Moim marzeniem jest:

Laptop z Internetem

Arek, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • PC Land oraz ATV Gniezno

pierwsze spotkanie

2011-11-20

 

W niedzielne popołudnie,  20 listopada około godziny 16.00 była ładna pogoda i mogłem na chwile wejść na ogródek. W pewnej chwili zauważyłem podjeżdżający samochód. Wysiadły dwie osoby i przedstawiły się - Pani Ewa i Pan Waldemar- "Jesteśmy z Fundacji Mam Marzenie". Zaprosiłem ich do mieszkania, po chwili rozmowy już nie czułem stresu, zrobiło się sympatycznie. Dostałem grę zręcznościową i grałem z panią Ewą i siostrą. Następnie otrzymałem kredki i narysowałem swoje trzy marzenia. W tym czasie pan Waldek towarzyszył mi a pani Ewa rozmawiała z rodzicami. Było bardzo sympatycznie i czas szybko minął  na koniec zrobiliśmy sobie z gośćmi parę zdjęć i około 18.30 pożegnaliśmy się. Teraz zawsze, gdy gramy z siostrą w grę "JENGA" przypomina mi się ta wizyta.

 

Relacja: Arek

 

Arek marzy o nowym laptopie firmy Dell lub HP. Mamy nadzieję, że z Państwa pomocą uda nam się spełnić to marzenie
jeszcze przed pojawieniem się pierwszej gwiazdki! Ewa

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z: Ewą Nowak, 515 199 631, ewa.nowak@mammarzenie.org
Możesz pomóc w realizacji marzenia Arka poprzez dokonanie wpłaty na nasze konto: ING: 26 1050 1445 1000 0022 7647 0461, adres: ul. Św. Krzyża 7, 31-028 Kraków, TYTUŁEM: Arek, 17 lat, laptop, oddział Poznań

spełnienie marzenia

2011-12-17

 

W sobotę była ładna pogoda. W pewnej chwili z domu wyciągnął mnie odgłosy silników. Wyjrzałem przez okno, a na podwórku zaparkowały cztery fajne quady. Okazało się, że to wolontariusz z Fundacji Mam Marzenie oraz sponsorzy mojego marzenia – laptopa z Internetem. 

 

Na początku zrobiliśmy sobie parę zdjęć i wyruszyliśmy na wycieczkę. Była to wspaniała przejażdżka, którą zapamiętam na długo. Po powrocie zaprosiłem wszystkich do domu na ciepłą herbatę. Było bardzo sympatycznie i niestety bardzo szybko minął czas. Około godziny 14.00 pożegnaliśmy się, a goście odjechali robiąc dużo hałasu. Za wizytę, spełnienie mojego marzenia oraz super przejażdżkę bardzo dziękuję.

 

Relacja: Arek