Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2011-10-02
Do Alberta zajechaliśmy w sobotę popołudniu.Pogoda była fantastyczna, więc i nastroje miałyśmy bardzo wiosenne.W drzwiach przywitała nas rozpromieniona mama wraz z marzycielem.Po krótkiej prezentacji wręczyłyśmy lodołamacz w postaci „męskiej" gry komputerowej. Albert szybko i sprawnie zabrał się do rysowania marzeń.Na kartce papieru powstawały kolejno dzieła.Nad jednym pracował wyjątkowo długo kolorując dokładnie każdy szczegół. Po ukończeniu rysunków poprosiliśmy marzyciela o wybranie tego największego marzenia.Albert wskazał na precyzyjny rysunek aparatu fotograficznego wyjaśniając nam, iż od lat pasjonuje się fotografią a jego zdjęcia ukazały się w albumie poświęconym cudom natury okolic Puszczy Noteckiej. Jeszcze chwila rozmowy i nadszedł czas pożegnania.Mamy nadzieję ze szybko powrócimy zrealizować te piękne marzenie tym bardziej, że mamy obiecaną przez marzyciela sesję zdjęciową.
Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego marzenia to prosimy o kontakt
monika.piaskowska@mammarzenie.org
spełnienie marzenia
2011-10-30
Realizację marzenia Alberta wyznaczyliśmy na niedziele. O 10 rano wszyscy byliśmy gotowi do drogi. Jeszcze przed spotkaniem rozmawiałam z mamą marzyciela i bardzo prosiłam, aby nasz przyjazd utrzymać w jak największej tajemnicy. Nasza wizyta wprawiła Alberta w osłupienie wprawdzie spodziewał się gości, ale nie z Fundacji. Na pytanie czy zna cel naszych odwiedzin odpowiedział -„ nie za bardzo przecież już opowiedziałem o moim marzeniu „. Wtedy to Przemek wyjaśnił, że dziś spełni się jego największe marzenie. Na stole pojawiły się trzy magiczne paczki, które Albert rozpakowywał trzęsącymi się rękoma. Tak oto ukazała się najpierw torba w następnej kolejności aparat i karta pamięci oraz fantastyczny dodatkowy obiektyw. Zapadła cisza a w oczach marzyciela pojawiły się łzy. Po kawce nastąpił czas krótkiego kursu fotograficznego oraz kilka zdjęć w plenerze. Niestety wkrótce z przykrością musieliśmy się pożegnać z marzycielem, ale wracaliśmy do domu z wielką radością w sercach. Udało się spełnić kolejne piękne marzenie
Chciałabym podziękować wspaniałym ludziom, którzy ufundowali Albertowi sprzęt fotograficzny
Przemkowi za zorganizowanie akcji na forum
Forumowiczą nikoniarze.pl za wspaniały szybki odzew na apel Przemka (jeszcze nigdy w historii oddziału gorzowskiego nie udało uzbierać pieniędzy w ciągu trzech dni) Jest was tak dużo, że nie sposób wymienić wszystkich, dlatego proszę przyjmijcie wszyscy wielkie „DZIĘKUJĘ". Dzięki taki ludziom jak Wy dzieci wiedzą ze warto marzyć, bo marzenia się spełniają
Miłemu Panu z Gliwic za wielki upust przy zakupie sprzętu
A oto wypowiedz samego Alberta na forum nikoniarze.pl
http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=192888&page=20