Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2011-06-25
W piękny czerwcowy dzień wybraliśmy się dość odległą podróż do słynnego Szczebrzeszyna. Tam byliśmy umówieni z naszą nową marzycielką Martą.
Po dłuższej chwili spędzonej za kierownicą samochodu dotarliśmy na miejsce. Tam przywitała nas rodzina marzycielki. Wiedzieliśmy że Marzycielka lubi słuchać muzyki dlatego jako drobny upominek zabraliśmy odtwarzacz mp3. Gościnność marzycielki i jej rodziny była ogromna. Zostaliśmy nawet zaproszeni na pyszny letni obiadek.
Marta okazałą się skromną dość nie śmiałą osobą. Ale po dłuższej chwili powiedziała nam o czym marzy. Nasza marzycielka marzy by być w kontakcie ze znajomymi nawet w czasie gdy nie może opuszczać domu czy miejsca leczenia. Dlatego jako marzenie wybrała Laptop z Internetem. Spędziliśmy jeszcze kilka chwil na rozmowie. Po czym musieliśmy opuścić Martę i udać siew droge powrotną.
Relacja: Bartek Cz.
spełnienie marzenia
2012-12-23
Święta tuż, tuż! To idealny czas by spełniły się marzenia! I choć jest to gorący okres, to stanęliśmy na głowie, by spełnić właśnie teraz marzenie Marty! Zapakowaliśmy się w samochód i udaliśmy się naszej Marzycielki.
Nie dość, że w powietrzu czuć już świąteczną atmosferę, to w dodatku nasza Marzycielka jeszcze nie ochłonęła z emocji ostatnich dni. Tak się składa, że Marta przed kilkoma dniami weszła w dorosłość przekraczając ten magiczny wiek 18 lat J Nie mogliśmy lepiej trafić z terminem na spełnienie marzenia!
O tym, że Marta obchodziła niedawno urodziny wiedzieliśmy wcześniej, dlatego postanowiliśmy po drodze do Marzycielki kupić tort urodzinowy. I choć nasza wizyta nie była tajemnicą, tak Marta nie spodziewała się, że będziemy wiedzieli o jej Święcie i że zorganizujemy całą oprawę J
Już w drzwiach czekaliśmy z pysznym tortem. I na „dzień dobry" poprosiliśmy Martę o zdmuchnięcie świeczek na torcie, ale zgodnie z tradycją, czyli - najpierw wymyślenie marzenia, a dopiero po tym zdmuchnięcie świeczek. Po złożeniu życzeń i zjedzeniu tortu nadeszła ta najbardziej wyczekiwana chwila - spełnienia marzenia! Nareszcie wręczyliśmy Marcie jej wymarzonego laptopa.
Marta, to bardzo spokojna dziewczyna, jednak otwarta. I choć początkowo nie dała po sobie poznać jakie emocje w niej drzemią, tak po kilku chwilach gołym okiem dało się zauważyć ile szczęścia i radości zagościło w Marty oczach.
W międzyczasie całego urodzinowo-marzycielskiego zamieszania pojawiła się przyjaciółka Marty. To wspaniałe, że w tak cudownych chwilach możemy liczyć na obecność najbliższych osób. Od razu Marta zabrała się za pokazania przyjaciółce swojego marzenia i wszystkich funkcji w jakie jest wyposażony nowiutki laptop! Ile zalet, ile gadżetów, ile radości!
Jak wiadomo, wszystko co dobre szybko się kończy. Także i tym razem nasze spotkanie musiało dobiec już końca, bo przed nami jeszcze długa droga powrotna do Lublina. Opuściliśmy Martę z poczuciem świetnie wykonanej misji!
Kochana Martusiu, na progu dorosłości jeszcze raz życzymy Ci wszystkiego co najpiękniejsze. Niech Ci się spełniają wszystkie marzenia, a zwłaszcza te najskrytsze!
Relacja: Natalia K.