Moim marzeniem jest:
Sponsor Anonimowy
pierwsze spotkanie
2010-10-23
W zimowy, wczesny, sobotni poranek wybrałyśmy się do Szpitala, aby odwiedzić naszą nową Marzycielkę - Olę.
Przywitały nas uśmiechnięta, lekko zawstydzona Dziewczynka i Jej Mama.
Z wcześniejszych rozmów z Mamą dowiedziałyśmy się, że Ola bardzo lubi czytać książki, dlatego aby przełamać lody, wręczyłyśmy Jej „Akademię Pana Kleksa", która okazała się strzałem w dziesiątkę. Ola jest również fanką wersji filmowej przygód Profesora!
Atmosfera znacznie się rozluźniła, dzięki czemu mogłyśmy swobodnie rozmawiać z naszą Marzycielką i dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy na Jej temat.
Ola z uśmiechem od ucha do ucha opowiadała o Przyjaciołach ze szkoły, Bracie oraz Rodzicach. Niektóre historie nadawałyby się na scenariusz filmu, tak naprawdę, dobrej komedii. Po dłuższej rozmowie Ola poczuła się na tyle swobodnie, że uchyliła nam rąbka tajemnicy o swojej Sympatii. Co za historia!
Dowiedziałyśmy się także jak wygląda każdy dzień Oli, kiedy tylko wraca do domu. Jakie przedmioty szkolne lubi najbardziej i o czym tak naprawdę myśli nasza Mała Marzycielka. Niekończąca się opowieść...
Ola to bardzo rozsądna, poukładana Kobietka, dlatego wypowiedziane marzenie musiało być przemyślane. Zajęło nam to trochę czasu, ale dzięki temu dowiedziałyśmy się, że marzeniem Oli jest przenośne PlayStation PSP z grami dla Dziewczynek.
Dzięki temu małemu urządzeniu, czas spędzony w Szpitalu będzie upływał Oli szybciej i przyjemniej. Nie pozostaje mi nic innego, jak trzymać kciuki, aby marzenie Oli stało się rzeczywistością, dzięki czemu uśmiech naszej Marzycielki pozostanie na Jej twarzy na długo!
spełnienie marzenia
2011-05-22
W piękne, majowe, niedzielne popołudnie wyruszyliśmy z Wrocławia do małej miejscowości niedaleko Jeleniej Góry by spełnić marzenie Oli. Mama Marzycielki pomogła nam zrobić niespodziankę dziewczynce, nie mówiąc jej nic o naszym przyjeździe, dlatego gdy zajechaliśmy na podwórko Ola nie kryła zdumienia, ale i radości. Oprócz wymarzonego PSP Marzycielka dostała jeszcze gry, płyty ulubionych wykonawców i książki, wszystko osobno zapakowane, bo my wolontariusze Fundacji Mam Marzenie wiemy jaką frajdę przynosi dzieciom odpakowywanie prezentów - ten dreszczyk emocji i przyjemne oczekiwanie. Uśmiech nie schodził z twarzy Oli, ale także i naszych. Wśród książek było jedna odkrywającą sekrety Świata Wróżek w środku, której kryły się zaczarowane skrzydełka. Ola obiecała nam, ze jak już odkryje wszystkie sekrety wróżek, a przede wszystkim sekret latania przyleci na tych zaczarowanych skrzydełkach by odwiedzić nas we Wrocławiu. My oczywiście będziemy na nią czekać z niecierpliwością. Dziękujemy anonimowemu sponsorowi, za możliwość spienienia marzenia naszej uroczej Oleczki.