Pierwsze spotkanie z naszym Marzycielem Łukaszem przebiegło w bardzo miłej atmosferze. Na przełamanie lodów przyniosłyśmy mu książkę o nauce malowania oraz skarbonkę. Ucieszył się z prezentów. Łukasz zrobił na nas duże wrażenie. Jest chłopcem uśmiechniętym, bardzo grzecznym.
W żaden sposób nie przypomina zbuntowanego nastolatka, którego poniekąd troszkę się spodziewałyśmy. Mówił, że tęskni za rodziną, swoją małą siostrzyczką i przyjaciółmi z którymi godzinami potrafi bawić się na podwórku. Rozmawialiśmy o jego przerwanej przez chorobę edukacji. Łukasz szkoli się na szewca. Widać było, że rozmowa o szkole i przyszłym zawodzie sprawia mu przyjemność. Łukasz jest młodym mężczyzną, który oprócz tego, że lubi malować, interesuje się muzyką rozrywkową oraz oczywiście grami na komputerze.
W związku z tym, zdradził, że marzy o laptopie z dużym ekranem.

Dzień 25 listopada okazał się doskonałym terminem by spełnić marzenie naszego podopiecznego Łukasza. W atmosferze podekscytowania razem z Dorotką dotarłyśmy z samego rana do kliniki. Miałyśmy ze sobą torcik,  jako odpowiednią oprawę dla naszego spotkania z Panem Jackiem Karkutem, który wspólnie z rodziną i przyjaciółmi zbierał pieniążki na realizację marzenia Łukasza. Chłopiec pragnął otrzymać laptopa.
    Nasz Marzyciel po otrzymaniu prezentu był oczywiście przeszczęśliwy. Od razu z pomocą Pana Jacka otworzyliśmy pudełko i włączyliśmy komputer. Uśmiech nie schodził z twarzy Łukasza, co było dla nas ogromną satysfakcją. Pan Jacek miał dla nas jeszcze jedną niespodziankę, przywiózł Łukaszowi kartkę podpisaną przez każdą osobę, która zaangażowała się aby jego marzenie mogło się spełnić. Miał również fotografie swoich bliskich, by pokazać Łukaszowi twarze osób, którym bardzo zależało, by chłopiec był szczęśliwy. Każda osoba poczęstowała się torcikiem i popatrzyliśmy jak Łukasz z radością zajmuje się swoim nowym 'sprzętem'.