Moim marzeniem jest:

Zostać modelką na pokazie mody

Tamara, 5 lat

Kategoria: być

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • One Night Fashion

pierwsze spotkanie

2010-10-29

       29 października udaliśmy się z Pawłem do Elbląga, w odwiedziny do 5-letniej Tamary. Dziewczynka mieszka razem z mamą, bratem i pieskiem Filipem. Gdy tylko weszliśmy do mieszkania Tamara z radością się z nami przywitała. Nie mogła się nas doczekać. Szybko zostaliśmy wciągnięci w oglądanie zabawek. Niebagatelne miejsce zajmuje w niej kolekcja koni i kucyków. Z tą tematyką związany był lodołamacz: karuzela z kucykami. Dziewczynka aż piszczała z radości i oznajmiła, że prezent jest super i teraz będzie się miała z czego cieszyć. Na ulubionego wolontariusza awansował Paweł. Przez całą wizytę bawił się z Tamarą, która pokazywała mu mieszkanie, zabawki i zdjęcia pieska.

        Co do marzenia Tamara była zdecydowana - ma to być wizyta u Myszki Miki - czyli wyjazd do Disneylandu. Roztrząsała jeszcze inne opcje, takie jak różowy laptop, czy aparat fotograficzny, ale chęć spotkania sławnej myszy przeważyła.

        Niestety zbyt szybko przyszedł czas naszego wyjazdu. Tamara tak długo przeciągała moment naszego wyjścia, że w ostatniej chwili zdążyliśmy na pociąg.

        Jeśli chcesz pomóc tej uroczej dziewczynce spełnić marzenia skontaktuj się z nami.

 

spotkanie

2010-12-10

        10 grudnia 2010 r. musieliśmy się spotkać z Tamarą po raz kolejny, ponieważ ze względów zdrowotnych nie będzie mogła ona w najbliższym czasie podróżować za granicę. W związku z tym konieczna była zmiana marzenia. Jako że dziewczynka z marzeniami problemu nie ma, długo nie trzeba było czekać. Tamara, jak wiele dziewczynek w jej wieku, marzy o tym, aby zostać modelką na pokazie mody. Marzy o eleganckich strojach i fleszach aparatów.

        Dziewczynka była bardzo zdecydowana co do tego marzenia, o czym przekonał się cały McDonald, w którym tym razem się spotkaliśmy. Zaprezentowała nawet próbkę swoich umiejętności scenicznych. Przechadzała się po restauracji jak zawodowa modelka.

 

spełnienie marzenia

2011-10-25

Witam Serdecznie, jestem mamą Tamarki, której marzenie o modelingu i udział w pokazie mody z profesjonalistami zostało spełnione przez Fundację Mam Marzenie.
W tym miejscu chciałabym podzielić się własnymi odczuciami...
O planowanym spełnieniu marzenia i miejscu, w którym miało się wszystko odbyć dowiedzieliśmy się (19 X we czwartek) na pięć dni przed imprezą-do dnia wyjazdu 25X wiedziałam tylko tyle Katowice i czy się zgadzam! Oczywiście, że się zgodziłam, przecież to marzenie mojego Dziecka!!!! W piątek wieczorem telefonicznie podawałam wymiary Tamarki, gdyż specjalnie dla Niej projektantki miały zaprojektować i uszyć kreacje!!!!!! czyste szaleństwo!!!! musiało się udać!!!!
Nie umiałam sobie wyobrazić całego przedsięwzięcia - mieszkamy w Elblągu impreza miała się odbyć w Katowicach (Tamarka jest po leczeniu białaczki), był strach, że w pociągu złapie infekcje, był ogromny entuzjazm na samą myśl jak mała zareaguje (o niczym nie wiedziała!-to była niespodzianka), powiedziałam jej, że jedziemy w daleką podróż. Tamarka na wycieczkę zabrała ze sobą brata Michała i ciocię Anetkę.
Z naszą przewodniczką Asią mieliśmy się spotkać 25X we wtorek w Malborku, w pociągu jadącym do Katowic, cały czas byłyśmy w kontakcie telefonicznym, wszystko dopięte na ostatni guzik, mamy wsiąść do pociągu, ten i ten wagon, miejscówki nr....Ona już tam jest...super! Jest Nasz pociąg, wsiadamy i NIESPODZIANKA! Nie ma naszej opiekunki, my jesteśmy bez biletów, bez odpowiedniej gotówki a pociąg właśnie ruszył!!!!! śmiech, strach, wielkie zdziwienie. Konduktorka powiedziała, że Nas wysadzi jak nie mamy biletów...,ale my mamy bilety tylko jadą w drugim pociągu....tu OGROMNY ukłon i serdeczne pozdrowienia w stronę tamtejszej obsady obydwu składów, którzy porozumieli się ze sobą i mogliśmy spokojnie dojechać---przygoda na samym początku...dzieciaki były uchachane, mówiły, ale jazda... Przed Nami 9 godzin w pociągu - jak mała to zniesie. Nie zasnęła nawet na chwilę ta moja. Szalona koza.
W Katowicach odebrał Nas Sebastian, który od razu został zaatakowany przez Tamarkę---Ja idę z Tobą za rękę, w taksówce musiał też siedzieć obok Niej. Nasz Katowicki opiekun zabrał Naszą czwórkę do hotelu Angelo---przemiła obsługa, dzieci dostały od hotelu maskotki, Tamara szalała i zaczepiała wszystkich po kolei.
Sebastian musiał w końcu jechać na dworzec po naszą zabłąkaną owieczkę Asię....
Niestety dla Tamarki noc nie była łaskawa, mała bardzo źle się poczuła, zaczęła gorączkować, wymiotować i dostała bardzo silnego kaszlu. Raniutko Pan z recepcji wyszukał adres kliniki i zaczęła się akcja lekarz. Wszyscy bardzo się martwili o Tamarkę - do 14 przesiedzieliśmy z małą w centrum zdrowia dziecka - cały czas była z nami Asia (dotarła), Magda i Daniel cały czas zajmowali się Tamarką. Pani doktor z wielkim zrozumieniem podeszła do historii chorobowej małej i nie kazała długo czekać, od razu zbadała małą, zrobiła wyniki, okazało się, że to infekcja. Antybiotyki i marzenie mogło się spełnić (oczywiście nasza gwiazda nadal nie znała prawdy o całej wyprawie).... zaczęły się przygotowania, Asia zabrała mnie z dziećmi na obiad, i zaopiekowała się Michałem i Anetą, gdy ja z Tamarką pojechałam już na makijaż i do fryzjera - później przymiarka kreacji na naukę chodu nie było czasu.....o dziwo Tamarka na zapleczu wtopiła sie w modelki i nie czuła absolutnie żadnego zażenowania czy też krępacji.....na wybiegu czuła się jak ryba w wodzie, mała okazała się być absolutnie na swoim miejscu, była absolutnie profesjonalna, chodziła dumnie, pewnym krokiem, kokietowała, patrzyła prosto w obiektyw. Za każdym razem, kiedy pojawiała się na scenie padały gromkie, bardzo serdecznie i spontaniczne brawa. Kiedy się obejrzałam na twarzach ludzi był uśmiech, szczery, pełen serdeczności---Nie umiałam się pohamować, cały czas miałam w oczach łzy, spływały i spływały a mała pomimo zmęczenia, całodzienną podróżą, nieprzespaną nocą, była w siedemnastym wręcz niebie--TO JEJ ZYWIOŁ. Była szczęśliwa. Wiele osób robiło sobie z Nią zdjęcia nawet dawała autografy, pisała swoje imię i rysowała buźki---Nie da się tego opisać. Podpowiedziała Panu Magikowi, która karta jest właściwa, ten numer wywołał ogromne brawa i gromki śmiech na sali. Państwo z Agencji Fotograficznej Esisto w Katowicach zaprosili Tamarkę na prywatną sesję zdjęciową - jest to dla Nas wielki zaszczyt i jak tylko uzbieram pieniądze na podróż to oczywiście pojadę - Mała ma ogromną szansę zdobyć to, czego pragnie. Nie mogę tego zaprzepaścić. Ktoś z projektantów mi powiedział, że to początek jej kariery, że Ona naprawdę ma w sobie ten dryg---czy to będzie jej droga życiowa nie wiem, ale jeśli tak to będę Ją wspierała. Chcę by żyła, była zdrowa i szczęśliwa, Może Bóg da i będzie. Bardzo serdecznie, z całego serca dziękuję za spełnienie marzenia mojej córci, za szansę poczucia się gwiazdą, za opiekę---wszyscy, wszyscy zajmowaliście się Tamarką--czuła się najważniejsza na całym świecie. Wrażenia i emocje, jakich Nam dostarczyliście pozostaną w naszych sercach do końca życia, tak samo obraz szczęśliwej Tamarki w moich oczach i ten uśmiech na twarzach ludzi.
Projektantkom serdecznie dziękujemy za kreacje stworzone z myślą o Tamarce i oczywiście podarowane jej---chwali się nimi i pokazuje każdemu, kto odwiedza Nas w domu.

WIELKA OGROMNA BUŹKA DLA WSZYSTKICH - na zawsze zostaniecie w Naszych sercach, mam szczerą nadzieję, że jak uzbieramy pieniądze i będziemy w Katowicach to, chociaż z kilkoma osobami uda Nam sie spotkać---oczywiście jak będziecie na Warmii też czujcie się do nas zaproszeni.

Wielkie pozdrowienia dla dziewczyn z zespołu DAMM--dzięki serdeczne-jesteście wielkie. Podziękowania dla Hotelu Angelo.

Pozdrawiamy. Wioletta W.

www.dziennikzachodni.pl

 

W imieniu Fundacji serdecznie dziękujemy Hotelowi Angelo w Katowicach za pomoc w realizacji marzenia Tamary i udostępnienie na nocleg pokoi dla Marzycielki oraz jej rodziny.


Zachęcamy również do odwiedzenia bloga, na któych znajdują się zdjęcie Tamary wraz z krótkim opisem pokazu.

http://anka91.pinger.pl/p/3