Nasze Pierwsze spotkanie z Krystianem przebiegało w bardzo miłej atmosferze. Wraz z wolontariuszką Małgosią spotkałyśmy się z chłopcem w Akademii Medycznej w Gdańsku.

        Nasz Marzyciel jest bardzo spokojnym i pogodnym chłopcem. Wybrałyśmy lodołamacz zgodny z  zainteresowaniami naszego Marzyciela - samochód zdalnie sterowany. Zaledwie chwilę po rozpakowaniu prezentu rozpoczęła się zabawa! Zbudowaliśmy wspólnie tor przeszkód, który okazał się pestką dla tak zawodowego kierowcy, jakim jest Krystian. Świetnie się bawiliśmy! Wcale nietrudno się więc domyślić, jakie jest największe marzenie chłopca - samochód ... ale nie byle jaki!  Jest to samochód na akumulator -  kabriolet, do którego  można wsiąść i pojeździć! Prawdziwa frajda!

        Mamy nadzieję, że jak najszybciej uda nam się zrealizować marzenie Krystiana!

W ostatni weekend maja wybrałyśmy się razem z Izą do Gdyni, aby spełnić marzenie Krystiana, którym z racji zainteresowań, był samochód na akumulator.
Nasz marzyciel wraz z rodzicami i ciocią czekał na nas z niecierpliwością w domu. Gdy tylko udało nam się dostarczyć samochód, chłopiec od razu do niego wsiadł i wszystko sprawdzał. Po pierwszych emocjach, przyszedł czas na rozpracowywanie auta. Krystian razem z tatą wziął śrubokręty i zabrał się za rozkręcanie auta i podłączanie akumulatora do ładowania. Chłopiec sprawdził również czy działa klakson wciskając go parę razy. W trakcie rozmowy marzyciel stwierdził, że poprzykleja coś na auto, żeby było fajniejsza np. napis „Policja” na masce, gdyż posiada mundur policjanta i będzie mu pasowało ;). Chłopiec żartował również, że teraz nie musi nigdzie jeździć z rodzicami, bo ma swój samochód, a na dodatek nie musi go tankować.
Niestety nasze spotkanie nie mogło trwać wiecznie i nadszedł czas, aby się pożegnać.

Mamy nadzieję, że auto będzie się spisywało i dojedziesz nim wszędzie gdzie będziesz tylko chciał ;). Życzymy Ci Krystianie wszystkiego dobrego i pamiętaj nigdy nie przestawaj marzyć!