Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2011-03-22
Wiosenne słoneczko, które świeciło nam w Lublinie w środowe przedpołudnie, było świadkiem pierwszego spotkania z naszym nowym Marzycielem Bartkiem.
Bartłomiej przyjechał do lubelskiego DSK na badania, a towarzyszyła mu mama i starsza siostra. Badania, które odbyły się rano, były krótkie, potem jednak nastąpiło kilka godzin spokojnego oczekiwania na wyniki. Wtedy pojawiłyśmy się my, wolontariuszki!
Nasz Marzyciel ma 17 lat i jest fanem samochodów. Zdradził nam, że jego ulubioną marką jest mercedes, szczególnie te starsze, klasyczne modele. Co prawda do szpitala autem przywozi go mama, jednak Bartek realizuje się i szkoli jako kierowca w wirtualnym świecie komputerowych wyścigów! Znając już wcześniej tę pasję do gier, sprezentowałyśmy mu trzy nowe „ściganki” – spodobały się, a jakże, mamy nadzieję, że domowy komputer stanie na wysokości zadaniaJ
Bartek zrobił na nas wrażenie skromnego i rozsądnego młodego człowieka. Kiedy mama opowiadała nam od jak dawna i jak często bywają oni w szpitalu, pomyślała, że jest także bardzo cierpliwy i spokojny. Wygląda na to, że liceum, do którego wybiera się Bartek od września, zdobędzie dobrego ucznia. Bartek wybiera się do klasy o profilu ekonomicznym. Szlaki już przetarte, gdyż uczęszcza już tam jego siostra, z resztą budynek mieści się pięć minut drogi od domu Marzyciela, co też będzie sporym ułatwieniem, gdyż Bartek ma problemy z chodzeniem.
Mówi się, że mężczyźni są lepszymi kucharzami….może dlatego, że sami lubią dobrze zjeśćJ? Faktem jest, że Bartek obok samochodów interesuje się także kuchnią. Programy kulinarno-podróżnicze Makłowicza są mu dobrze znane, a mama potwierdza, że robi świetne spaghetti.
A co z marzeniem Bartka? Oczywiście od początku było sprecyzowane: laptop firmy Acer, z Internetem i drukarką. Do gier i do szkoły, i na dłużące się szpitalne popołudnia.
Czytelniku tej relacji, jeśli chcesz dołożyć swoją cegiełkę i nam pomóc w spełnieniu tego marzenia, prosimy o kontakt:
Ania: 692 668 346 anna.wronska@mammarzenie.org
i Ania: 609 740 528 anna.kopec.fmm@gmail.com
spełnienie marzenia
2012-06-11
Dziś po południu, razem z Krystianem udaliśmy się do Międzyrzecza Podlaskiego . Cel? Spełnienie marzenia Bartka. Po dwóch godzinach jazdy dotarliśmy na miejsce. Bartek nie wiedział o naszym przyjeździe, jednak gdy nas zobaczył nie miał wątpliwości po co go odwiedzamy. Laptop, drukarka, modem, jakieś kable, modem... Uf, dużo tego. Udało nam się w końcu przetransportować wszystko do pokoju Marzyciela i zabraliśmy się za rozpakowywanie. Gdy Krystian rozkładał drukarkę, Bartek otwierał pudło z laptopem. Tonąc w opakowaniach w końcu ustawiliśmy cały sprzęt na biurku. Tak. Laptop był dokładnie taki o jakim od dawna marzył chłopiec.
Jako, że Krystian jest dyżurnym informatykiem oddziału, zajął się instalowaniem oprogramowania i internetu. Bartek opowiadał nam o swoich zainteresowaniach, a ma ich naprawdę wiele. Zna się na komputerach, telefonach (powiedział mi dlaczego mój gubi zasięg), samochodach. Ma wiele planów, jest ambitny. Komputer, który od nas otrzymał ma mu pomóc w nauce, rozwijać jego zainteresowania. Chłopiec cały czas dziękował nam za spełnienie jego marzenia.
Gdy wszystko już było gotowe, Bartek wypróbował swojego nowego laptopa. Wszystko działa bez zarzutów. Porozmawialiśmy jeszcze chwilę i niestety trzeba było wracać. Zaczęło robić się już ciemno, a przed nami długa droga do domu.
Kilka dni później rozmawiałam z Bartkiem. Jest bardzo zadowolony z laptopa. Jeszcze raz dziękował...
Bartku, mamy nadzieję, że to spełnienie pokazało Ci, że marzenia naprawdę mają dużą siłę i warto marzyć. Życzymy Ci spełnienia kolejnych. Nigdy nie przestawaj marzyć.
Serdecznie dziękujemy w imieniu Marzyciela i własnym Sponsorom marzenia. Dzięki Wam na twarzy Bartka zagościł uśmiech, a w sercu wiara w to, że marzenia się spełniają.
Relacja: Ania K.