Moim marzeniem jest:

Wózek dla lalek

Wiktoria, 3 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Magdalena i Robert Sadowscy

pierwsze spotkanie

2011-12-17

        Pewnego sobotniego popołudnia, tydzień tuż przed świętami, odwiedziłyśmy naszą nową Marzycielkę - Wiktorię. Wiktoria jest malutką, przeuroczą, trzyletnią dziewczynką.

       Gdy weszłyśmy na salę, szybciutko przebiegło jakieś malutkie stworzonko i wdrapało się na ręce do mamy. To była Wiktoria, która wystraszyła się naszego niespodziewanego wejścia. Trochę zajęło nam czasu zanim dziewczynka zdecydowała się do nas uśmiechnąć i porozmawiać z nami. Lodołamacz spełnił swoją rolę w 100%-ach. Wiktoria z zaciekawieniem i niedowierzaniem spoglądała jak starałyśmy się uporać z ogromnym pudełkiem, a w nim mówiącą do niej lalą. Gdy udało nam się wyswobodzić prezent z opakowania, Marzycielka rozpoczęła zabawę. Przestał istnieć świat dookoła, nowa lalka mówiła do dziewczynki, a ta ją karmiła i przebierała.

        Po zabawie nową zabawką i rysowaniu kredkami przyszła pora na rozmowę z Wiktorią. Usłyszałyśmy, że Marzycielka chciałaby dostać wózek dla lalek, by wozić swoje laleczki. Opowiadała, że mamusia będzie wiozła ją w wózeczku, a ona będzie wiozła swoją lalę.

        Obiecałyśmy Wiktorii, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by spełnić jej marzenie, a następnie pomachałyśmy, pożegnałyśmy się i wyszłyśmy z uśmiechami na twarzach z nadzieją na szybkie spełnienie tak dziecięcego marzenia.

 

spełnienie marzenia

2012-02-13

         To był ciepły, zimowy dzień. Nadszedł czas na spełnienie marzenia naszej małej Podopiecznej Wiktorii. Gdy zaszłyśmy do jej sali szpitalnej, nikogo nie zastałyśmy. Zaczęłyśmy się zastanawiać, gdzie mała Wikusia może się podziewać. Postanowiłyśmy poszukać jej po oddziale. Mogłyśmy się spodziewać, że znajdziemy Ją i Jej mamusię w świetlicy. Tak też było. Wiktoria siedziała na dywanie, obłożona do okoła lalkami, które rozbierała i ubierała na przemian.

           Gdy wróciłyśmy wszystkie do sali, Marzycielka była jeszcze trochę nieśmiała i zawstydzona. Lecz dzięki powolnemu odpakowywaniu marzenia, na twarzy Wiktorii pojawiał się coraz większy uśmiech. W końcu, gdy zobaczyła swój nowy wózeczek w całej okazałości, złapała go obiema rączkami i nie chciała oddać nikomu. Po krótkim zapoznaniu się z instrukcją obsługi nowego sprzętu, rozpoczęła się zabawa. Wiktoria wybiegła z wózkiem na korytarz i zaczęła maraton po wydziale. W tę i z powrotem, w tę i z powrotem, na chwilę poprzeszkadzać na świetlicy, i z powrotem.

           Po takich harcach Wiktoria na długo przykleiła się do butelki z soczkiem. Gdy ukoiła juz swoje pragnienie i odpoczęła u mamy na kolankach, wręczyłyśmy jej dyplom spełnionego marzenia. Wiktoria oficjalnie dołączyła do grupy dzieci ze spełnionymi marzeniami. Pozdrawiamy mamę Wiktorii i ją samą i życzymy powrotu do zdrowia i dużo sił na zabawę z lalkami i wózkiem.

 

              W imieniu naszym i oczywiście małej Wiktorii, chcielibyśmy bardzo podziękować Sponsorom za możliwość spełnienia marzenia. Dzięki dzisiejszemu dniu wszystkie lalki Marzycielki będą miały możliwość wychodzenia na długie spacery razem z Wiktorią i okażą tak samo szczęście, jak dziś szczęśliwa była Marzycielka.