Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2011-02-26
Nasz nowy Marzyciel Mirek mieszka z rodziną w Ostrowie, niedaleko Przeworska. Mimo swojej choroby jest bardzo żywym, pogodnym i uśmiechniętym chłopcem. Uwielbia grać w gry komputerowe, a jego ulubiona gra jest zabawa w farmera. Gdy dotarliśmy do marzyciela troszkę spóźnieni w progu domu Mirka przywitała nas jego mama. Poczęstowała nas pysznym ciastem.
Przy herbacie rozpoczęliśmy więc rozmowę z Marzycielem. Mirek początkowo był onieśmielony i nieufny ale wkrótce udało nam się namówić chłopca do zagrania w grę, którą ze sobą przywieźliśmy. Bawiliśmy się fantastycznie. W trakcie zabawy wytłumaczyliśmy rodzicom na czym dokładnie polega nasz wolontariat w fundacji. Podaliśmy przykłady i rodzaje marzeń, jakie mieliśmy okazję spełniać.
I dowiedzieliśmy się od naszego Marzyciela jakie jest jego magiczne, największe marzenie. Mirek pragnie mieć domek na drzewie, gdzie byłoby jego przydomowe królestwo i skąd mógłby kontrolować całą okolicę...
Nasz czas powoli dobiegł końca. Mamy nadzieję, że wkrótce uda nam sie spełnić magiczne marzenie chłopca.
Relacja: Monika
Fotografie: Maciek
spełnienie marzenia
2011-06-24
W poniedziałkowe popołudnie, z wielką pogodą ducha wyruszyłam na spełnienie marzenia Mirka. Mogłam nacieszyć się uśmiechem chłopca, gdy zobaczył swój wymarzony domek na drzewie.
Mam nadzieję że fotografie, choć w małym stopniu są w stanie oddać radość Marzyciela.
Było wspaniale i nie mam wątpliwości, że było to największe i najprawdziwsze marzenie Mirka. Żegnając się z chłopcem byłam przekonana, że nasz Marzyciel na długo zapamięta ten dzień i z pewnością doceniać będzie każdy kolejny magiczny czas oczekiwania na spełniające się marzenia.