Z  niecierpliwością czekałyśmy na przyjazd do wrocławskiego szpitala naszej nowej, 5 - letniej Marzycielki. Wiek dziecka mówił nam, że będzie to spotkanie z uroczą osóbką, ale nie myślałyśmy że aż tak :-)

Z doświadczenia wiemy, jakie upodobania mają małe dziewczynki, ale wiedziałyśmy, że najlepiej skonsultować to z babcią, aby Agatka była bardziej ucieszona z prezentu.

Co do koloru „lodołamacza" nie miałam wątpliwości, bo przecież RÓŻOWY to nr. 1 wśród dziewczynek, ale pomysł na wózek dla lalek podsunęła mi właśnie babcia.

Tak przygotowane poszłyśmy do szpitala. Kiedy weszłyśmy do jej sali, naszym trzem parom oczu ukazała  się mała, urocza dziewczyneczka:-)

Agatka była bardzo ucieszona, ale i onieśmielona na widok nas, różowego wózka i lalki oraz książeczek z obrazkami. Aniołek o niebieskich oczkach, blond włoskach i przeuroczym uśmiechu, do którego przyszłyśmy, szybko rozpakował prezent. A po długiej rozmowie o balach, sukienkach, księżniczkach i o tym jak fajne są buty na wysokich obcasach, zaczęło się tworzyć marzenie dziewczynki.

Nie bez powodu Agatka chciała na ten dzień być ubrana w falbaniastą, różową spódniczkę i do tego białe rajstopki i „lakierkowe" buciki. Ponieważ marzeniem Naszego małego Aniołka jest "Bal Księżniczek", na którym będzie ubrana różową, lśniącą sukienkę, wystąpi w koronie na główce i kolczykach w uszkach :-)) Ale najważniejsze chyba jest to, że chce być księżniczką ze skrzydełkami :-)) My również zostałyśmy zaproszone na ten bal - mamy być wróżkami, oczywiście ze skrzydełkami ;-))

.... Po opuszczeniu dorożki Agatka została powitana przez księżniczki w  Restauracji Teatralnej, która zamieniła się w salę balową.  Kolorowe balony, zabawki, dekoracje,  stół z frykasami, a przede wszystkim goście balowi: księżniczki małe i duże, książęta, piraci i muzycy wprawili małą Agatkę w zachwyt. Na jej buzi co chwila można było obserwować radość i zachwyt na przemian z zaskoczeniem i zdziwieniem. Co krok jakieś, niespodzianki, atrakcje, tańce balowe od dworskich po współczesne, jednym słowem ogrom wrażeń. Księżniczce towarzyszyła cała świta dworska, z księciem na czele, który zgodnie z życzeniem , miał jednakże  z nią nie tańczyć. Agatka -Księżniczka chwilkę posiedziała na  swym tronie zasłuchana w dźwięki saksofonu układające się w piosenkę „Pod Papugami", by po chwili oddać się radosnym pląsom w rytm  Rock'n'Rroll'a.  Marzycielka wzięła udział w konkursie ugryzienia wiszącego na sznurku jabłka, w którym dopingowała swą dzielną przyjaciółkę Zuzię.  Na balu dworskim nie zabrakło również prezentów, które wprawiły dziewczynkę w ogromny zachwyt pomieszany z niedowierzaniem. Bal został zakończony w sposób wielce przyjemny i smakowity, gdyż na salę wjechał płonący fajerwerkami tort, na widok którego goście oniemieli.

Spełnienie marzenia Agatki nie udałoby się bez wielkiego serca następujących osób:

- P. Halina Kibało i Restauracja Teatralna MUZA

- P. Barbara Mróz-Gorgoń

-. P. Wiesław Kozłowski

- P. Ryszard Sawicki i RYSZARD TAXI

- P. Karolina Starzewska

- P. Agnieszka Konieczna-Mazur

- P. Michał Szkudlarek

- P. Mariola Tatowicz

- Przedszkole Publiczne nr 1 w Kowarach

- Usługi Transportowe Mirosław Borcuch z żoną

- Monika i Tomasz Sentorek

- Tajemnicza Pani, bez której Agatka nie mogłaby się przejechać dorożką po Rynku