Mikołajkowy okres jest czasem magicznym. Niektórzy dostają obłędu w oczach i biegną na zakupy, bo przecież trzeba zabawić się w Św. Mikołaja, tzn. pomóc mu. My tez postanowiłyśmy się wybrać wtedy po nabycie „lodołamacza" dla naszego nowego Marzyciela Krystiana. Miałyśmy nie lada wyzwanie, bo jak tu w spokoju wybrać prezent, kiedy człowiek jest atakowany z każdej strony i przestawiany przez innych jak mebel? Gdzie życzliwość przedświąteczna, kiedy ludzie podobno łagodnieją? Po wielu dyskusjach i wątpliwościach zdecydowałyśmy ukierunkować nasz podarek w stronę podróżowania, stąd puzzle i książka w klimacie Ameryki Południowej oraz kubek motoryzacyjny.

Idąc do kliniki założyłyśmy, że nasz Marzyciel to typowy nastolatek, a tu proszę niespodzianka. Wyjątek potwierdzający regułę. Krystian okazał się młodym mężczyzną o ukierunkowanych zainteresowaniach, zupełnie nietypowych dla jego wieku. Chłopiec interesuje się ekonomią i polityką, a jego pasją jest fotografia. Miałyśmy okazję podziwiać jego talent fotograficzny oraz pomysłowość i kreatywność w udoskonalaniu zdjęć. W czasie rozmowy wyszło na jaw, ze nasz Marzyciel obchodził tego dnia imieniny, więc świętowanie podwójne: mikołajki i imieniny, 2 w 1 jak w reklamie TV ;)

Podczas wizyty nie mogło zabraknąć pytania o marzenie. Krystian z pewną  dozą nieśmiałości wyznał, że marzy mu się profesjonalny sprzęt fotograficzny. Wcale nas nie zdziwiło to marzenie, zwłaszcza, że na dotychczasowych zdjęciach wykonanych przez chłopca, robionych nawet zwykłym telefonem komórkowym, da się wychwycić ukryty talent. Przed Krystianem wyzwanie: wybór konkretnego aparatu. Czekamy więc na jego decyzję....

Początek Nowego Roku może być także początkiem rozwoju lub umacniania w sobie pasji. Taką możliwość będzie miał Krystian, którego kompletnie zaskoczyliśmy dziś, nie tyle naszą wizytą, bo ta była zapowiedziana, ale naszym prezentem- Marzeniem chłopca.

            W towarzystwie dwóch profesjonalistów fotografów Wojtka i jego kolegi Tomka przybyliśmy do Krystiana obładowani sprzętem fotograficznym. Chłopiec ucieszył się na nasz widok, jednak był nieco oszołomiony, kiedy zorientował się po co właściwie przyszliśmy. Sprawiał wrażenie jakby niedowierzał prezentom, które wyłaniały się spod dekoracyjnych opakowań. Celowo otrzymał najpierw statyw, potem, obiektyw i książki o fotografii, a na samym końcu wymarzony aparat fotograficzny. Jak stwierdził, „najlepsze zostało na koniec" ;) Kiedy marzenie zostało całkowicie odkryte, należało rozpracować aparat, jego funkcje i możliwości. Z pomocą Krystianowi przyszli Tomek i Wojtek, którzy odkrywali przed chłopcem podstawy fotografii, barwnie opowiadali o zdjęciach, pasji fotografowania oraz zasadach dobierania odpowiednich parametrów i ustawień aparatu, aby zdjęcia były jak najlepsze. Tomek pokazywał Marzycielowi fotografie, które robił w różnych krajach i sytuacjach, starając się zwrócić uwagę chłopca na możliwości jakie niesie z sobą dobre ujecie, bystre spojrzenie oraz pomysł fotografa na zdjęcie.

            Mimo oszołomienia i zakłopotania nie dało się nie zauważyć radości Krystiana z powodu Marzenia, które właśnie się spełniło. Mamy nadzieję, że pozwoli ono nie tylko rozwijać chłopcu pasję fotografowania, ale też doda sił do walki z chorobą.

Spełnienie Marzenia Krystiana możliwe było dzięki świątecznej akcji charytatywnej "WYKLIKAJ UŚMIECH" INTERIA.PL  oraz profesjonalnej pomocy Tomka i Wojtka, którzy podzielili się z chłopcem swoją wiedzą, doświadczeniem oraz pasją fotografowania.