Dziś poznałyśmy kolejnego marzyciela, a jest nim 9- letni Damian z Andrychowa, który cierpi na niewydolność nerek. 

Obawiałyśmy się tej wizyty ponieważ Damian jest głuchoniemy. Jednak świetnie opanował umiejętność czytania z ust, zwłaszcza mamy i z jej małą pomocą mogłyśmy porozumieć się z chłopcem. 

Jako lodołamacz przyniosłyśmy samochód, który to po dokładnym obejrzeniu został uwieczniony na obrazku :-) . Marzenie chłopca nie jest jednak związane z samochodami... 

Mama powiedziała, że Damian uwielbia grać na komputerze, ale nie posiada własnego i to właśnie o nim marzy (ze względu na to iż Damian ma 9 lat będzie to PlayStation), a drugie to lot samolotem. Chłopiec zapytany o to największe marzenie najpierw popatrzył w okno ( myśląc zapewne o podniebnych podróżach :-) ), a potem na telewizor i grę, która leżała na stole i pokazał nam granie na PlayStation. 

Więc tym pierwszym, najważniejszym marzeniem, które postaramy się jak najszybciej spełnić, aby chociaż trochę umilić Damianowi pobyt w szpitalu jest PLAYSTATION. 

  

Właśnie dziś spełniło się kolejne marzenie. Nasz marzyciel miał przyjechać do Krakowa na dializę i dlatego razem z Jagodą, Bogusią i marzeniem udałyśmy się do szpitala. Kiedy przyszłyśmy na oddział chłopiec spał. Wszyscy jednak zgodnie stwierdziliśmy, że spełnienie marzenia to doskonały pretekst do pobudki :) Jak tylko Damian nas zobaczył na jego twarzy pojawił się uśmiech. Niestety, nie mogłyśmy porozmawiać z Damianem, ponieważ jest dzieckiem głuchoniemym, ale słowa wcale nie były potrzebne. Damian doskonale wiedział co oznaczają baloniki i zielone pudełka. My również nie potrzebowałyśmy słów, aby zorientować się jak bardzo szczęśliwy w tej chwili jest Damian. Ogromne oczy, a w nich radość oraz uśmiech od ucha do ucha towarzyszyły przy otwieraniu prezentu.

Marzenie nie mogło być od razu przetestowane, gdyż Damian był dializowany, ale pokazał nam, że potem będzie grał. Tato naszego marzyciela, przeszkolony w uruchamianiu Play Station przez małego eksperta z oddziału dializ, obiecał, że zaraz po powrocie do domu uruchomi wszystko tak, aby Damian mógł grać.

Oby więcej było tak miłych pobudek w życiu Damiana...:)