Moim marzeniem jest:

Wyjazd do z Disneylandu w Paryżu

Marysia, 9 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Olsztyn

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2012-02-18

Ze śpiewem na ustach po Paryżu

W sobotnie ponure przedpołudnie wybrałyśmy się do olsztyńskiego szpitala, aby odwiedzić naszą nową Marzycielkę Marysię. Mimo tej okropnej pogody szybko pojawił się uśmiech na naszych twarzach, ponieważ Marysia to cudowna dziewczyna, która zaraża swoim optymistycznym podejściem do życia. Po wręczeniu lodołamacza zaczęłyśmy rozmowę. Dowiedziałyśmy się, że Marysia ma kilka zwierzątek, w tym kotka i dwa żółwie. Jednak zwierzęta to nie jedyna pasja naszej Marzycielki. Nasza wizyta, nie mogłaby odbyć się bez zaśpiewania kilku piosenek. Marysia chciałaby zostać piosenkarką i zna prawie wszystkie teksty piosenek. Jej głos jest wprost fenomenalny. W dalszej części naszego spotkania padło pytanie o marzenie. Dowiedziałyśmy się, że dziewczynka chciałaby pojechać do Paryża, gdzie pragnie zobaczyć Wieżę Eiffla i pojechać do Disneylandu. Paryż to niewątpliwie idealne miejsce dla takiej artystycznej duszyczki. Nasza spotkanie dobiegło końca, kiedy „przyszedł” cieplutki i pyszny obiadek. Jeżeli ktoś z Państwa, chciałby przyłączyć się do spełnienia tego cudownego marzenia, prosimy o kontakt.

 

 

Marysia's (9yr) dream is to visit the high Eiffel
Tower and explore the magical Disneyland in Paris.

spełnienie marzenia

2014-05-14

W niedzielę 11 maja wczesnym rankiem spotkaliśmy się na lotnisku, żeby rozpocząć wymarzony wyjazd do Disneylandu! Było tym bardziej miło, że nasza grupa nie była mała - w jednym czasie miało spełnić się aż 8 marzeń! Spotkaliśmy się więc z rodzinami i samymi Marzycielami: Kasjaną (o.Warszawa), Karoliną (o.Olsztyn), Marysią (o.Olsztyn), Julią (o.Olsztyn), Dominiką (o.Trójmiasto), Olgą (o.Lublin) i Natanaelem (o.Bydgoszcz), a Piotrek (o.Rzeszów) miał do nas dołączyć popołudniu, już w Paryżu.

Dla wielu naszych Marzycieli był to pierwszy w życiu lot! Emocji było więc mnóstwo. Po nadaniu bagaży i odprawie czekaliśmy na lot, a niecałe 3 godziny później wylądowaliśmy we Francji. Pierwszy dzień był wolny, a prawdziwe spełnienie marzenia (Disneyland!) miało rozpocząć się rano następnego dnia.

Nasi Marzyciele już od rana czekali na wyjazd do parku Disneya. Dotarliśmy do niego o 10 i po załatwieniu "magicznych zielonych kart", uprawniających nas do wejść na wszystkie atrakcje bez kolejki, rozeszliśmy się po całym parku. Jedni Marzyciele wybierali atrakcje "samochodowe", inni rollercoastery, a inni od razu poszli spotkać się z bohaterami bajek. W międzyczasie spotkaliśmy się na wspólnym obiedzie i wymieliśmy wrażeniami. A było co opowiadać! Mimo tego, że pogoda nas nie rozpieszczała, wszyscy byli w dobrych humorach. Po kolejnych szaleństwach w Disneylandzie, pojechaliśmy na obiadokolację. Dostaliśmy prawdziwie francuski posiłek - ze stekiem i specjalnie przyrządzonymi ziemniakami, a na deser suflet. Pycha!

Następnego dnia zaczęliśmy wycieczkę od drugiego parku - Walt Disney Studio. Ten park, poświęcony nowym bajkom i filmom Disneya, przypadł do gustu zwłaszcza starszym Marzycielom - niektórzy na najstraszniejszych rollercoasterach byli po 3 razy (na każdym) :) Wieczorem, po całodniowym szaleństwie, niektórzy wybrali odpoczynek w hotelowym basenie, a kilkoro Marzycieli zdecydowało się przyjechać jeszcze raz do Disneylandu, żeby obejrzeć niezwykły pokaz, który jest wyświetlany na zamknięcie (czyli tego dnia o 22.30). Wszyscy, niezależnie od wyboru, byli zadowoleni :)

Ostani dzień także był czasem wolnym. Rodziny same decydowały co robić przed przyjazdem autokaru zawożącego nas na lotnisko. O 15.00 wyruszyliśmy spod hotelu. Na koniec zostało nam tylko wręczenie pamiątkowych Dyplomów Spełnionego Marzenia, oczekiwanie na samolot i powrót do Polski.


Kasjana, Karolinka, Marysia, Julka, Dominika, Olga, Natan i Piotrek - cieszymy się ogromnie, że mogliśmy spełnić Wasze marzenia. Jesteście niezwykli! Pamiętajcie, nigdy nie przestawajcie marzyć!