Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2011-05-06
W piątkowe przedpołudnie wraz z Krystianem wybraliśmy się na spotkanie z naszym nowym Marzycielem, by poznać jego największe marzenie. Dzień od rana zapowiadał się wspaniale!
Dotarliśmy do szpitala, niosąc pod pachą wieeelkie pudło dla chłopca zapakowane oczywiście w zielony papier. Konrad okazał się bardzo otwartą osobą i nawet nie trzeba było przełamywać lodów, by zachęcić chłopca do wspólnej rozmowy, czy zabawy. Z racji, że nasz Marzyciel jest wielkim fanem klocków Lego przynieśliśmy ze sobą ogromny model motorówki do układania. W obawie przed nietrafionym wyborem modelu, poprosiliśmy o pomoc mamę Konrada. Prezent okazał się strzałem w dziesiątkę, choć przez chwilę pomyślałam, że ten model może być nawet trochę zbyt trudny. Jak bardzo się myliłam! Po rozpakowaniu prezentu wraz z Krystianem zaczęliśmy głowić się nad instrukcją jak dopasować odpowiednie elementy do siebie, w czasie gdy Konrad zabrał się od razu do składania! Motorówka po krótkim czasie była prawie gotowa! To dopiero pasja!
Gdy tak układaliśmy te klocki, rozmawialiśmy z chłopcem o jego zainteresowaniach, hobby, itd.. Aż w końcu padło pytanie, o czym najbardziej marzy? Chłopiec bez zawahania stwierdził, że jest to rower BMX. Opowiedział nam o swoim zamiłowaniu do jazdy na rowerze i stwierdził, że o niczym bardziej nie marzy, jak o nowym własnym rowerze BMX! Nie było nawet mowy o żadnym marzeniu awaryjnym, ponieważ Konrad takiego nie ma. Rower BMX i koniec! W takim razie, cóż nam pozostało? Będzie rower, i to oby jak najszybciej!
Po uzupełnieniu z rodzicami odpowiedniej dokumentacji i zrobieniu małej sesji zdjęciowej pożegnaliśmy się z naszym Marzycielem, wierząc, że już niedługo spotkamy się po raz kolejny - już z wymarzonym rowerem BMX.
Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu marzenia Konrada, skontaktuj się z nami:
Natalia Kulig - 508 933 538; mail: kulignatalian@gmail.com
spełnienie marzenia
2011-07-02
W sobotę wybraliśmy się wraz z Panem Wiesławem - bratem Pana który jest sponsorem marzenia w okolice Kamienia aby spełnić marzenie Konrada, który marzy o rowerze BMX. Podróż chodź długa to minęła dość szybko. Oczywiście nie obyło się bez błądzenia w końcu skąd mogliśmy wiedzieć, że po nr 21 będzie jeszcze 13 ;).
Kiedy dotarliśmy na miejsce w domu przywitał nas uśmiechnięty marzyciel z rodzicami i bratem. Szybko wyciągnęliśmy paczki z samochodu aby Konrad jak najszybciej mógł się cieszyć nowym BMXem i co się okazało, że rower trzeba poskładać samemu ;-). Składaliśmy już różne rzeczy meble, domki, trampoliny więc i z rowerem sobie poradzimy. Musze przyznać, ze nie było to takie proste ale wspólnie daliśmy radę i po chwili zobaczyliśmy rower BMX w komplecie. Niestety tego dnia pogoda była fatalna i nie mogliśmy zobaczyć jak Konrad jeździ na swoim nowym BMXie, ale jak tylko zrobi się cieplej Konrad ma dać nam znać jak się na nim jeździ i czy rower spełnia wszystkie wymagania.
Na koniec zrobiliśmy sobie krótką sesję zdjęciową wypiliśmy herbatkę i udaliśmy się w drogę powrotną do Lublina.
Bardzo serdecznie dziękujemy Państwu którzy sfinansowali marzenie Konrada. To dzięki waszym wielkim sercom mogliśmy zrealizować marzenie chłopca.