce, w piaskownicy czy też w domku. Nasza marzycielka jest osóbką pełną temperamentu. To bardzo ruchliwe dziecko i taki plac zabaw na pewno dostarczy Jej mnóstwo radości. Więc pozwólmy Oliwce marzyć i postarajmy się o urzeczywistnienie tego marzenia. Nie ma przecież nic piękniejszego od dziecięcej wdzięczności i uśmiechniętej buzi.
Wizyta dobiegła końca. Dostałyśmy buziaki od Oliwki i odjechałyśmy z myślą, aby jak najszybciej się znowu spotkać przy realizacji marzenia.


Jeżeli chcesz pomóc spełnić marzenie OLIWII skontaktuj się z nami:
Wolontariusz: Magdalena Zapała
Telefon: +48 515 199 629
Email: magdalena.zapala@mammarzenie.org

spełnienie marzenia

2009-09-28

  W niezwykły dla nas dzień, czyli w piąte urodziny naszej Marzycielki Oliwki miałyśmy okazję, aby móc uczestniczyć w spełnieniu jej największego marzenia. Już od rana razem z Magdą myślałyśmy jak uczcić tak ważne dla niej święto. Zaczęłyśmy od odebrania przepysznego tortu z cukierni i kupna świeczek i byłyśmy gotowe do wyjazdu. Od początku pogoda niestety nie była taka jak sobie życzyłyśmy, padał deszcz i było dość zimno. Jednak przez całe to przedsięwzięcie jechałyśmy do Oliwii bardzo podekscytowane i rozradowane. Gdy dotarłyśmy na miejsce przywitała nas uśmiechnięta szeroko buźka dziewczynki, jej rodzice oraz rodzina. Nie dało się nie zauważyć marzenia Oliwki- magicznego placu zabaw!!! Zostałyśmy praktycznie od razu zapoznane z planem placu, oraz dowiedziałyśmy się co najbardziej podoba się dziewczynce i na czym najlepiej można się bawić. Chwilę potem wręczyłyśmy jubilatce piękne duże balony oraz tort, po czym zostałyśmy wszystkie zaproszone na urodzinowe przyjęcie, które przygotowała mama z babcią dziewczynki. Poczułyśmy się jak w domu, jakbyśmy należały do jej rodziny i z radością odśpiewałyśmy głośno sto lat! Z twarzy Oliwii nawet na chwilę nie schodził uśmiech, bawiła się na swoim własnym wymarzonym placu, nawet gdy padał deszcz, przy tym rozsiewając swoją radość i zadowolenie. Sielanka ta mogła trwać o wiele dłużej, ale czekała nas ciężka droga do domu. W końcu przyszedł czas się pożegnać i oczywiście przyszedł czas na łzy i coś na co czekałam przez cały ten czas działając w fundacji- Oliwia powiedziała dziękuję i mocno przytuliła się do mnie, w jej oczach zauważyłam błysk jakiego nie widziałam nigdy wcześniej, poczułam że ta jej radość przechodzi na mnie i że w tym momencie nie ma dla mnie nic ważniejszego... Właśnie dla tak niezwykłych momentów warto żyć, warto marzyć i wierzyć, że te marzenia się spełnią.

Serdecznie dziękujemy za tak miłe przyjęcie rodzicom Oliwii i zgodnie z obietnicą na pewno się jeszcze zobaczymy.

Autor: Magda