Moim marzeniem jest:
Pani Anna Żywioł
pierwsze spotkanie
2011-07-28
Pewnego ranka pojechałyśmy do domu naszego nowego marzyciela J, gdzie zostałyśmy bardzo miło powitane przez Mamę, Michała i Jego pieska. Specjalnie na tą okazję zostało upieczone dla nas pyszne ciasto i to przy pomocy 7-letniego marzyciela. Po przełamaniu pierwszych lodów przeszliśmy do konkretów, czyli do marzenia. Jak się okazało Michał bardzo chce dostać laptopa, żeby móc na nim grać i włączać płyty. Mimo podawania rożnych innych kategorii, Michał był przekonany co do swego marzenia J,a więc nie mieliśmy już żadnych wątpliwości. Po pysznym poczęstunku przyszedł czas na wspólną zabawę, potem wspólne zdjęcia i taniec w wykonaniu Michała. Bardzo miło i szybko minął nam czas i niestety musieliśmy się pożegnać, żeby wracać do domu, ale mamy nadzieję na ponowne spotkanie, w którym spełnimy marzenie naszego wspaniałego marzyciela. Możemy obiecać, że dołożymy wszelkich starań, aby jak najszybciej zdobyć laptopa dla Michała J.
Wszystkie osoby chętne do pomocy w realizacji tego marzenia, prosimy o kontakt na podany poniżej adres: krakow@mammarzenie.org lub telefonicznie: 0124263111.
spełnienie marzenia
2011-11-25
Nadszedł wielki dzień dla Michała i dla nas. W przepiękne, jak na listopad, popołudnie zaplanowałyśmy wyjazd do Michała i spełnienie jego marzenia, jakim był laptop. Gdy już wszystko miałyśmy dopięte na ostatni guzik, nie pozostało nam nic innego jak przycisnąć niewielki guziczek na domofonie i czekać :) Wchodząc do bloku, z oddali już widziałyśmy otwarte drzwi od mieszkania Michałka i Jego samego czekającego w nich razem z mamą i roześmianego od ucha do ucha. Radości nie było końca :) Komputer, gry, i maskotka słonika, wszystko to powodowało coraz większy uśmiech na buzi Michała i jego rodziny. W końcu, najważniejszy moment .... uruchomienie komputera. Przygotowanie ustawień i można było instalować pierwszą grę.
Okazała się nią olimpiada, na której walczy się o jak najlepsze wyniki i medale w różnych dziedzinach sportu, a to wszystko na oczach szalejącej publiczności :) Co za emocje !! :) Po kilku skokach w dal Michała i jego zawodnika, nikt z nas nie miał wątpliwości, że Michał zajdzie bardzo daleko w tej dziedzinie, kariera sportowa murowana :) Czas bardzo szybko biegł, za bardzo, jak to bywa przy bardzo miłym popołudniu.
Przyszedł czas pożegnania. Zostałyśmy obdarowane ogromnymi i mocnymi uściskami i całusami. Z pewnością, zachowamy w pamięci tak miłe popołudnie, Michała i realizację Jego marzenia.