Moim marzeniem jest:

Playstation 3

Jakub, 7 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Gorzów Wielkopolski

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2011-10-14

Do Kuby wybrałyśmy się z Alicją jak tylko dowiedziałyśmy się, że chłopiec jest na przepustce ze szpitala w Gorzowie. Takiej okazji nie można było przegapić i aż paliłyśmy się, żeby poznać kolejne marzenie do spełnienia!

Zanim poznałyśmy Marzyciela już dowiedziałyśmy się o Nim czegoś ciekawego. W oczy rzuciła nam się cała wiązka medali, które Kuba zdobył w turniejach tańca towarzyskiego!

Lodołamacz na szczęście był trafiony-zatopiony. Kuba z zachwytem oglądał książki o potworach i piratach. Nawiasem mówiąc, sam miał coś i z potwora (włochate kapcie z pazurami), i z pirata (koszulkę w biało-czarne paski). Wcale się jednak nie bałyśmy, bo Kuba to przemiły i wesoły chłopak. Bez oporów zgodził się zdradzić nam swoje marzenie. No, może za bardzo nie chciało mu się rysować, ale dał się namówić. Na kartce pojawiła się konsola Playstation 3, statek piracki mający symbolizować spotkanie z Johnnym Deppem, czyli kapitanem Jackiem Sparrowem, głowa pirata, bo taką „profesję" chciałaby uprawiać Kuba przez 1 dzień, a na koniec delfinek, czyli symbol oceanarium, które Kuba chciałby odwiedzić.

Trzeba było się na coś zdecydować, więc dałyśmy Kubie czas do namysłu. Nie trwało to jednak długo. Kuba już po może dwóch minutach postawił zgrabną jedynkę obok Playstation! Na takiej konsoli na pewno można zagrać w jakieś supergry, również o piratach.

Pierwszego września nasz Marzyciel miał zacząć naukę w szkole podstawowej, przeszkodziła mu w tym choroba. Na nauczanie indywidualne trzeba jednak poczekać. Ale dzielni piraci nie takie rafy potrafią ominąć. Do Kuby przyszła właśnie ciocia Gosia, nauczycielka, która na razie prowadzi „domową szkołę". Przegrałyśmy więc z ludkiem z ziemniaka, który był w planie lekcji i musiałyśmy spływać... Kuba pożegnał nas męskim uściskiem dłoni, a trzeba przyznać, że chwyt ma mocny, jak na pirata przystało!

A teraz apel do wszystkich piratów i uczciwych ludzi też! Jeśli macie odłożone łupy (albo ciężko zarobione pieniądze, nie wnikamy w szczegóły), może zechcecie pomóc w spełnieniu marzenia Kuby? Na dobre wieści czeka wolontariuszka Gośka.

tel. 889-244-702

e-mail: malgorzata.pacholczyk@mammarzenie.org

Wiadomości w butelce raczej nie wysyłajcie, bo za długo by to trwało...

 

spełnienie marzenia

2011-11-13

Kiedy kapitan Jack Sparrow dowiedział się o czym marzy Kuba, natychmiast wysłał trójkę najwierniejszych członków swojej załogi z misją specjalną do Gorzowa. Niedawno w ręce piratów z Karaibów wpadły spore łupy, przypadkiem również wymarzone Playstation 3 i kapitan postanowił podarować konsolę Kubie. Zastanawiacie się pewnie, jak Jack Sparrow dowiedział się o marzeniu? Internet to wspaniały wynalazek, na Karaibach też działa...

Tak się szczęśliwie złożyło, że przemierzywszy ocean, morze i dwie rzeki, nieustraszeni piraci dotarli na miejsce w same urodziny Marzyciela. Kiedy Kubuś otworzył drzwi, był niesamowicie zaskoczony! Spodziewał się przecież odwiedzin Cioci i Wujka...

Mama Kuby rozpieczętowała i odczytała pismo z życzeniami od kapitana (całe szczęście, że piraci nie zgubili go po drodze, bo już tak się wydawało). Prezent dla Kuby spoczywał w ogromnym kufrze zamkniętym na kłódkę. Tu znowu pojawił się problem, bo piraci nie mogli znaleźć klucza. Jak to dobrze, że chłopiec ma głowę na karku, klucze się znalazły, a Kuba szybko dopasował ten właściwy. W środku była spora paczka, którą Kuba szybko rozpakował i dobrał się do cennej zawartości. Tak, to była właśnie taka konsola, o jakiej marzył od dawna!

W towarzystwie piratów Kuba zdmuchnął świeczki na urodzinowym torcie. Zaczęło się wspólne radosne ucztowanie. Wprawdzie Tato Kuby nie dysponował rumem, ale to coś z bąbelkami też było całkiem całkiem. Czekoladowy tort był o wiele lepszy niż zupa z płetwy rekina i robaki, które piraci muszą zajadać na co dzień. Taki już ich los. Mimo to, Kuba wyraził chęć wstąpienia do załogi. Na początek zgodził się siedzieć na bocianim gnieździe, bo nie ma lęku wysokości. Aby to jednak mogło nastąpić, Kuba musi troszkę urosnąć. Obiecał zatem piratom, że zacznie ciut więcej jeść. Już tortu zjadł prawie cały kawałek.

Impreza była wspaniała, piraci starali się zachowywać jak należy i nawet udało im się powstrzymać przed zrabowaniem widelczyków do ciasta. Mogli tak siedzieć jeszcze dłużej u Kuby i jego przemiłej Rodziny, ale obowiązki wzywały. A Kuba przecież musiał nacieszyć się wymarzoną konsolą, wypróbować wszystkie jej możliwości i uruchomić nowiutką grę!

Za pomoc w spełnieniu marzenia Kuby piraci z Karaibów dziękują serdecznie Panu Michałowi, który bardzo głęboko sięgnął do sakiewki i dukatami się podzielił. Wielkie dzięki również dla Wypożyczalni strojów balowych „Iluzja" w Gorzowie Wielkopolskim, która wyposażyła piratów w kompletny przyodziewek, żeby prezentowali się jak należy. Mikołajowi Kwiatkowskiemu dziękujemy za dołączenie do załogi i wparcie aktorskie.

Ahoj szczury lądowe! Jesteście wspaniali!