Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2011-12-18
W niedzielne popołudnie zawitaliśmy w domu Justynki. Nie była to nasza pierwsza wizyta w tym pełnym ciepła i miłości domu. Jakiś miesiąc wcześniej mieliśmy przyjemność poznania brata Justynki, Mateusza.
Zostaliśmy ugoszczeni przepysznym światecznym sernikiem, a rozmowy na najróżniejsze tematy nie miały końca. Justynka to niezwykle oczytana dziewczyna. Jak mówi jej mama w bibliotekach zaczyna powoli brakować książek dla Justynki, a to dlatego że przeczytała już prawie wszystkie interesujące ją pozycje. Mimo że Justynka czyta książki o najróżniejszej tematyce to ostatnio jej oczkiem w głowie stały się historie o wampirach i wszelkie powieści fantasy.
Justynka jest niezwykle utalentowaną młodą dziewczyną. Przejawia uzdolnienia poetyckie jak i plastyczne. Dziewczynka ma niesamowitą wyobraźnię. Tworzy własne komiksy, które są bardzo zabawne i dopracowane do najdrobniejszego szczegółu. Justyna w wieku zaledwie 4 lat napisała swą pierwszą poezję, do której później stworzyła ilustrację. Dziś już może się pochwalić sporym tomikiem poezji z własnoręcznymi ilustracjami, który tworzyła od najmłodszych lat.
Tak wyjątkowa młoda panna ma równie wyjątkowe marzenie. Justynka bardzo chciałaby zagrać w swoim ulubionym serialu „Na dobre i na złe". Oczywiście nie zapomniała o swoim bracie, z którym jest bardzo związana emocjonalnie. To właście z nim chciałaby zagrać, o ile jest to oczywiście możliwe. Justynka mówiła o swoim największym pragnieniu dość nieśmiało, a to dlatego że obawia się, iż jej marzenie jest zbyt trudne do zrealizowania. Jednak my mamy dużo więcej wiary w to, że tak cudowne marzenie wkrótce się ziści ;)
inne
2012-06-30
Po przemyśleniu Justyna zmieniła nieco swoje "preferencje serialowe". Okazało się, że większą przyjemność sprawi jej zagranie w serialu "Ojciec Mateusz"
spełnienie marzenia
2012-12-14
Dzień 14 grudnia 2012 roku był szczególnym dla wielu ludzi, gdyż właśnie wtedy mieli oni okazję gościć sławną aktorkę Justynę Szumańską wraz ze swoim bratem Mateuszem.
Od wizyty na wrocławskim lotnisku Justynka mogła poczuć się jak prawdziwa gwiazda, ponieważ traktowano ją z bardzo profesjonalną opieką. Swojego samolotu wyczekiwała w miejscu, gdzie tylko najważniejsi goście lotniska mogli to robić.
Na miejscu, w Warszawie, im bardziej zbliżaliśmy się do serialowej plebanii, tym mocniej biło serce Justynki. Zdawała sobie sprawę, że marzenia się naprawdę spełniają! Kiedy tylko wysiedliśmy z samochodu, dzieci zostały przywitane światłem kamery. Krótki odpoczynek, pyszny obiad i.... cisza na planie...akcja!
Jak tylko nadszedł moment sceny, w której brały udział dzieci, wszystko tak naprawdę się zaczęło. Strój, fryzura, makijaż, mikrofon, próba tekstu, ostatnie uzgodnienia z reżyserem i zaczynamy. W pełnym skupieniu i doskonałej ciszy, wszyscy śledzilismy, jak dzieci radzą sobie w grze w szachy z serialowym „Ojcem Mateuszem”. Jak się okazało, nie tylko w tej grze są dobre, ale i w sztuce aktorskiej również. Justynka niczym profesjonalna aktorka powtarzała
za każdym razem swoją kwestię coraz lepiej. Pan reżyser był zachwycony!
Gdy emocje nieco opadły, Justynka udzieliła jeszcze wywiadu. Była też bardzo wzruszona niesamowitą otwartością pani Kingi Preis, która obiecała odwiedzić dzieci w niedalekiej przyszłości:) Pan Artur Żmijewski natomiast, ze znanym sobie szarmanckim usposobieniem rozmawiał z dziećmi i traktował jak prawdziwych aktorów, nie szczędząc przy tym szczerego uśmiechu i dobrego słowa.
Nie zabrakło również zdjęć pamiątkowych i zaangażowania całego zespołu, który z powodu swojej liczebności miał problemy ze zmieszczeniem się na zdjęciu.
Justynka jeszcze długo dochodziła do siebie po tych wrażeniach, ale nabrała sił w hotelu, by potem zobaczyć jeszcze troszeczkę zabytków Warszawy,
a nastepnego dnia odwiedzić Centrum Nauk Kopernik oraz wrócić do domu.
Marzenie, które na początku wydawało się dla Justynki kompletnie niemożliwe
do zrealizowania, teraz było już rzeczywistością! To kolejny dowód na to, że warto w nie wierzyć.
Od samej wizyty na lotnisku we Wrocławiu, poprzez zdjęcia na planie, nocleg
w hotelu, aż do wylądowania ponownie we Wrocławiu, Justynka spotkała się
z niesamowitą życzliwością, profesjonalną opieką oraz dobrym słowem osób, które ją gościły.
Dlatego chcielibyśmy bardzo podziękować wszystkim, którzy wspólnie zrealizowali marzenie Justynki i dali jej nowe nadzieje, cele i aspiracje. Wsród nich są:
Baltmedia Sp. z o. o. z cudowną panią producent Katarzyną Anczarską i całą ekipą filmową,
p. Artur Żmijewski, bez którego nie byłoby tego marzenia,
p. Kinga Preis czarująca swoją osobowością i świetną grą aktorską,
p. Wojciech Nowak – reżyser , który ich wszystkich koordynował
p. Marcin Piróg – prezes PLL LOT, który umożliwił Justynce przelot do Warszawy
p. Dariusz Kuś – prezes zarządu Portu Lotniczego Wrocław S.A, który udostępnił
profesjonalny personel lotniska do opieki nad Justynką
Zarząd Ogólnokrajowej Spółdzielni Turystycznej "Gromada", a szczególnie pracownicy Hotelu Gromada Lotnisko z p. Agnieszką Zabielewicz, którzy pięknie ugościli Justynkę w Warszawie.
Dyrekcja Centrum Nauk Kopernik, która przyjęła Justynkę w CNK, p. Joanna Kucharska, czuwająca nad wszystkim, p. Łukasz Mędrzycki – animator,który nas pięknie oprowadził.
oraz inni wymienieni obok.