Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2006-03-08
Pierwszym ważnym zadaniem rozpoczynającym moją działalność w Fundacji Mam Marzenie, była wizyta u 13-letniego Daniela, leżącego od niedawna w prokocimskim szpitalu.
Były to zarówno dla mnie, jak i towarzyszących mi wolontariuszek, odwiedziny związane przede wszystkim z obawą - czy uda się wzbudzić w chłopcu ufność i nawiązać ten pierwszy, najważniejszy kontakt - nitkę przyjaźni.
Teraz, po wizycie, mogę stwierdzić, że udało się, a głównie za sprawą Daniela, który okazał się otwartym i żywiołowym wielbicielem "Harrego Pottera", "Opowieści z Narnii" i... disneyowskich postaci. Z nieskrywanym entuzjazmem pokazywał nam swoje dzieło - profesjonalnie zbudowanego robota Bionicle z klocków Lego. Przyniesione przez nas klocki okazały się wie strzałem w dziesiątkę.
Mam nadzieję, że jego marzenie - rodzinny wyjazd na Wyspy Kanaryjskie - zostanie już wkrótce zrealizowane.
spełnienie marzenia
2006-05-11
Mamo, chyba jestem w niebie - powiedział Daniel, kiedy z lotniska w Las Palmas jechaliśmy do naszego hotelu. Rzeczywiście, było pięknie - egzotyczne rośliny, słońce, plaża, szumiący ocean, a dla miłośników mniejszych ilości wody - baseny. Idealne miejsce do wypoczywania. Może jeszcze kiedyś tam wrócimy...