Moim marzeniem jest:
Marszałek Województwa Wielkopolskiego
pierwsze spotkanie
2010-02-16
Czy mama boi się pająków? – od tego pytania rozpoczęło się moje spotkanie z Kubą. Marzena „porwała” mamę na krótką rozmowę i uzupełnienie dokumentów, dzięki czemu mogłam spotkanie z chłopcem podyskutować o jego zainteresowaniach i pasjach. Oczywiście, wśród przyniesionych przeze mnie prezentów był materiał, z którego wykonywaliśmy pająka, by przestraszyć mamę.
Jakub jest zapalonym kibicem koszykówki, więc nie zdziwiło mnie, kiedy powiedział, iż w przyszłości chciałby zostać koszykarzem, grać w lidze NBA i zostać reprezentantem Polski. Teraz podziwia wielkie gwiazdy tej dyscypliny sportu: Marcin Gortat, Shaquille Rashaun "Shaq" O'Neal, Michael Jordan, z którymi to chciałby się spotkać.
Kuba uwielbia zwierzęta. W domu ma psa, za którym bardzo tęskni. Uwielbia też konie, chciałby nauczyć się na nich jeździć. Mówi: jestem młody i zdążę spełnić wiele swoich marzeń. A teraz w szpitalnym pokoju ten niezwykle uśmiechnięty i pogodny jedenastolatek z wielkimi marzenia i pasjami, uwielbia gry w karty, szachy, rummikub.
Na początku Jakub miał problem z wypowiedzeniem swojego największego marzenia, chciałby pojechać do Włoch, zwiedzić Rzym i Watykan oraz zjeść włoską pizzę. Ale ostatecznie zdecydował się na laptopa 19`` z Internetem, dobrą grafiką i dużą pamięcią. Dzięki niemu będzie mógł wirtualnie spotkać się z tatą i siostrą, których nie widział od listopada, a gra GTA4 umili mu pobyt w szpitalu i nie będzie już musiał nikogo prosić o użyczenie notebooka.
Gdy poznałam marzenie Jakuba do pokoju weszła mamą, którą „przywitaliśmy” niezwykle kolorowym pajęczakiem, którego wspólnie przygotowaliśmy. Mama „przestraszyła” się tak bardzo, że aż krzyknęła z emocji, my z Kubą mieliśmy mnóstwo śmiechu.
Relacja: Weronika i Kinga
spełnienie marzenia
2010-10-16
Żeby spełnić marzenie Jakuba, wykorzystaliśmy jego obecność na meczu Lecha z Zagłębiem. W czasie przerwy, rzecznik Lecha – pani Joanna, zabrała Kubę do piłkarzy. Kuba był zdezorientowany kiedy Artur Wichniarek, Tomasz Bandrowski i Krzysztof Chrapek zaprosili go na sam środek murawy. Nasz marzyciel otrzymał od piłkarzy Szalik Lecha oraz piłkę z autografami całej drużyny. Marcina Kawka z Wiary Lecha uzupełnił ten komplet o koszulką Lecha! Wreszcie wydarzyło się to co najważniejsze.
Przedstawicielka Marszałka Województwa Marka Woźniaka – pani Anna, wręczyła Jakubowi torbę pełną upominków i ogromny zielony pakunek. Na stadionie rozległ się głos spikera: Jakub otrzymał właśnie Laptop z Internetem, spełniło się jego największe marzenie… Kibice Kolejorza przyjęli te słowa burzą oklasków. Jakub był zupełnie oszołomiony. Był zaskoczony, ale szczęśliwy. Uśmiechał się od ucha do ucha. I chociaż tego dnia było zimno, to myślę, że widząc radość na twarzy Kuby i jego rodziców wszyscy na moment zupełnie o tym zapomnieli, bo widząc uśmiech dziecka, kiedy spełnia się jego marzenie zawsze robi się cieplej, szczególnie na sercu!
Lech przegrał mecz Zagłębiem 0:1, to jednak wszyscy, którzy włączyli się w spełnianie tego marzenia: Urząd Marszałkowski, Lech Poznań, Wiara Lecha, kibice, wygrali coś innego. Pomogli uwierzyć i dodali siłę Kubie i jego rodzinie do walki z chorobą! Bo, jak mówi napis na szaliku Lecha „Nigdy się nie poddawaj!” Wszyscy trzymamy kciuki, żeby Kuba nigdy się nie poddawał i wygrał swój „mecz” z chorobą!
Relacja: Gosia