Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2011-03-19
W sobotnie popołudnie wybraliśmy się pociągiem na wycieczkę do Otwocka, aby poznać naszego nowego Marzyciela -12-letniego Dominika.
Na dworcu czekała już na nas mama chłopca, która przywitała nas szerokim uśmiechem i informacją, że Dominik nie może się już nas doczekać J.
Po wstępnym zapoznaniu się z naszym Marzycielem, zostaliśmy oprowadzeni po mieszkaniu, które pomimo niewielkiego metrażu jest bardzo ciepłe i przytulne. W pokoju wiszą stare obrazy, w rogu stoi wiekowa skrzynia, na której można usiąść, w tle tyka zegar „z duszą", a na ścianie kuchennej mama Dominika namalowała, na cześć starszej pani, która dłuższy czas mieszkała rodziną chłopca, przepiękne rozłożyste drzewo. Większość mebli wykonał własnoręcznie tata Dominika, który jest złotą rączką i z niczego potrafi zrobić coś.
Po obejrzeniu tak zwanych części wspólnych mieszkania, wkroczyliśmy do królestwa Dominika, a tam...dosłownie WSZĘDZIE znajdowały się klocki Lego J Przyznam szczerze, że jeszcze nigdy w życiu nie widziałam takiej ilości klocków, figurek, zestawów, pudełek, szachów, książek Lego...Dominik jest tak wielkim pasjonatem Lego, że nawet zasłonki w pokoju mają ich motyw J Każda cześć klocków ma swoje miejsce, swoje pudełko. Nasz młody Marzyciel z ogromnymi wypiekami na twarzy opowiadał, że niektóre figurki owija w folię spożywczą, a potem w aluminiową, no albo odwrotnie, po to, aby się przez przypadek nie porysowałyJ. Naprawdę nie wiem jakim cudem udało nam się kupić, na tak zwane przełamanie lodów, taki zestaw Lego Star Wars, który nie był jeszcze w posiadaniu DominikaJ.
Ale Lego, to nie jedyna pasja naszego Marzyciela, kolejna to grafika, z którą Dominik wiąże swoją przyszłość. Ten wyjątkowy chłopiec ma tylko 12 lat, a już tworzy filmy, których bohaterami są... oczywiście figurki LegoJ.
Dominik jest niezwykle pogodnym chłopcem, który uparcie dąży do wyznaczonego celu. Grafikę tworzy w programie 3ds max, a jest to jedna z najbardziej znanych i zaawansowanych aplikacji, skierowana do profesjonalistów, twórców filmowych, którzy wykorzystują ją do tworzenia efektów specjalnych, kreskówek. I co najważniejsze - Dominik jest samoukiem. Siedzi ze słownikiem do j. angielskiego i próbuje tłumaczyć poszczególne słowa, by w ten sposób poznać tajniki programu 3ds max, co jest niezwykle żmudnym i czasochłonnym procesem, ale Dominik się nie poddaje i cały czas próbuje...
A jakie jest marzenie tego niezwykłego chłopca?
Jest to 3-dniowy wyjazd do Legolandu w Danii w celu zwiedzenia fabryki i spotkania się z projektantami jego ulubionych serii J.
Jeżeli chcielibyście Państwo pomóc w spełnieniu marzenia tego wspaniałego chłopca, bardzo prosimy o kontakt:
Anna Wachowska, tel.: 509 477 187, mail: a.wachowska@gmail.com,
Radek Żuchowski, tel.: 600 354 555, mail: radek.zuchowski@gmail.com
spełnienie marzenia
2012-08-26
Trzy dni w Billund – czyli jak spełniło się marzenie Dominika
CZWARTEK – punktualnie o 7:10 odlecieliśmy z krakowskiego lotniska do krainy klocków LEGO – Billund. Z racji tego, że nie było korków w niebie, juz o 10:00 byliśmy w miejscu przeznaczenia i mogliśmy zacząć spełniać marzenie Dominika. Szybko zostawiliśmy bagaże i pojechaliśmy na... Safarii. W sąsiedniej miescowości jest ZOO – Safari, w którym zwierzęta żyją w zasadzie na wolności, tak więc z bliska mogliśmy oglądać chodzące obok naszego autobusu lwy, żyrafy i słonie – było tak wspaniale, że nawet co chwilę padający deszcz nie zepsuł nam humorów. Nie mogliśmy się rozstać z lemurem, którego szczególnie sobie upodobaliśmy. Powrót to domku i przygotowania przed piątkowym spotkaniem z projektantem klocków Lego. Tłumaczenie tekstów na angielski, przygotowywanie projektów i siebie samych na to jakże ważne spotkanie...
PIĄTEK – punktualnie o 11:00 mieliśmy się spotkać w fabryce klocków, aby zobaczyć jak te „cacka” powstają. Ubrani w inżynierskie kamizelki zaczęliśmy wycieczkę, mogliśmy zobaczyć każdy szczegół: od tego jak to się zaczęło, jak kiedyś wytwarzano klocki, po najnowcześniejsze maszyny, od powstawania ludzików – mini figurek po wielkie zestawy klocków, od powstawania projetu pudełka po pakowanie klocków na wielkie cieżarówki. Mogliśmy dotknąć granulatu, który nadaje klockom kolor, jak również zbudować swojego własnego ludzika. Było niesamowicie, a nasz przewodnik Pan Axel odpowiadał na każde nawet najdziwniejsze pytanie. Potem o 12:00 zaczęło się spotkanie z Panem Jeen, który jest jednym z 20 projektantów pracujących w LEGO. Jeen odpowiada za ulubioną serię klocków – Star Wars. Dominik miał okazje pokazać swoje własne projekty, które tworzy na specjalistycznych programach komputerowych, opowiedzieć o swojej własnej nowej serii klocków jaką stworzył, jak również zadawać mnóstwo pytań. Pan Jeen był pod wrażenie ogromnej wiedzy jaką posiada Dominik, powiedział nam również, że każdego tygodnia dostaje mnóstwo projektów od dzieci z całego świata. Niemniej jednak nasz Marzyciel był dumny, że może przedstawić swoje własne projekty klocków LEGO. Trzecim punktem programu była wizyta w Ideal House – w miejscu w którym urodził się założyciel LEGO i w miejscu, gdzie wszystko się zaczęło. Miejsce niesamowite i wyjątkowe, gdzie możemy zobaczyć wszystkie dotąd powstałe serie klocków LEGO, obejrzeć stare fotografie oraz usiaść przy biurku pierwszego projektanta klocków Olego Kirka Christiansena. Na koniec Dominik dostał trzy ogromne pudła klocków z jego ulubionej serii STAR WARS nie było by może w tym nic aż tak nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że na każdym pudełku były autografy projektantów !!! Pełni wrażeń i mega głodni poszliśmy na obiad, a potem do LEGOLANDU, z racji tego, że pora już była dość późna jak na atrakcje (15:00) parku rozrywki, był on totalnie wyludniony, więc można było robić przepiękne zdjęcia, które są przecież najwspanialszą pamiątką. W związku z powyższym mamy zdjęcie z Dominikiem w zasadzie przy każdej klockowej figurce.
SOBOTA – upłynęła pod znakiem zabaw wszelakich: Legoland, kręgle, aquapark, golf. Dominikowi najbardziej podobały się super szybki rollercoaster oraz wszystkie kolejki. Po obiedzie aquapark, nauka gry w golfa i kręgle. Na koniec dnia pytanie: jak się teraz zapakować? Jak zmieścić tony klocków do toreb, które i tak już pękały w szwach w podróży do Billund, ale jednak się udało dopakować każdy klocek !! Pomimo tego, że pogoda była dość kapryśna to marzenie Dominika spełniło się w 100% i ten wyjazd zostanie na długo w jego pamięci, a za jakiś czas kto wie może i on będzie jednym z tych projektantów, ale narazie musi jeszcze trochę dorosnąć i skończyć jedną z 5 najlepszych uczelni na świecie ..
A oto spełnienie marzenia widziane oczami samego Dominika
Moja niezwykła podróż
Większość ludzi różnie spędza swoje wakacje, jedni jadą nad morze, w góry, a jeszcze inni jeżdżą na wycieczki lub spędzają czas z rodziną.
Ja spędziłem swe wakacje (tak naprawdę koniec) w bardzo nietypowy sposób. Nudząc się i myśląc co by tu zrobić, usłyszałem niesamowitą rzecz, że czeka mnie spełnienie mojego marzenia na które czekałem, aż dwa lata. Mama powiedziała, że czekają mnie trzy dni w Billund w mieście gdzie narodziły się klocki LEGO. Swoją podróż zacząłem od zwiedzania Krakowa, Smocza Jama, Wawel Sukiennice i Smok Wawelski to niektóre z zabytków jakie widziałem.
Następnie musieliśmy pojechać na lotnisko, skąd polecieliśmy do Danii gdzie znajdowało się miasto Billund. Gdy dotarliśmy na miejsce, musieliśmy odebrać klucze do naszego domku i od razu na powitanie dostałem wielki zestaw klocków LEGO wraz z listem od firmy LEGO, w którym napisali, że nie mogą się doczekać mojego przybycia i dają mi w prezencie dziewięć biletów do LEGOLANDU, abym mógł wchodzić do niego codziennie. Następnie pojechaliśmy do Zoo w Billund gdzie zwierzęta były wypuszczone na wolność. Drugi dzień był najlepszy ze wszystkich, poszedłem do fabryki LEGO gdzie dziennie powstaje miliard klocków. Oprowadzał nas Pan Aksel który odpowiada za wysyłkę klocków do różnych krajów. Zobaczyłem wszystkie etapy powstawania ludzików LEGO. A na koniec dostałem od Pana Aksela wizytówkę w postaci figurki lego. Po zwiedzeniu fabryki poszliśmy do „Domu Pomysłów” gdyż tak nazywa się budynek w którym pracują wszyscy projektanci LEGO. Weszliśmy do środka gdzie już czekał na mnie
Pan Jeen Neergaard projektant zestawów Star Wars. Usiedliśmy i przy drobnej pomocy Pani wolontariuszki, przedstawiłem projektantowi swój pomysł na nową serię i bardzo mu się spodobała.
Czekała na mnie kolejna niespodzianka muzeum klocków LEGO. Były tam wszystkie zestawy jakie kiedykolwiek zostały wydane. Wycieczka była niesamowita i nigdy o niej nie zapomnę na sam koniec dostałem jeszcze dwa duże zestawy LEGO z podpisami wszystkich projektantów.
Ostatni dzień spędziłem na zabawie w LEGOLANDZIE gdzie wszedłem na każdą kolejkę i zrobiłem wielkie zakupy w sklepie LEGO Store.
Ale niestety „wszystko dobre co się szybko kończy” moja podróż dobiegła końca, trochę mi było smutno, że wyjeżdżam ale teraz wiem co chcę robić w życiu być architektem i pracować w LEGO.