Moim marzeniem jest:

Konsola PSP

Adam, 14 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Sponsor Anonimowy

pierwsze spotkanie

2012-01-22

         Niedzielne samo południe. W tym czasie poznajemy jeszcze czternastoletniego Adasia, który zaledwie za parę dni skończy 15 i stanie się prawdziwym kawalerem. Po przywitaniu, bez skrępowania i z wielkim uśmiechem na twarzy Marzyciel zaczął od razu z nami rozmawiać. Dokładnie wiedział po co przyszłyśmy do niego, ale ten moment rozmowy zostawiłyśmy na sam koniec spotkania.

         By rozkręcić atmosferę, na dzień dobry wręczyłyśmy Adasiowi mały upominek w postaci gry. Było trzeba zbudować tamę, ułożyć grającego bobra na wierzchu i potem po kolei wyjmować część zabudowy, by bóbr był jak najdłużej na górze. Śmiechu było co nie miara. Kilka razy tama oczywiście upadała ale zawsze zaczynaliśmy od nowa. Zwycięzcą gry niewątpliwie został Marzyciel. W trakcie zabawy mogłyśmy się dowiedzieć, że Adaś bardzo lubi muzykę, rysować i grać w przeróżne gry a w szczególności w samochodziki. I w tym momencie dochodzimy do marzenia. Adaś bardzo, ale to bardzo chciałby dostać mały sprzęt, na którym mógłby non stop grać i grać. A więc największym marzeniem chłopca jest konsola PSP. Na czymś takim Marzyciel mógłby oprócz grania, oglądać również zdjęcia a i przy okazji słuchać muzyki. Przy opowiadaniu, jak konsola ma wyglądać, oczy Marzyciela aż błyszczały z zachwytu. Coś małego a jednak tak bardzo uszczęśliwiłoby Adasia. Znając już marzenia, wiedziałyśmy co dalej mamy zrobić.
          Pod pretekstem załatwienia jednej, bardzo ważnej sprawy na mieście, pożegnałyśmy się, ale tylko na chwilę. Obiecałyśmy, że za godzinę wrócimy i powrócimy do rozmowy o marzeniach.

 

spełnienie marzenia

2012-01-22

        Ciąg dalszy porannej wizyty u Adasia. I tak po ponad godzinnej naszej nieobecności na oddziale, wróciłyśmy ponownie do chłopca. Marzyciel czekał na nas, jednak nie domyślał się, że powróciłyśmy już z marzeniem.

         Zaczęliśmy dalej rozmawiać o marzeniach. Jednak napięcie w nas rosło, bo my wiedziałyśmy co mamy w torbie a Adaś nie. Nie czekając długo wręczyłyśmy Marzycielowi to, co parę chwil temu Adaś na powiedział o marzeniu. Czarna konsola PSP uszczęśliwiła chłopca na maxa tyle ile się dało. Szczęście z radością biły z twarzy Marzyciela. Od razu usłyszałyśmy słowo: „Dziękuję". Zaraz po rozpakowaniu pudełka wszyscy razem zaczęliśmy rozszyfrowywać co i jak działa. Czym prędzej włączenie gry samochodowej i Adaś mógł wypróbować jak konsola działa. Lewy przycisk, prawy przycisk, samochód jedzie do przodu. Ale jak zrobić, by autko mogło pojechać do tyłu? Chwila zastanowienia i jedzie do tyłu. Uff, wszystko chodzi tak jak trzeba :) Wręczyłyśmy również akcesoria do PSP, by w trakcie drogi miał w czym Adam przewozić konsolę. Dużo emocji tak na jeden dzień, ale było warto. Powoli dochodziło zmęczenie u Marzyciela, więc pożegnałyśmy się i szczęśliwe ze spełnionego marzenia mogłyśmy udać się do domów.
           Dzisiejszy dzień Adaś zapamięta z marzeń. Marzenia, które długo siedzą w głowie, po wypowiedzeniu nam, pokazują, że się spełniają. Jesteśmy szczęśliwe, że mogłyśmy Ciebie dziś Adasiu poznać i w tak mały jak na nasz sposób pokazać, że w marzenia warto marzyć. Trzymamy za Ciebie kciuki i mamy nadzieję, że się jeszcze spotkamy.

          Dziękujemy Sponsorowi za wiarę, że w marzenia warto marzyć a szczególnie w te, które się spełniają. Taki dzień jak dziś daje nadzieję na lepsze jutro. Dziękujemy!