Moim marzeniem jest:
inne
2011-12-13
W pewne mroźne popołudnie wybrałyśmy się z wolontariuszką Magdą, by poznać naszego nowego Marzyciela. Filipek nieśmiało otworzył drzwi. Weszłyśmy do środka i od razu wręczyłyśmy mu lodołamacz. Wcześniej dowiedziałyśmy się od mamy Marzyciela, że chłopiec jest małym konstruktorem, więc prezent w postaci zestawu klocków LEGO szczególnie przypadł mu do gustu. Filipek zaprosił nas do swojego królestwa i po kolei pokazywał nam swoje najcenniejsze zabawki.
W momencie, gdy zaczęłyśmy pytać chłopca o marzenie, wyciągnął z szuflady gazetkę z zabawkami PLAYMOBILE. Od razu pokazał nam, że jego marzeniem jest samochód plażowy, który zabierałby go w czasy odpoczynku, oraz zabawkowy szpital wraz z helikopterem, który dostarczałby małych plastikowych pacjentów do szpitala.
To marzenie jest z pewnością niezwykłe… Pokazuje ono, że nasz mały Filipek nie chce uciekać od myśli o szpitalu, ale chorobę, cierpienie i ból chce zamienić w zabawę. Dzięki temu szpital będzie miał inne znaczenie, a nasz mały Marzyciel, będzie mógł wcielać się już nie tylko w rolę pacjenta, ale także lekarza.
Filipek jest wesołym chłopcem, który ma w sobie wiele sił i wolę walki o swoje marzenia…
Jak mówi znany pisarz Paulo Coelho: „To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące”, dlatego mamy nadzieję, że szybko znajdzie się ktoś, kto zechce spełnić marzenie Filipka!
spełnienie marzenia
2012-06-02
Niesamowite rzeczy przytrafiają się czasem zupełnie nieoczekiwanie...
Na przykład kiedy misja opieki i towarzyszenie komuś zmienia się w niezapomniane wydarzenie, a wspomnienie kilku spędzonych wspólnie chwil ciągle wywołuje uśmiech...
Marzenie Filipka miało spełnić się w Krakowie, w Bonarka City Center. Zaproszono go z rodziną i zapewniono różne atrakcje, a nad całością czuwali Panowie Przemysław i Iwo. Na początku interaktywny seans w kinie . Dzieciaki świetnie się bawiły przez prawie 3 godziny. Potem obiad i wreszcie najważniejszy punkt programu: spełnienie marzenia. W specjalnie przygotowanej sali czekały na niego wymarzone zestawy Playmobil. Jak bardzo Filipowi zaświeciły się oczy! Jak szeroki miał uśmiech! Widać było ogroooomną radość. Oglądał wszystkie pudełka - sam nie wiedział, które najpierw otworzyć. Sam próbował podnieść największe z pudeł i zanieść je do samochodu
Filip to najdzielniejszy mały chłopiec, jakiego spotkałam. Tak dzielnie znosi leczenie, nigdy nie narzeka na samopoczucie, zawsze jest uśmiechnięty i pogodny. Oby spełniły mu się wszystkie marzenia!
Serdeczne podziękowania dla:
Bonarka City Center za spełnienie marzenia Filipka
Pana Przemysława Zielińskiego i Pana Iwo Knopika za ciepłe przyjęcie i opiekę przez cały dzień.