Moim marzeniem jest:

Laptop plus internet

Karolina, 12 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Łódź

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2010-09-25

Mimo iż rozpoczęła się już kalendarzowa jesień dzień naszej wizyty u Karolinki był wyjątkowo słoneczny i ciepły. Wydostanie się z zakorkowanej Łodzi sprawiło nam trochę trudności, ale za to dalsza droga, pomimo obaw naszej Marzycielki, przebiegła już bez większych problemów.
Po dotarciu na miejsce zostaliśmy przywitani przez tatę i obszczekani przez psa:),a w domu czekały na nas Karolinka z mamą. Wchodząc do pokoju małej Marzycielki nie można było nie zauważyć wiszących pod żyrandolem, fantastycznych, kolorowych figurek origami - dzieł Karolinki. Okazało się, że Karolina przebywając w szpitalu uczyła tej sztuki nie tylko innych pacjentów, ale także i wolontariuszy! Równie piękne były stojące w wazonie, a zrobione z bibuły kwiaty. Nawiasem mówiąc Robert początkowo był przekonany, że to żywe rośliny:). Przywieziony przez nas lodołamacz wprowadził nas na temat ulubionej postaci Karolinki - Hanny Montany, granej przez aktorkę i piosenkarkę Miley Cyrus. Karolinka zdradziła nam również, iż jej marzeniem jest dostać laptop z dostępem do internetu, czyli coś co pozwoli jej przyjemniej spędzać czas w szpitalu oraz na bieżąco śledzić przygody swojej ulubionej bohaterki:). Jako marzenie nr 2 Karolinka wybrała zestaw do karaoke.
Po skonsumowaniu przepysznego ciasta, upieczonego przez mamę i Karolinkę (była warstwa z budyniem i Kubusiem!), przeszliśmy do przesłuchania utworów i obejrzenia teledysków z przywiezionej przez nas płyty. Czas płynął nieubłaganie i nadszedł czas pożegnania. Obszczekani ponownie przez psa ruszyliśmy w drogę do kolejnego Marzyciela...

spełnienie marzenia

2011-02-20

Dzień spełnienia marzenia Karolinki przypadł na baaardzo wietrzną sobotę. Droga do domu młodej Marzycielki jak zwykle była pełna wyzwań, ale nawet błota i ciemności nie powstrzymały nas przed spełnieniem marzenia. Gdy już dotarliśmy, na spotkanie wyszedł nam tata Karolinki, a w domu przywitały mama, Marzycielka i jej siostra Monika, która tym razem przed nami nie uciekła ;).
Oprócz wymarzonego laptopa z internetem oraz torby na niego (oczywiście z motywem Hannah Montana!) przywieźliśmy dla Karolinki książkę dotyczącą jej pasji - origami, a także kolorowy papier - to już dla Nas. Zgodnie z obietnicą nasza Marzycielka udzieliła nam lekcji sztuki origami, której efektem były może niezbyt udane, ale z oddaniem i zaangażowaniem składane kolorowe kwiaty oraz świerszcze. Fragment lekcji został uwieczniony za pomoca kamerki zainstalowanej w nowym laptopie małej Marzycielki. Nie wypada nie wspomieć, że Karolinka wykazała się dużą wyrozumiałością pomagając nam w składaniu owych origami. Nie można również zapomnieć o przepysznych wypiekach mamy Karolinki, no i oczywiście o pięknym koszyczku wypełnionym kwiatkami - origami, który sama przygotowała i sprezentowała nam Marzycielka. Sobotnie spotkanie w domu Karoliny wypełnione badaniem możliwości przywiezionego notebooka, śmiechem, rozmowami, wspólnym składaniem origami oraz pamiątkową sesją fotograficzną upłynęło wszystkim bardzo szybko. Mimo pożegnania wspomnienie popołudnia spędzonego z rodziną Karolinki towarzyszyło nam żywo w drodze powrotnej, gdy to zajadaliśmy domowe pączki z nadzieniem różanym...