Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2011-06-05
W niedzielne, jakże upalne i gorące południe, wybraliśmy się razem z Anią i Łukaszem do nowego marzyciela Mateusza. Zostaliśmy bardzo ciepło przyjęci przez mamę Mateusza jak i samego Marzyciela, który przyznał że wyczekiwał nas patrząc w okno.
Mama poczęstowała nas zimnym sokiem, który był wielką ochłodą w bardzo gorącą niedzielę. Mateusz był bardzo zaskoczony kiedy wręczyliśmy mu lodołamacz - zestaw karaoke. Od razu przystąpiliśmy do instalacji sprzętu na komputerze Mateusza tak abyśmy mogli zaśpiewać. Po długich próbach w końcu się udało ! Wszyscy zaśpiewaliśmy głośnym chórem „Pszczółkę Maję". Utwór został nagrany - podczas jego odsłuchu Mateusz klaskał z radości kiedy słyszał swój głos.
Mama Mateusza zaprezentowała nam medale jakie chłopiec wygrał na olimpiadach. Graliśmy również na gitarze - było bardzo wesoło. Podczas zabaw wywiązała się dyskusja, dowiedzieliśmy się o marzeniu Mateusza. Marzy on, jak to określił o „duuuuuuuużym telewizorze", żeby móc oglądać swój ulubiony serial „M jak Miłość". Ania zapytała jaki to ma być duży ten telewizor. Mateusz aż wstał i zademonstrował wielkość swojego marzenia. Jak sam przyznał jego dotychczasowe TV nie odbiera dobrze programów i nie może oglądać ulubionego serialu.
Podczas całego spotkania Mateusz był bardzo wesoły - powiedział nam, że bardzo lubi jeśli ktoś go odwiedza. My również cieszymy się że mogliśmy poznać tak radosnego chłopca i życzymy takiego uśmiechu codziennie na twarzy.
Zbieramy siły i zaczynamy działać. Pozdrawiamy Mateusza i jego mamę dziękując za tak ciepłe spotkanie !!! Już wkrótce odwiedzimy Mateusza z kolejną wizytą.
Relacja: Ewelina
Fotografie: Ania
spełnienie marzenia
2011-06-19
Do Mateusza na drugie spotkanie udaliśmy tym razem w deszczową niedzielę. Dotarliśmy bez problemu i tak samo jak podczas pierwszego spotkania zostaliśmy przywitani bardzo ciepło przez Mateusza i jego mamę. Mieliśmy ze sobą mnóstwo balonów z których Mateusz się bardzo ucieszył. Na początku trochę porozmawialiśmy co się zmieniło od wcześniejszego naszego pobytu u Marzyciela. Mateusz zaproponował wspólne śpiewanie na karaoke, które otrzymał od nas na pierwszym spotkaniu. Odśpiewaliśmy naszą słynną „Maję". Radości i śmiechu było bez liku.
Ania i Łukasz udali się po telewizor, natomiast ja zostałam z Mateuszem, który nie był świadomy, że przyjechaliśmy z „jego marzeniem". Wszystko miało być niespodzianką dla chłopca. Kiedy telewizor został przygotowany w pokoju obok, zawołano nas abyśmy dołączyli do reszty. Kiedy Mateusz wszedł do pokoju i zobaczył „duuuuuży" telewizor - zaniemówił. Nie mógł uwierzyć w to co zobaczył. Na jego twarzy pojawił się uśmiech i od razu zaczął nam mocno dziękować i ściskać z radości. Wspólnie zamontowaliśmy telewizor i ustawiliśmy odbieranie wszystkich kanałów - działał bez zarzutów !
Było mnóstwo zdjęć i uroczyste wręczenie dyplomu dla Marzyciela naszej Fundacji. Dodatkowo Mateusz otrzymał od nas zdjęcie - drzewo genealogiczne rodziny Mostowiaków z jego ulubionego serialu „M jak Miłość". Wymienił wszystkich aktorów i postacie przez nich grane.
Radości było sporo, to spotkanie na długo zostanie w naszej pamięci a naszemu Marzycielowi życzymy zdrowia i samych najlepszych seansów filmów na wymarzonym telewizorze !
Relacja i fotografie: Ewelina