Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2005-01-12
Po kupieniu lodołamacza pojechałyśmy na spotkanie, gdzie czekała na nas Kinga i Jej mama. Na początku rozmowy przedstawiłyśmy się i wręczyłyśmy jej prezent.
Dziewczynka była zadowolona z lodołamacza, otrzymała od nas dużego pluszowego misia, blok, kredki i notesik. Po krótkiej rozmowie dowiedziałyśmy się, że Kinga lubi język polski i pisanie, więc notesik na pewno jej się przyda =) Jej ulubioną bajką okazał się Shrek, znalazłyśmy więc temat, który nas połączył, po czym wymieniałyśmy poglądy odnośnie postaci. Poznając nieco zainteresowania marzycielki przeszłyśmy do pytania, które tak naprawdę było najważniejszą częścią naszego spotkania, spytałyśmy o marzenie.
Kinga przytulając misia, odpowiedziała nam że jej prawdziwym marzeniem jest laptop, a drugą rzeczą którą chciałaby mieć to telefon komórkowy. Rozmawiając z mamą dowiedziałyśmy się, że dziewczynka leży w szpitalu od sierpnia i się strasznie nudzi, Laptop urozmaiciłby Kindze spędzanie czasu pomiędzy badaniami i pozwolił kontaktować się ze znajomymi. Następnie pytając o zgodę mamy, zrobiłyśmy Marzycielce zdjęcie. Kończąc wizytę umówiłyśmy się na następne spotkanie w celu wypełnienia dokumentów...
spełnienie marzenia
2006-02-28
Ostatnia łyżka zupki w proszku (bardzo dobrej zupki, Marto ;)), szybka kawa i już w pełni mocy i radości ruszyliśmy w drogę...oj jak się okazało bardzo długą drogę (i mało szeroką, jak to przystało na polskie realia). Recytując Inwokację, mijając "ostatkowiczów" i zastanawiając się nad kwestią rychłego odejścia Krzysztofa z "M jak Miłość" dotarliśmy do Rzeszowa. W tamtejszym szpitalu spełniliśmy marzenie Ewelinki i dalej, udaliśmy się na południe do Sanoczka. Warto dodać, że była już 20 ;) Na szczęście nasz niezawodny Grzesiu niczym JPS dowiózł nas do marzycielki - Kingi. Niczego nie spodziewająca się dziewczynka, pochłonięta światem seriali (godz.21.30) nie bardzo wiedziała co się dzieje?! Z niecierpliwością odpakowywała skrzętnie zapakowane pudełka, by w końcu ujrzeć swoje urzeczywistnione marzenie - laptopa. Dodatkowy kubek, gry i zabawy ze "Shreka" były strzałem w dziesiątkę- Kinga z miłości do tej bajki, nawet swoje dwie złote rybki nazwała: Shrek i Fiona... Niestety nie mogliśmy zbyt długo porozmawiać z marzycielką, ponieważ późna pora i wizja powrotu w godzinach rannych przerażała naszą "Wesołą Kompaniję". Wróciliśmy do Krakowa po 1 ... Tak Pierwszy Fundacyjny Nocny Patrol w składzie : Grzesiu, Marta, Lucynka i Basia zakończył swoją nocną misję spełniania marzeń...