Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2011-08-16
W pochmurny wtorkowy dzień wybraliśmy się do naszego nowego marzyciela. Kamil ma 13 lat i mieszka ze swoją rodziną w Błażkowej nieopodal Jasła. Chłopiec jest wielkim pasjonatem gier komputerowych, a z opowiadań mamy i jego świadectwa szkolnego można domniemywać, iż jest przyszłym informatykiem- bo oprócz komputerów lubi także matematykę. A jak wiadomo żaden prawdziwy informatyk bez znajomości królowej nauk nie poradzi sobie. Kamil bardzo lubi grać przez Internet, a na co dzień lubi
rowerowe wycieczki. Kamil to miły i sympatyczny chłopiec- który ma jedno jedyne marzenie- chciałby dostać super nową konsolę do gier WII- co dla nas wolontariuszy, laików komputerowych- było dużym zaskoczeniem- musieliśmy dopiero dokładnie wypytać co to za tajemnicze WII. Kamil chciałby dostać konsolę by móc wziąć udział w wyścigu- i niczym nas słynny Robert Kubica- zmierzyć się w wyścigu samochodowym. W czasie wizyty chochlik komputerowy przeszkodził nam w rozegraniu bitwy - wyścigu
samochodowego- ale mamy nadzieję, że podczas kolejnej wizyty- uda nam się rozegrać indywidualne zawody rajdu samochodów(może nawet bolidów formuły 1?)- o jak najszybszy czas na mecie, o lokatę i miejsce na podium. Jak zwykle podczas takich wizyt czas szybko upłynął, zrobiliśmy kilka zdjęć i żegnając się z Kamilem stwierdziliśmy zgodnie, iż zrobimy wszystko by to marzenie już wkrótce mogło się spełnić.
Relacja: Łukasz
Fotografie: Ola
spełnienie marzenia
2011-09-02
W piątek 2 września wybraliśmy się do naszego marzyciela Kamila, który nie był świadomy atrakcji, jakie go czekają. Razem z mamą i młodszą siostrą Kamila wyruszyliśmy na wycieczkę do Skansenu Archeologicznego w Trzcinicy w poszukiwaniu ukrytego skarbu niespodzianki. Spędziliśmy popołudnie zwiedzając osady Słowian-dowiedzieliśmy się przy tym wielu ciekawych rzeczy. Gdy czas zwiedzania dobiegał końca, pomyśleliśmy że zabawimy się w chowanego na terenie skansenu, wtedy Łukasz zaczął odliczać a my szukaliśmy odpowiedniego miejsca by się ukryć. Wtedy zauważyliśmy nasze fundacyjne baloniki przed jedną z chatek Słowian, wbiegliśmy tam, żeby się ukryć przed Łukaszem a tam ku zdziwieniu Kamila leżała jego wymarzona konsola do gier Wii! Kamil był na tyle zaskoczony, że przez chwile stał bez ruchu i nie wierzył w to, co widzi. Postanowiliśmy troszkę ostudzić emocje związane ze znalezieniem skarbu niespodzianki i poszliśmy zjeść pyszne lody. Gdy wróciliśmy do domu zabraliśmy się wspólnie z Kamilem za rozpakowywanie konsoli i jej instalacją. Po niewielkich trudnościach udało nam się wspólnymi siłami uruchomić konsolę! No i rozpoczęła się zabawa…..zdjęcia mówią same za siebie . Kamil dziękujemy Ci za możliwość spełnienia Twojego marzenia i mamy nadzieje, że bijesz rekordy w wyścigach samochodowych i masz z tego wiele radości! Pozdrawiamy :)
Zdjęcia i relacja: Ola