Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2010-10-01
W promieniach niedzielnego słońca, z lodołamaczem w ręku i kierowani ciekawością przed pierwszym spotkaniem wyruszyliśmy do Bogusia. Nasz Marzyciel ma 16 lat i czekał wraz z Mamą i Bratem. Wiedział po co przyszliśmy i z uwagą wysłuchał naszych opowieści o kategoriach marzeń. Sam obiecał się zastanowić nad własnym, by wybrać to jedno wyjątkowe.
Później zajęliśmy się grą w scrabble, by przekonać się czy trafiliśmy z wyborem lodołamacza. Boguś już po chwili rozwiał nasze wątpliwości! Wykazał się dużą pomysłowością i umiejętnością szybkiego kojarzenia, a nam pokazał, że potrzebujemy jeszcze trochę ćwiczeń, by mu dorównać.
Kto wie, może na kolejnym spotkaniu poznamy marzenie Bogusia, odczytując je z planszy gry?
spotkanie
2010-05-27
Kolejne spotkanie z Bogusiem odbyło się już w domu, w Nowym Sączu. Napełnieni ideą spełniania marzeń, chcieliśmy jak najszybciej poznać pragnienie tego chłopca. Los nam sprzyjał. Bez większych problemów dotarliśmy prosto pod blok naszego marzyciela. Przywitaliśmy się z Bogusiem, Jego sympatyczną Rodziną i przeszliśmy do celu naszej wizyty. Chłopiec od ostatniego spotkania miał dużo czasu, by zastanowić się nad swoim największym pragnieniem. Nie minęła więc dłuższa chwila, a już wiedzieliśmy o czym marzy Boguś: komputer stacjonarny z drukarką. Taki sprzęt ułatwi chłopcu poznawanie nowych tajników świata komputerowego, przyniesie pomoc w nauce i wprowadzi trochę rozrywki. Dzięki komputerowi chłopiec będzie mógł pograć w swoje ulubione gry samochodowe i rozwinąć naukowe pasje związane z historią. Mamy nadzieję, że wkrótce uda się zrealizować marzenie Bogusia.
spełnienie marzenia
2010-10-17
Dnia 17 października dostąpiliśmy zaszczytu spełniania marzenia Bogusiao komputerze stacjonarnym i drukarce. Wielka radość była na twarzychłopca, gdy Państwo Młodzi: Karolina i Łukasz(sponsorzy marzenia) i wolontariusze wnieśli masę zielonych pudełek. Paczki były małe i duże,szerokie i wąskie, ale łączyło je jedno- wszystkie zawierały elementyniezbędne do spełnienia tego marzenia. Gdy już wszystko zostałowniesione do domu chłopiec po kolei rozpakowywał te magicznepudełka.Zaczął od tych najmniejszych, w których znajdowały się gry,później otworzył troszkę większe, w których była klawiatura, myszka, askończył na pudełkach z drukarką, monitorem i wreszcie z komputerem.Nie sposób opisać radości chłopca, wzruszenia rodziny, nie sposóbwyrazić szczęścia które unosiło się w pokoju Bogusia. Gdy już wszystkobyło podłączone Boguś włączył swój wymarzony sprzęt...I wtedy czasprzestał istnieć. My szybko wymknęliśmy się, by Boguś mógł wypróbowaćswój wymarzony sprzęt. Uściskom i uśmiechom nie było końca. DziękujemyCi Boguś za tak wspaniałe marzenie!Nigdy nie przestawaj marzyć, bo jakwiesz marzenia się spełniają.
Dziękujemy Karolinie i Łukaszowi, bo dzięki Nim największe pragnieniechłopca zostało zrealizowane. Dziękujemy całej Rodzinie Bogusia, któranas bardzo miło przyjęła i cały czas dopingowała przy podłączaniusprzętu. Pamiętajcie marzenia się spełniają:)