Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2005-09-23
Piątek - 23 września. Kolejne spotkanie z naszym nowym Marzycielem. Udajemy się do szpitala w Prokocimiu, gdzie wraz ze swoim tatą czeka na nas radosny 13-letni Adrian. Wręczyliśmy mu lodołamacz - wspaniałe puzzle, a następnie rozpoczęliśmy długą rozmowę z onieśmielonym Marzycielem.
Adrian jest bardzo otwartym, szczerym i rozsądnym chłopcem. Po kilku minutach rozmowy dowiedzieliśmy się, ze jego marzeniem jest kamera cyfrowa, dzięki której będzie mógł filmować swojego braciszka, który już za tydzień ma przyjść na świat. Trzymamy kciuki! Dodam jeszcze, że to właśnie brat jest Adriana pierwszym marzeniem, które już za parę dni się spełni. Oprócz tego nasz Marzyciel chce upamiętniać na taśmie filmowej swojego pieska - 2-letniego jamniczka o imieniu Nemo.
Po długiej rozmowie o zainteresowaniach trochę już zmęczonego Adriana nadszedł czas pożegnania.
Znamy już jego marzenie, więc zabieramy się do pracy by jak najszybciej je spełnić.
spełnienie marzenia
2005-09-28
To było naprawdę słoneczne popołudnie - i to nie tylko ze względu na pogodę. To właśnie dzisiaj udało nam się wnieść nieco słońca i radości do szpitalnego pokoju Adriana.
Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy w piątek, marzenie chłopca było konkretnie sprecyzowane - chciałby dostać kamerę cyfrową, żeby mógł filmować swojego braciszka, który ma urodzić się w najbliższy piątek (Mamo, Tato - trzymamy kciuki!).
Decyzja była szybka - trzeba znaleźć "wypasioną" kamerę
Dzisiaj, we środę, odwiedziłyśmy naszego Marzyciela silną ekipą (Lucynka, Beata, Marta i ja) dostarczając mu cztery opakowane na zielono paczki. Rozpakowywanie zaczęło się od tej najmniejszej; do każdej następnej coraz bardziej śmiały się oczy Adriana.
Nasz kobieca ekipa nie za dobrze zna się na takim naszpikowanym elektroniką nowoczesnym sprzęcie, więc działałyśmy dość spontanicznie. Ale silny męski team da radę! Mamy nadzieję, że Adrian szybko odkryje wszystkie tajniki swojego spełnionego marznia i, kto wie, może kiedyś zobaczymy go na czerwonym dywanie Cannes czy Hollywood - jako operatora nominowanego do głównej nagrody za zdjęcia w superprodukcji? Na razie poradziłyśmy paniom pielęgniarkom, żeby dobrze przygotowały się do szpitalnego castingu, który wkrótce ma przeprowadzić Adrian.
To było naprawdę słoneczne popołudnie...