Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2011-07-15
Środa , kolejny deszczowy dzień w stolicy jednak dla Wolontariusza Fundacji Mam Marzenie nic nie jest przeszkodą by odwiedzić nowego Marzyciela. Umówiłam się z Maćkiem w jednym z Centrów handlowych by kupić lodołamacz , wybór okazała się być dość trudny ale po długiej debacie udało nam się coś wybrać i ruszyć na peron, gdzie czekało na nas kilka niespodzianek w komunikacji kolejowej. Po odnalezieniu odpowiedniego peronu i pogonią za pociągiem udało nam się ruszyć w podróż do Pruszkowa.
Na miejscu bez problemu odnaleźliśmy adres Marzyciela. Zapoznaliśmy rodziców i przywitaliśmy się Maćkiem, który nas już wyczekiwał. Na początku młodzieniec zawstydził się , ale po kilku minutach przekonał się do nas i zaczęliśmy się razem bawić.
Dowiedzieliśmy się , że Maciek jest ogromnym fanem piłek kauczukowych. Miał ich ponad sto! Zawsze o każdej pamiętał i nie pozwalał by jakaś się zawieruszyła. Jednym z jego ulubionych zajęć było ćwiczenie celności . Ustawiał wiaderko w wyznaczonym miejscu i wrzucał do niego swoje skarby ( piłeczki kauczukowe) tak by odbiły się od podłogi i wpadły do celu. Zdumieni zdolnością Macieja postanowiliśmy spróbować i sprawdzić naszą celność . Nie było jednak to takie proste jak nam się zdawało... Zawstydzeni dużą ilością niecelnych rzutów postanowiliśmy poznać kolejne zainteresowania chłopca.
Marzyciel lubi samochody i jest bardzo dobrze obeznamy w przepisach oraz znakach ruchu drogowego dlatego każdy błąd jego kierowcy, jest zawsze wynajdywany. Maciej jest bardzo czuły na drodze i jego priorytetem jest zawsze bezpieczna podróż. Myślę ,że gdyby każdy kierowca traktował drogę na poważnie tak jak nasz Marzyciel na drogach zawsze było by bezpiecznie.
Pod czas dalszej rozmowy Maciek zdradził nam , że uwielbia oglądać teleturnieje. Jego ulubionymi są "Jaka to melodia" oraz "Familiada". Porównaliśmy oba i wynikło że w każdym z nich występuje nutka niepewności ( Kto wygra? Czy odpowiedz jest dobra? I czy uda się zdobyć główną nagrodę? ) ,którą Maciek tak uwielbia. Większy dreszczyk emocji i ciekawości wzbudza jednak w Marzycielu Pan Karol Strasburger -prowadzący Familiadę i zadający nieraz łatwe, a nieraz trudne pytania .
Po poznaniu fascynacji Maćka postanowiliśmy przedstawić mu nasze cztery kategorie marzeń. Po długim zastanowieniu Marzyciel ujawnił nam ,że jego marzeniem jest zobaczyć jego ulubiony teleturniej -Familiadę od "kuchni" i przeżyć ten dreszczyk emocji na żywo podczas nagrania jednego z odcinków wraz z publicznością siedzącą na widowni studia i rodziną.
spełnienie marzenia
2011-09-09
Piątek, piękny słoneczny dzień i przede wszystkim pełny wrażeń dla naszego Marzyciela .
W południe byliśmy zaproszeni do studia nagraniowego ,gdzie Pan Karol prowadził teleturniej „Familiada". Maciek był tak zniecierpliwiony spotkaniem z prowadzącym ,że już od samego rana wyczekiwał umówionej godziny. Spotkaliśmy się wszyscy na miejscu .
Chłopiec zaprał ze sobą na nagranie rodziców, babcie i najlepszą koleżankę wraz z mamą ,żeby mogli wspólnie przeżywać z Nim te radosne i niezapomniane chwile. Przemiła Pani pracująca w studiu zaprosiła nas do niego i wybrała dla nas rewelacyjne miejsca w pierwszy rzędzie, żebyśmy mogli być jak najbliżej i dobrze słyszeć.
Studio, nie było tak wielkie jak wydaje się w telewizji jednak wszystko było takie same !
Maciek nie dowierzał własnym oczom ,gdzie się teraz znajdowaliśmy. Kamery, światła i pełno ludzi wszystko było dopinane na ostatni guzik by móc zacząć zaraz kręcić program. Na scenę wyszedł Pan Karol Sztrasburger ,uśmiechnął się i przywitał z Maćkiem. Potem zaczęli kręcić pierwszy odcinek. Pytanie za pytaniem, ciągle zawodnicy zdobywali to nowe punkty a Maciek z wielkim zaciekawieniem przyglądał się grze zawodników i komentował na ucho mamy ich nietrafne odpowiedzi.
Kiedy skończono nagrywać przyszła chwila na wspólne zdjęcie z prowadzącym. Później, aby opadły nam wszystkim tak wielkie emocje wyszliśmy na przerwę, aby móc zjeść i wymienić się wrażeniami.
Po chwili odpoczynku przyszedł czas na drugie nagranie. Tym razem był to odcinek poświęcony specjalnemu Gościowi jaki zawitał na „Familjadę" a mianowicie naszemu Marzycielowi - Maćkowi!
Pan Karol oficjalnie przywitał chłopca, przedstawił graczy i zaczął się pojedynek! Padały kolejne podchwytliwe pytania, na tablicy drużynom przybywały nowe punkty .
Maciek mocno trzymał kciuki i oglądał wszystko uważnie. Kiedy poznaliśmy zwycięzców, przyszła pora pożegnać jedną drużynę i podziękować im za uczestnictwo słodkościami. Maciek za swoją obecność również dostał kuferek, z którego bardzo się ucieszył bo również dzięki niemu mógł poczuć się przez chwilę prawdziwym uczestnikiem teleturnieju. Później przyszedł czas na wielki finał .
Parę sekund, wiele pytań a do zdobycia tak dużo punktów. Kolejne wielkie emocje i dreszczyk czy uda się zdobyć drużynie tak wielką wygraną?
Pan Karol zadawał uczestnikowi pytania a Maciek wraz z nim odpowiadał w myślach. Kiedy poznaliśmy niestety zbyt mały wynik zawodników dla otuchy biliśmy im razem brawo .
Magia telewizji tak nas ogarnęła ,że nie poczuliśmy jak szybko uciekło nam tak wiele godzin spędzonych w studio. Po nagraniu ruszyliśmy na zwiedzanie zakamarków budynku. Odwiedziliśmy pokój gdzie znajdował się wielki pulpit z wieloma telewizorami na których były różne ujęcia studia oraz charakteryzatornie gdzie mógł Maciek przyjżeć się jak wykonywano makijaż Pani z wiadomości.
Na koniec Maciek wraz z koleżanką otrzymali po autografie Pana Karola oraz do wiedzielśmy się że emisja odcinku z Marzycielem będzie 23 października 2011r. więc Maciek będzie mógł sobie przypomnieć ten piękny dzień.
Mam nadzieję ,że dzień ten przyniósł Maćkowi wiele niezapomnianych wrażeń . Tak wielkie emocje jakie nam towarzyszyły pod czas nagrań i tak wiele uśmiechu Młodzieńca potwierdzają mi tylko ,że marzenie zostało spełnione!
Kochany Maćku ! Pamiętaj nigdy nie przestawaj marzyć!
Serdecznie dziękujemy za pomoc przy spełnieniu marzenia Maćka szczególnie
Panu Karolowi
Panu Jackowi
Oraz innym osobami ,które były razem z nami w tym magicznym dniu !