Moim marzeniem jest:

PlayStation

Kacper, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Ania i Łukasz

pierwsze spotkanie

2011-07-13

W środowe wczesne popołudnie miałam okazję poznać kolejnego z naszych marzycieli. Gdy weszłam do sali 5- letni Kacper właśnie skończył jeść obiad i mogliśmy porozmawiać. Na „deser” dostał ode mnie nasz fundacyjny lodołamacz w postaci zestawu Bakuganów.

Chłopiec zabrał się za rozpakowywanie prezentu i tłumaczenie mi jak działają te zabaweczki i dlaczego są do nich dołączone karty do gry. Wtedy to zaczęliśmy rozmawiać o tym, co lubi nasz mały marzyciel.

Kacper to "żywe srebro". Wszędzie go pełno. Pomimo choroby bucha energią i wszędzie go pełno. To wydany chłopiec, dlastego zapytał wprost, czy znam taką konsolę, na której można grać w "Crash". Tym razem wiedziałam, o czym mówi chłopiec. Było już dla mnie jasne, że marzyciel ma na myśli konsolę PlayStation. Bardzo zależy mu na tym, by była to taka sama konsola jak kosola Krzysia, jego szpitalnego kolegi.

Marzyciel opowiedział nam już swój plan odnośnie sposobu spełnienia jego marzenia. Mamy przyjśc we dwie, zrobic niespodziankę i wszystko nagrac tak, by później mogł oglądac siebie w telewizji.

Kolejna udana wizyta, kolejne zebrane uśmiechy i nowe marzenie do spełnienia :) Plan już mamy pozostaje tylko znaleźc dobrą duszyczkę, która zechce uszczęśliwic naszego małego marzyciela i nas.

 

spełnienie marzenia

2011-12-16

Dzieci pełnią serca wierzą, że marzenia się spełniają. My wolontariusze musimy zrobić wszystko, by podopieczni Fundacji nigdy nie zwątpili w swoje fantazje. Czas, w którym było nam dane udowodnić kolejnemu cudownemu dziecku, że warto i trzeba wierzyć w marzenia jest symboliczny, tuż za rogiem Święta Bożego Narodzenia. Czas szczególny, pełen wiary, ciepła i nadziei . Wraz z Tomkiem, odziani w symboliczne mikołajkowe czapki , ruszyliśmy z uśmiechem na twarzy udowadniać, że Mikołaj istnieje, że to, o czym chłopiec będąc jeszcze w szpitalu marzył, ziściło się.
Spotkanie z Kacperkiem było wyjątkowe. Przywitał nas od samego progu przecudnym uśmiechem .Od razu muszę zaznaczyć, że gdyby przeprowadzany był konkurs na najpiękniejszy uśmiech FMM, to Kacper miałby wielkie szanse na zwycięstwo! Sześciolatek jest niesamowicie pogodnym , a do tego sympatycznie pewnym i wygadanym chłopcem . Cieszy się ze wszystkiego, więc proszę sobie wyobrazić jak potrafił cieszyć się z wymarzonej konsoli. W pewnym momencie nie chciał nawet użyczyć tacie pada/joysticka, by ten mógł zainstalować to co być powinno. Czuć było od marzyciela podekscytowanie, że to jest to, co „tygryski lubią najbardziej” i na co czekały z utęsknieniem.
Bardzo się cieszymy, że było nad dane spełnić marzenie Kacperka w domu, a nie na oddziale w szpitalu. Udało się udowodnić, że magia świąt istnieje, a marzenia się spełniają.

Kacperku nasz wygadany i kochany, pamiętaj: Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki. Po rozmowie z Tobą wiemy, że Twoja głowa jest pełna pragnień i skarbów – o to chodzi . Tak Maleńki trzymaj :) Przemiło było Ciebie uszczęśliwić.