Moim marzeniem jest:
Sponsor Anonimowy
pierwsze spotkanie
2012-01-07
Odwiedziliśmy Sylwie dość wcześnie, dziewczynka spodziewała się już naszej wizyty i nie mogła się nas doczekać. Okazało się, że Sylwia przebywa w izolatce, lecz miły personel medyczny pozwolił nam wejść. T tam czekała na nas Dziewczynka z Tatą . Marzycielka bardzo ucieszyła się z prezentu, którym była lalka Barbie co pomogło nam przełamać pierwsze lody. Następnie zapytaliśmy Sylwię czy wie czym jest marzenie -bardzo szybko odpowiedziała nam na to pytanie. Okazało się że Sylwia ma już od dawna marzenie -laptop. Jest, to przedmiot, który bardzo pomaga w walce z codzienną nudą, a ponadto pomaga utrzymywać kontakt z bliskimi. Po zdradzeniu nam marzenia jeszcze chwilę porozmawialiśmy z Sylwią, która okazała się być bardzo miłą i sympatyczną dziewczynką. My jej poopowiadaliśmy trochę o innych marzycielach, ona zainteresowała nas swoją opowieścią o nastoletniej piosenkarce Hannie Montanie. Niestety, to bardzo fajne spotkanie musiało się skończyć, lecz teraz mamy cel na najbliższy czas. Uśmiechnięta buzia Sylwii, która trzyma w ręku swój własny laptop.
spełnienie marzenia
2012-02-06
W poniedziałek przybyliśmy wraz ze sponsorami do szpitala na Prokocimiu. Nie obyło się bez
trudności, ponieważ przez korki troszkę się spóźniliśmy, lecz marzycielka czekała już na nas z
niecierpliwością. Jak tylko weszliśmy z paczką z laptopem dziewczynka od razu zaczęła się cieszyć.
Podłączanie podłączanie sprawiło nam wiele radości a Sylwia była wszystkim żywo zainteresowana.
Wszystko działało bez zarzutu... do czasu. Kiedy chcieliśmy nagrać Sylwii gre o Hannie Montanie to
zaczęły się problemy, których rozwiązanie zajęło nam prawie godzinę. Na szczęście Sylwia zabawiała
nas rozmową i całkiem miło udało nam się spędzić ten czas. Po nagraniu gry pożegnaliśmy się
ponieważ była już dość późna godzina a poza tym nie chcieliśmy przeszkadzać Sylwii w zabawie z grą.
Mamy nadzieję ,że laptop da dużo radości i sprawi, że Sylwia nie przestanie marzyć.