Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2011-04-07
Nadeszło czwartkowe niezbyt pogodne południe. Aura za oknem jednak nas nie powstrzymała. W końcu to dziś nadszedł dzień spotkania z naszą nową Marzycielką Olą. W tym celu wybrałyśmy się z Edytą do DSK. Co prawda na oddziale nadal panuje reżim, ale Pani Doktor, lecząca Olę wyraziła zgodę na naszą wizytę. Jak zawsze, gdy idziemy poznać naszego nowego Podopiecznego towarzyszy nam Lodołamacz - czyli prezent dla dziecka. Mimo pomocy i podpowiedzi ze strony Mamy, że Ola bardzo chce mieć „siusiającą lalkę" (jak mówiła Mamie sama Ola) , zakup prezentu wcale nie był łatwy. W końcu po wielu sklepowych poszukiwaniach moje serce podbiła lalka Agatka. Jednak zakupowy wysiłek się opłacił. Prezent był „trafiony w dziesiątkę". Radość Oli była nie do opisania, aż podskakiwała na łóżku, gdy pomagałam jej rozpakować jej nową przyjaciółkę (tak proszę Państwa zabawki dla dzieci są pakowane niczym technologia NASA). Gdy w końcu udało się nam wydobyć Agatkę i wszystkie towarzyszące jej akcesoria Ola od razu się nią zaopiekowała. Oczywiście koniecznie też musiała sprawdzić czy wszystkie jej funkcje działają prawidłowo. Agatka została nakarmiona i posadzona na nocniczku, i ku radości dziewczynki wszystko było tak jak być powinno. Podczas zabawy zadałam Oli pytanie: czy wie po co tutaj jesteśmy. Gdy dziewczynka potwierdziła zadałam to najważniejsze, o czym marzy. Otóż największym pragnieniem Marzycielki jest małe najlepiej różowe DVD (Ola jest fanką różowego koloru co zobaczyłyśmy jak weszłyśmy do Sali, ponieważ właśnie tak była ubrana). Skoro ma być DVD nie może zabraknąć bajek do oglądania. Niestety nie udało nam się dowiedzieć, które bajki są jej ulubionymi, ale nasza Marzycielka obiecała nam, że gdy tylko się zastanowi jakie bajki lubi najbardziej zadzwoni do nas i nam o tym powie. Gdy poznałyśmy już marzenie Oli i dziewczynka uśpiła swoją podopieczną, ponieważ stwierdziła, że Agatka musi odpocząć, okazało się że Ola lubi rysować - zwłaszcza słoneczka i kwiatuszki. Narysowała nam dwie przepiękne laurki po jednej dla każdej z wolontariuszek. Południe było dla Oli pełne wrażeń. Nic więc dziwnego, że zmęczona dziewczynka usnęła na kolanach u Mamy. Nam nie pozostało nic innego jak tylko pożegnać się z mamą i obecną podczas spotkania Babcią, mając nadzieję, że niebawem wrócimy do Oli a towarzyszyć nam będzie jej marzenie - małe najlepiej różowe DVD
Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu Marzenia Oli skontaktuj się z
Kasią: katarzyna.januszewicz@mammarzenie.org Tel:696001697
lub Koordynatorem oddziału
Krystianem: Krystian.kulasza@mammarzenie.org Tel: 515199623
Relacja: Kasia J.
spełnienie marzenia
2011-07-09
Sobota - dla niektórych czas słodkiego lenistwa, jest przecież weekend, ale my wolontariusze FMM wyruszamy w kolejną podróż, by spełnić marzenie jednej z naszych podopiecznych - 4-letniej Oli. Największe marzenie dziewczynki, czyli małe, RÓŻOWE, przenośne DVD z zestawem bajek mogło zostać spełnione dzięki naszej sponsorce Pani Joannie. Ale po kolei. Jak się okazało kupić różowe DVD to wcale nie taka prosta sprawa, bo na dostawę do sklepu trzeba było czekać ponad miesiąc ale w końcu udało nam się i w sobotę rano zaopatrzeni w DVD, zestaw bajek i oczywiście torbę do przenoszenia tego wszystkiego około godziny 12.00 wyruszyliśmy z Lublina na spotkanie z Olą. Droga nie była zbyt daleka bo do Włodawy, gdzie mieszka Ola jest około 100km. Jednak po drodze zrobiliśmy sobie małą przerwę, by elegancko zapakować prezenty dla naszej Marzycielki. O godzinie 14-stej, początkowo nieśmiała aczkolwiek uśmiechnięta Marzycielka witała nas w drzwiach swojego domu. Gdy tylko weszliśmy do mieszkania Ola z małą zachętą i pomocą z mojej strony zaczęła rozpakowywać prezenty, które dla niej przywieźliśmy. Gdy wreszcie udało nam się wydobyć z opakowania przywieziony prezent, zobaczyliśmy wielką radość na twarzy Oli, która powiększała się z każdą chwilą. Bo oprócz pudełka z DVD do rozpakowania był jeszcze jeden pakunek. Zaciekawiona Ola bardzo szybko uporała się z papierem i ujrzała przepiękną kolekcję bajek.(Mama marzycielki stwierdziła, że Ola na pewno nie będzie się nudzić, ponieważ jak policzyłyśmy kolekcja zawiera 900 minut bajek). Ola od razu postanowiła obejrzeć jedną z nich. Na pierwszy ogień poszła bajka z jej ulubioną bohaterką Hello Kitty. Krystian wytłumaczył Oli jak włączyć bajkę na DVD i podłączyć słuchawki, które również były w zestawie, które dziewczynka od razu wypróbowała. Podczas gdy Ola oglądała, my piliśmy z Mamą Oli przepyszną herbatkę. Ola wypróbowała jeszcze kilka bajek, czy płyty aby na pewno działają. Niestety czas płynął nam bardzo szybko i musieliśmy się zbierać w drogę powrotną. Bardzo zadowoleni, że udało nam się spełnić marzenie małej Oli i kolejnemu dziecku podarować uśmiech na twarzy, wyruszyliśmy do Lublina.
Autor: Kasia J.