Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2005-09-21
Jagoda, Beata i ja udaliśmy się do Instytutu Pediatrii, aby dowiedzieć się jakie jest marzenie 12-letniej Ewy. Wzięliśmy pluszowego miśka pod pachę i w drogę!
Po długich rozważaniach w którą stronę długiego korytarza mamy iść... dotarliśmy!
Ewa na początku była trochę onieśmielona naszą wizytą...ale tylko trochę.
Bardzo ucieszyła się z naszego małego prezentu-misia. Rozmawialiśmy o szkole, koleżankach, kolekcji pluszaków.
Aż w końcu padło to najważniejsze pytanie...
Ewa chciałaby mieć laptopa, aby móc korzystać z komputera w czasie częstych pobytów w szpitalu.
Mamy nadzieje, że już niedługo uda nam się spełnić marzenie "uśmiechniętej Ewci".
spełnienie marzenia
2005-11-03
W czwartek, trzeciego listopada sześcioosobową grupą wolontariuszy z Prezesem Piotrem na czele odwiedziliśmy dwunastoletnią Ewę w szpitalu w Prokocimiu. Przyjechaliśmy spełnić kolejne dziecięce marzenie. Dziewczynka pragnęła mieć swojego laptopa, a dzięki Firmie Karen mogło się to urzeczywistnić.
Moment w którym spotkaliśmy się z Ewą był dla niej bardzo trudny i pełen niepokoju. Następnego dnia czekał ją poważny zabieg. Nasza obecność i upominek, który przywieźliśmy pozwoliły rozproszyć jej smutek choć na chwilę. Wizyta wolontariuszy sprawiła radość nie tylko Ewie, ale również jej koleżance z sali obok, Ewelince, która rozbawiła nas nazywając Prezesa wujkiem Piotrem. Chcielibyśmy, aby wszystkie spotkania z chorymi dziećmi można było określić zdaniem jakiego użyła mama Ewy przy pożegnaniu: " Ewa już jest inna"
Cieszymy się, że mogliśmy spełnić marzenie chorego dziecka. Serdecznie dziękujemy Fundatorowi laptopa- Firmie Karen z Krakowa, a szczególnie Panu Rafałowi Satorze za serce i zaangażowanie.