Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2005-11-15
Na pierwsze spotkanie umówione byłyśmy w szpitalu w Prokocimiu we wtorek o godzinie 15. Dziewczynka, z którą miałyśmy się spotkać, wiedziała już o naszej wizycie, więc czekała na nas ze zniecierpliwieniem. Rolę lodołamacza spełnił wielki, brązowy miś Stefan, który został bardzo serdecznie i z pięknym uśmiechem, powitany przez naszą Marzycielkę. Aby lepiej poznać Karolinę zadawałyśmy jej wiele pytań, a ona chętnie opowiadała nam o swoich zainteresowaniach. Dowiedziałyśmy się, że jednym z jej ulubionych zajęć jest haftowanie i szydełkowanie (i tu nam, wolontariuszkom, troszkę się głupio zrobiło, że my nie potrafimy :)), a także pływanie. Karolina jest bardzo otwartą i towarzyską osobą. W szpitalu poznała kilka koleżanek, ale przyznała, że fajnie by było poznać jeszcze jakiś fajnych chłopaków :). Jak każda nastolatka, nasza Marzycielka ma też szkolne obowiązki. Do nauki podchodzi bardzo ambitnie i odpowiedzialnie. Pomimo, że najbardziej lubi cykl książek o Harrym Potterze, w szpitalu zastałyśmy ją z lekturą szkolną "Syzyfowe prace". Jak stwierdziła Marzycielka, ta lektura ciekawa nie jest, ale uczyć się trzeba, więc przeczytać ją musi.
W pewnej chwili naszego spotkania padło długo wyczekiwane pytanie - pytanie o najskrytsze marzenie. Karolina wahała się między nowym, bardziej nowoczesnym i młodzieżowym umeblowaniem swojego pokoju, a laptopem. Ostatecznie największym marzeniem okazał się laptop, który pomóc ma w nauce, a także w zapełnieniu dłużącego się czasu pobytów w szpitalu.
Mamy nadzieję, że wkrótce uda nam się spełnić to marzenie.
spełnienie marzenia
2005-11-23
Relacja już wkrótce