Moim marzeniem jest:
Grupa Przyjaciół Agnieszki
pierwsze spotkanie
2011-09-01
Z Aleksem spotkałam się w Jego domu. Ten mały, wesoły i uśmiechnięty chłopczyk jeszcze bardziej się ucieszył, kiedy dostał w prezencie samochód do zabawy. Zaraz wspólnie rozpakowaliśmy lodołamacz i Aleks pogrążył się zabawą w samochody. Razem bawiąc się w wyścigi opowiadaliśmy sobie nawzajem o różnych marzeniach, po czym nakłoniłam Aleksa, aby coś mi narysował. Z rysowaniem nie idzie małemu chłopcu najlepiej a może tylko tak mi się wydaje, ponieważ Jego interpretacja nieco różniła się od interpretacji rysunku Aleksa.
Według Niego narysował psa. Dużego, pięknego z falistymi uszami psa. To taki pies z reklamy, który bawi się papierem toaletowym. Pomyślałam sobie to chyba Labrador,ale aby się upewnić spróbowałam jeszcze podejść Aleksa i wypróbować inny test potwierdzający czy aby to ten piesek. Na szczęście miałam ze sobą różne, kolorowanki z naklejkami, ponieważ idąc do nieco młodszych dzieci musimy być przygotowani nie tylko na rozmowę, lecz głównie na zabawę w różnych jej formach. Przystąpiliśmy wspólnie do kolorowania różnych piesków a na końcu książeczki były naklejki z wizerunkiem tych prześlicznych czworonogich. Nic nie mówiłam chłopcu o rasach tych zwierzaczków i to celowo, ponieważ czekałam na moment by On sam powiedział, że to jest ten pies, którego chciałby tak bardzo mieć.Moje przeczucie nie zawiodło. Przy trzeciej kolorowance Aleks wykrzyknął TAK TAK to jest taki piesek.
Bardzo chciałbym mieć takiego pieska,marzę o tym by go przytulać i bawić się z nim powiedział Aleks. Będę na niego czekał. Pożegnałam się z Nim i obiecałam, że jak przyjadę następnym razem to postaram się przywieźć Jego marzenie.
spełnienie marzenia
2011-10-15
W sobotę po południu wybrałyśmy się z Darią do Jabłowa koło Gdańska. Marzeniem Aleksa było dostać psa z dużymi uszami, z którym mógłby się bawić i do którego mógłby się przytulać. Wymarzony piesek przyjechał z Łodzi z wspaniałymi przyjaciółkami fundacji, które pomogły znaleźć wymarzonego psiaka dla Aleksa.Spotkałyśmy się tuż przed domem Marzyciela. Chłopiec był zachwycony tym niesamowitym zwierzakiem. To jest mój piesek, wykrzyknął!!! On będzie mój, tylko mój!!! Całe uposażenie z karmą i licznymi prezentami przekazaliśmy rodzinie chłopca i wytłumaczyliśmy wszystko, co dotyczy pielęgnacji i zdrowia tej rasy psa. Ten nowy przyjaciel niestety może być tylko na chwilę u Aleksa w domu, ponieważ Jego choroba jest na tyle poważna, że przy wychowaniu psa pomaga Mu najbliższa rodzina. Aleks ma swojego wymarzonego psa, którego zawsze może odwiedzać. Na czas choroby niestety nie może przebywać w domu, ale zawsze ma przy sobie dużego pluszowego Labradora, który jest Jego wymarzonym psem, do którego zawsze się przytula. Ten pluszowy przyjaciel jest dla Niego zastępczym cichym wielbicielem na czas choroby spędzonej zazwyczaj w szpitalu.
Dziękujemy grupie przyjaciół Agnieszki za pomoc w realizacji marzenia Aleksa.