Ade/15lat/ odwiedziłysmy w szpitalu . Szykowała sie juz na powrót do domu po kolejnej chemii. To bardzo miła i rozmowna dziewczynka. W zasadzie marzenie miała juz sprecyzowane . Czerwony laptop z internetem. Chce miec na bieżąco kontakt z kolezankami i kolegami ze szkoły. Postaramy sie szybko spełnic to jej marzenie, poniewaz czeka ja kolejny dośc długi pobyt w szpitalu.

W poniedziałkowe, zimowe popołudnie udałyśmy się z niespodzianą wizytą do Ady, by spełnić jej marzenie. Sekretu udało się dochować do ostatniej chwili. Do tego stopnia, że korzystając z chwilowej nieobecności dziewczynki w szpitalnej sali, ulokowałyśmy się tam wygodnie czekając, aż dziewczynka wróci. Ach, radości było, co niemiara, gdy Ada po rozpakowaniu pudełek zobaczyła swoje wymarzone czerwone cudeńko. Uśmiech od ucha do ucha i błyszczące oczy. Od razu wzięła się za uruchamianie sprzętu. Klik za klikiem. Sprawdziła przyniesione przez nas gry, wspólnie ustaliłyśmy, do czego co służy. Czas mile upłynął na wesołej rozmowie, ze śmiechem i dowcipami. Na koniec wręczyłyśmy naszej miłej Adzie "Dyplom spełnionego marzenia". Kochana Ado, życzymy Ci wiele radości z Twojego spełnionego pragnienia. Pamiętaj, marzenia się spełniają!