Moim marzeniem jest:

Wystrój pokoju

Sebastian, 9 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2011-06-24

Wypoczęci po Bożym Ciele wsiedliśmy w samochód na spotkanie z naszym Marzycielem Sebastianem. Okazało się, że Sebastian mieszka wraz z rodzicami, dwiema siostrami i pięknym małym pieskiem w cudownych okolicach. Natura nie została tam zanieczyszczona przez sąsiedztwo miast, wielka rozległość lasów i pól sprawiła, że podróż była miłym przeżyciem. Gdy dotarliśmy na miejsce mama wyszła po nas ponieważ nie obyło się bez małych problemów natury technicznej , związanych z orientacją w terenie:) Sebastianek na początku był nieśmiały. Lodołamacz- plecak z filmu Cars, piórnik i pióro, mamy nadzieję, że sprawiły Marzycielowi wielką przyjemność. Troszkę baliśmy się, że nie dowiemy się jakie jest jego marzenie, zauważając jednak, że Bartek dobrze się dogaduje z chłopcem czmychnęłam wraz z mamą do drugiego pokoju żeby wypełnić Rodzinny Pakiet Marzenia. Zgodnie z tym co podejrzewałam , chłopcy zaraz przyszli do nas żeby zacząć mierzyć pokój Sebastiana. Marzeniem chłopca okazał się być nowy wystrój pokoju! Korzystając z internetu Sebastian wybrał łóżko, które chciałby mieć, pokazał też jaki dywan mu się najbardziej podoba. Z całą resztą jakoś sobie już poradzimy:) Podjedliśmy trochę ciasteczek, wypiliśmy soczek i herbatkę i trzeba było się już zbierać, wyruszyliśmy w drogę do Marzyciela późno i już dochodziła prawie 20 kiedy się żegnaliśmy. Cała rodzina odprowadziła nas do samochodu i nie pozostało nam nic innego jak wracać i rozmyślać o spełnieniu Marzenia Sebastiana!

Jeśli chcesz pomóc nam w spełnieniu marzenia Sebastiana, skontaktuj się z nami:
Patrycja: patrycjaa.kotula@gmail.com lub 503106387
bądź skontaktuj się z koordynatorem oddziału 

Patrycja K.

spełnienie marzenia

2011-12-24

 

 

Za oknem śnieg, w domu czuć pieczone ciasta i barszczyk czerwony (dziś w końcu 24.12.11), jednak powrócę chwilami do spełnienia marzenia Sebastiana. Kiedy to jeszcze nie było śniegu- może i dobrze gdyż podróż z pełnym samochodem mebli nie sprawiała kłopotów:) Co innego gdyby był śnieg, lód i inne nieprzyjemności...

Wracam do spełnienia marzenia, ponieważ wiem, że Sebastian będzie mógł spędzić święta w swoim nowym pokoju!! Dzięki pomocy Polonii z USA siądę do wigilijnego stołu z poczuciem, że warto jest marzyć!

Gdy przyjechaliśmy tylko pod blok gdzie mieszka rodzina Sebastiana jeden z wolontariuszy zauważył małą twarzyczkę w oknie. Jak się okazało był to oczywiście Sebastian i ponoć siedział tak w oknie od kiedy dowiedział się, że przyjedziemy. Czyli zapewne przez cały poranek.

Nie próżnując ani chwili zabraliśmy się do wnoszenia mebli. Trzeba je było jeszcze złożyć, a jakże:)

Zajęło to parę chwil i nawet my - kobiety we dwie z mamą Marzyciela, dołożyłyśmy trochę pracy od siebie. Może nie wyszło tak jak chłopakom, ale baaardzo się starałyśmy :)

Sebkowi najbardziej podobała się chyba lampka na biurko, w kształcie czerwonego samochodu, super!

Trzeba wiedzieć, że Sebastian jest pasjonatem aut i jego uwaga głównie na tym została skupiona - łącznie z autami, którymi przyjechaliśmy:)

Trochę strachu było, czy wszystkie meble wejdą do pokoju i się zmieszczą. Na pewno było, bo to ja mierzyłam i rozplanowywałam z Mamą ich ustawienie..(strach w oczach mężczyzn:)))

Pokój jednak okazał się skrojony znakomicie do wymiarów mebli i wystrój wyszedł znakomicie.

 

Mam nadzieję Sebastianku, że pokój jest praktyczny, a łóżko niesie Cię miło w krainę marzeń i snów.

Świetnie, że mogłeś sam wybrać sobie meble i dzięki temu współtworzyć swoje Marzenie z nami!

 

 

Dziękujemy serdecznie sponsorom:


Pani Marzenie Moryc i Pani Krysi Musik z USA oraz całej grupie Polonii amerykańskiej z Delaware


Dziękujemy także Amerykanom o wielkich sercach, którzy zebrali potrzebne pieniążki na spełnienie marzenia Sebastiana, organizując zbiórkę i sprzedaż własnoręcznie robionych torebek, fartuszków i mmm...ciast!


Dziękujemy!!!

 

Relacja: Patrycja K.