Moim marzeniem jest:

Telewizor

Eryk , 10 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2011-05-05

 

Z Erykiem i jego mamą mieliśmy spotkać się w szpitalu w Prokocimiu. Po zwiedzeniu niemal każdego zakamarka szpitala ( o czym Edyta zabroniła mi napisać) odnaleźliśmy w końcu odpowiednią salę i naszym oczom ukazał się mały, drobnej budowy chłopiec. Eryk sprawiał wrażenie osoby bardzo nieśmiałej, być może było to spowodowane stresem pierwszej komunii świętej, którą Eryk miał mieć w następnym tygodniu. Kiedy przedstawiliśmy Erykowi kryteria jakie musi spełnić dane marzenie oraz kategorie marzeń, na twarzy Eryka zagościł uśmiech, a chłopieć pewnie i zdecydowanie powiedział: „ chciałbym dostać duży telewizor, prosty w obsłudze, abym mógł oglądać mecze piłki nożnej i podpiąć do niego kierownicę do gry w wyścigi”. Kiedy próbowaliśmy ustalić o jak dużym telewizorze Eryk marzy, chłopca poniosły wodze fantazji i powiedział, że taki na pół ściany wystarczy. Jednak po głębszej chwili zastanowień, Eryk słusznie zauważył, że telewizor na pół ściany będzie jednak trochę za duży i mógłby popsuć mu wzrok, decydując się tym samym na telewizor nieco większy od standardowego rozmiaru. Marzenie Eryka jest z pewnością przemyślane i szczere, w końcu chłopiec sam zgłosił się do fundacji „Mam Marzenie”.

spełnienie marzenia

2011-06-11

 

Tak oto nastał pewien słoneczny, czerwcowy dzień, kiedy Kasia i Paulina postanowiły sprostać zadaniu spełnienia marzenia Eryka. Po przedarciu się między blokowiskami udało się nam dotrzeć do najmagiczniejszego przedszkola, jakie można byłoby spotkać. Może przedszkole samo w sobie było zwyczajnie, ale serca rodziców i przedszkolaków okazały się niezwykle wielkie. Dzięki przeprowadzonej tam zbiórce makulatury udało się zebrać Iskierkowe fundusze na zakup wielkiego telewizora będącego spełnieniem marzenia dla naszego marzyciela.

Pakunek gigantycznych rozmiarów czekał już na swojego przyszłego właściciela w jednej ze sal przedszkolnych. Wraz z przedstawicielami rady rodziców i przedszkola podołaliśmy zadaniu i przenieśliśmy go do samochodu. Cudem domknęliśmy bagażnik i wyruszyliśmy w podróż autostradową do miejscowości Żarki, gdzie byliśmy wyczekiwani z niecierpliwością w domu chłopca.

Dzięki współpracy GPSa i telefonu komórkowego znaleźliśmy się nagle pod domem Eryka, gdzie przywitała nas mama chłopca, a sam Eryk przyjmując strategiczną lokalizację pod drzwiami aż podskakiwał z radości, kiedy ujrzał wydostający się z samochodu specjalnie zapakowany pakunek dla niego.

Przeniesienie wielkiego pudła z telewizorem po wąskiej klatce schodowej nie należało do najłatwiejszych. Ostatecznie z ulgą dla naszych rąk i kręgosłupów postawiliśmy pakunek w specjalnie przygotowanym na spełnienie marzenia pokoju.

Tak. Nadeszła ostatecznie ta chwila, kiedy chłopiec bez wahania rozpakował kolorową paczkę, gdzie było ukryte jego największe marznie: DUŻY TELEWIZOR! Eryk także dokładnie przeanalizował wszystkie ważne przyciski przy telewizorze i dokumenty zawierające egzemplarze instrukcji obsługi we wszystkich językach świata. Kiedy przekazaliśmy podziękowania sponsorowi oraz dyplom spełnienia marzenia chłopca, Paulina powiedziała: „Ale to nie wszystko!". Oczy Eryka otworzyły się szerzej i ogarnęła go totalna pełnia szczęścia, kiedy otworzył kolejną paczkę z niespodzianką w postaci jego równie wymarzonej kierownicy i pedałów samochodowych do gier.

Wreszcie będzie mógł w pełni poczuć się jak kierowca rajdowy!

Myślę, że to spotkanie na długo pozostanie w naszej pamięci i sercach, bo szczerze mówiąc  taką radość i uśmiech, jaki pojawił się u naszego marzyciela, trudno będzie odnaleźć u kogokolwiek innego.