Było deszczowe, czwartkowe południe, gdy Małgosia i ja, po małych problemach ze znalezieniem miejsca parkingowego, dotarłyśmy na dziecięcy Oddział Onkologiczny Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, aby spotkać się tam z naszą Marzycielką, którą jest 14-letnia Paulina.
Gdy weszłyśmy do sali, przywitałyśmy się z Pauliną i jej tatą, oraz oczywiście wręczyłyśmy „lodołamacz” w postaci gry „The Sims 2”, co ucieszyło naszą Marzycielkę, ponieważ spodobała się jej ta gra gdy była u koleżanki i bardzo chciała ją dostać.
W czasie gdy Małgosia poszła z tatą Marzycielki wypełniać stosowne dokumenty, ja zostałam aby z dziewczynką porozmawiać. Paulina to przemiła, sympatyczna i otwarta osóbka, która chętnie opowiedziała czym się najbardziej interesuje, co jak się okazało interesuje również mnie, czyli siatkówka, ale raczej nie kibicuje konkretnym drużynom w lidze, ale kadrze Polski oczywiście tak!!! Jednak na pytanie czy ma ulubionego siatkarza nie chciała odpowiedzieć :))
Po takiej rozmowie, gdy zapytałam Paulinę, jakie jest jej największe marzenie, byłam prawie pewna, że będzie ono związane w jakiś sposób z siatkówką, jednak Paulina miała na moje pytanie zupełnie inną odpowiedź. Stwierdziła, że jej największym marzeniem jest... wyprawka do szkoły (jakiś fajny plecak, dres... no chyba każdy wie co to szkolna wyprawka :)
Nawet nie wiem ile czasu minęło, gdy do pokoju wrócił tata Marzycielki i Małgosia. Pożegnałyśmy się z Pauliną i jej tatą, zapewniając, że zrobimy co w naszej mocy, żeby spełnić tak wspaniałe marzenie.