Od jakiegoś czasu planowałyśmy z Anią odwiedzić naszą nową marzycielkę - Klaudię. W końcu plany udało nam się zrealizować i właśnie dziś - w jakże pochmurny, deszczowy i nieprzyjemny dzień - postanowiłyśmy wnieść do sali odrobinę słońca. Szczerze wierzymy, że się nam udało.

Klaudia uwielbia rysować, tak więc podsunęłyśmy Jej dwadzieścia cztery kredki, w przepięknych odcieniach tęczy. Niezwykłe kredki, które po zetknięciu z wodą tworzą piękny obrazek, jakby namalowany farbkami. Dostałyśmy od Dziewczynki dwa rysunki. Pięknego kwiatka i ślicznego kotka, Puszka, wylegującego się na niebieskim dywaniku.

Gdy zapytałyśmy o rodzeństwo, dowiedziałyśmy się, że Dziewczynka ma starszego, dwunastoletniego, brata. Dzieciakom czas umila malutki piesek o imieniu Tosia.

            Klaudia jest nieśmiałą dziewczynką, jednakże pełną ciepła, wrażliwości, siły i słońca, którego promienie płyną prosto z jej olbrzymiego serduszka.

Marzy o spędzeniu jednego dnia w towarzystwie zespołu, którego wokalistą jest Kamil Bednarek - Star Guard Muffin i wystąpieniu w ich teledysku.

W środę w południe zadzwonił mój telefon. W słuchawce usłyszałam Panią Anetę Wojewódzką menedżerkę zespołu Star Guard Muffin i już wiedziałam, że właśnie od tej chwili marzenie Klaudii zmierza ku spełnieniu wielkimi krokami. Od środy do poniedziałku - dnia spełnienia - dzwoniący telefon rozbrzmiewał nieustannie. Rozmowy z rodzicami Klaudii, lekarzami, menedżerką, producentem, kierownikiem produkcji, między nami - wolontariuszami. Szukanie transportu, obliczanie kilometrów, ciągłe zmieniane godziny wyjazdu, powrotu, planowanie kosztów. I to wszystko dla kilku chwil, które upłynęły w mgnieniu oka? Tak, to wszystko dla tych chwil. Chwil, których żadne z nas nie zapomni. Chwil, w których radość Klaudii rozlewała się na nas wszystkich z olbrzymią siłą.

W poniedziałek ok. godziny 12 wyruszyłam razem z Anią i Mateuszem Jaremkiem (któremu dziękujemy z całego serca, za bezinteresownie poświęcony czas) z Wrocławia. Kilka godzin wcześniej, Klaudia z rodziną i koleżanką wyjechali z Głogowa. W Brzegu spotkaliśmy się po godzinie 13. Prace przy kręceniu teledysku już trwały. Przez pierwsze godziny byliśmy obserwatorami. Mimo słońca, wiał zimny wiatr, więc co jakiś czas chowaliśmy się do kawiarni, zjeść ciastko, bitą śmietanę z owocami, napić się kawy, czy herbaty. Po godzinie 15 rozpoczęło się kręcenie ujęcia, w którym będziemy mogli zobaczyć Klaudię. Mimo stresu i niepewności, mieszających się z podekscytowaniem, Dziewczynka wypadła przed kamerą, jak profesjonalistka! Jedna część marzenia spełniła się! Po nakręceniu ujęcia, wolontariusze, w kilku zdaniach, opowiedzieli przed kamerą o Fundacji, Klaudii i niesamowitej pomocy, jaką ofiarowali nam ludzie z Mania Studio.

Ok. 16 uznaliśmy, że trzeba coś zjeść i troszkę się rozgrzać. Kiedy czekaliśmy na obiad, razem z Dziewczynami układałyśmy pytania, jakie można zadać Kamilowi i zespołowi. Z Chłopakami, Marzycielka miała spotkać się na dziedzińcu, gdzie kręcona była dalsza część teledysku. To właśnie tam zmarzliśmy najbardziej, i właśnie tam towarzyszyły nam największe emocje. Poza mnóstwem ludzi, na planie spotkaliśmy dwa wspaniałe, wytresowane psy, skunksa i szopa;-). Zwierzęta umilały nam czas w oczekiwaniu na zespół. Przed godziną 21 stres i radość sięgnęły zenitu, marzenie Klaudii spełniło się. Poznała każdego członka zespołu z osobna, z każdym mogła chwilę porozmawiać, każdemu podarować wspaniałe rysunki, jakie dla nich zrobiła i poprosić o podpisanie swojej płyty. Nie jestem wstanie określić słowami, co przeżywała Dziewczynka i jak jej radość wypłynęła na nas. Było po prostu niesamowicie.

Wielkie podziękowania dla zespołu Star Guard Muffin w składzie: Kamil Bednarek, Szymon Chudy, Radek Szyszkowski, Kuba Wojciechowski, Maciek Pilarz. Dla Anety Wojewódzkiej, menedżerki zespołu. Dla Mateusza Winkiel i Michała Steca z Mania Studio oraz całej ekipy współpracującej.