Moim marzeniem jest:
OiP Lublin, Przyjaciele rodziny z Ełku, Sponsorzy Anonimowi
pierwsze spotkanie
2011-08-12
Pewnego słonecznego piątku odwiedziłyśmy naszego nowego podopiecznego Jakuba. Już na wejściu w holu oddziału szpitalnego spotkałyśmy jego uśmiechniętą i sympatyczną mamę, która pomogła nam dojść do sali syna. Jakub przywitał nas radośnie i otwarcie. Czekał wytrwale na nasze przyjście. Opowiedział nam jak to już wcześniej umówił się z panią pielęgniarką, by w piątek od godziny 15 do 18 nie być podłączonym do żadnych kroplówek.
Oczywiście na dobry początek i ośmielenie Marzyciela, które w tym wypadku było zbędne) wręczyłyśmy Jakubowi lodołamacz. Przed odwiedzinami dowiedziałyśmy się, że Jakub lubi składać klocki LEGO z linii Star Wars. W takim razie prezent nie mógł być niczym innym jak takim zestawem, a do niego dołączyłyśmy dwie drobnostki z podobnego kręgu zainteresowania. W trakcie rozmowy dowiedziałyśmy się, że Jakub w wolnym czasie najbardziej lubi rysować i układać klocki. Pokazał nam kilka swoich wybitnych dzieł. Obie bezsprzecznie i jednomyślnie stwierdziłyśmy, że Kuba to bardzo utalentowany artystycznie i technicznie 10-latek.
W końcu nadszedł czas na najmilsza część wizyty u Marzyciela. Jakub bez żadnych wymówek chwycił blok i kredki i stworzył nam piękne rysunki swoich wymarzonych podarunków. Głównym marzeniem Jakuba jest otrzymanie zestawu klocków LEGO z linii Star Wars Lego Republic Gunship 7676 (Kanonierka - uzbrojony i opancerzony transporter okrętowy).
Odchodząc miałyśmy wrażenie, że Kuba po trzech pracochłonnych rysunkach nie ma dość i będzie tworzył dalej. Jednak na pożegnanie zaczął zacierać rączki na znak przygotowań do pracy i zabawy przy nowych zestawach klocków. Żegnał nas z jeszcze większym ożywieniem i uśmiechem, a także z tląca się nadzieją na spełnienie jego dawnego, wielkiego marzenia.
Teraz pozostało spożytkować zaczerpnięte od Jakuba pokłady energii do realizacji Jego pragnienia. Mamy nadzieję, że podołamy i Marzyciel będzie mógł jak najszybciej cieszyć się ze swoich wymarzonych klocków.
spełnienie marzenia
2011-10-08
Dzień 8-go października był usłany spełnionymi marzeniami. Wszystko zaczęło się na imprezie z okazji Dnia Marzeń. Po spełnieniu marzenia Damiana na miejscu, udaliśmy się z drużyną marzeń do Marzyciela.
Wypełnionym prezentami samochodem zatrzymaliśmy się pod głównym wejściem do Dziecięcego Szpitala Klinicznego. Już wchodząc po schodach widziałyśmy jak w środku przebiera się w kostiumy nasza „niespodzianka". Przywitałyśmy serdecznie aktorów i opowiedziałyśmy o scenariuszu zaplanowanym na dzisiejszą wizytę.
Na początek obie udałyśmy się do Jakuba, by Go przywitać i nieco przygotować na dalszą część spełnienia. Kuba czekał cierpliwie cały dzień na nasz przyjazd. Gdy wchodziłyśmy na salę od razu zauważyłyśmy szczęśliwy błysk w oczkach Marzyciela. Oswoiłyśmy Jakuba z myślą, że to już nadeszła ta wyczekiwana chwila spełnienia marzenia. Kuba na początku podejrzliwie spoglądał w nasza stronę, wyszukując jakiś podarunków. Widziałyśmy małe zdezorientowanie i niepokój. Lecz przyszedł czas na rozwianie wątpliwości i wkroczenie aktorów do akcji. Jakub nie mógł do końca uwierzyć w to, co widzi. Specjalnie dla niego do jego sali szpitalnej przybyli przedstawiciele Imperium Star Wars. Opowiedzieli Marzycielowi skąd i po co przybyli. Goście wręczyli Kubusiowi jego wymarzone prezenty. Chłopiec od razu, ochoczo zabrał się do rozpakowywania pudełek z klockami. Wtedy padły słowa z ust Jakuba " czekałem 10 lat" :) Po rozpakowaniu prezentów Marzyciel rozpoczął rozmowę z przybyszami. Przeżycia były tak wielkie, że Kuba nie wiedział o co może pytać, a w głowie pytań miał mnóstwo. Goście i Marzyciel zaczęli gawędzić o postaciach i urządzeniach z sagi Star Wars. Używali nazw, o których pierwszy raz w życiu słyszałyśmy. Wtedy przekonałyśmy się, że marzenie Jakuba jest niezaprzeczalnie właściwe przy jego pasji i ogromnej wiedzy. Nowi znajomi zaprosili serdecznie Kubę do dołączenia do ich drużyny, po ukończeniu pełnoletności. Chłopiec obiecał, że poważnie się nad tym zastanowi. Spodobała mu się wizja noszenia idealnie skopiowanych strojów z filmu, używania nazw, które nie są mu obce, spotykania ludzi podzielających jego zainteresowania. Następnie goście złożyli pamiątkowe autografy na podarowanym wcześniej plakacie Star Wars. Szczęśliwy Jakub pożegnał serdecznie Przybyszów słowami „Niech moc będzie z Wami!".
Marzyciel nie mógł doczekać się kolejnych, nadchodzących dni, w trakcie, których będzie układał i układał zestawy klocków LEGO. Zapewnione nieprzespaną nocą po dniu pełnym wrażeń pożegnałyśmy Kubusia.
Jakubie życzymy ci zdrówka i dużo sił na realizowanie swoich marzeń i pasji. Pozdrawiamy i do zobaczenia.
Serdeczne podziękowania za pomoc w spełnieniu marzenia składamy OiP z Lublina, Przyjaciołom rodziny Marzyciela z Ełku oraz Anonimowym Sponsorom. Dzięki Wam dzisiejszego wieczoru Jakub dostał wymarzone klocki i będzie mógł dalej rozwijać swoją wielką pasję.
Wielkie dzięki także składamy w stronę 501 st. Legion Polish Garrison, którzy specjalnie przyjechali z daleka do Jakuba w jego wielki dzień.
Podziękowania jeszcze ślemy Panu Adamowi, to dzięki tak gorącemu sercu, jakie posiada Pan Adam, dziś Jakub mógł porozmawiać z postaciami z Gwiezdnych Wojen i razem z nimi cieszyć się ze spełnionego marzenia. Dzięki!